Zapomniane urodziny
2 posters
:: Formalności :: Śmietnik :: Stare rozgrywki
Strona 1 z 1
Zapomniane urodziny
23 września... dzień jak co dzień. Dla Vasha wybitnie denerwujący jak kilka ostatnich dni. Niestety, uroki pracy przy większych projektach, w których trzeba ogrom pracy zrobić w jak najkrótszym czasie. I jeszcze popoprawiać błędy po innych, ewentualnie przekonać tych upartych idiotów, że rozwiązania, które oni proponują są bez sensu i niewarte inwestycji. Nic dziwnego, że ostatnio całymi dniami Vasha nie ma w domu, a nawet jeśli już w nim bywa, to głównie po to, by spędzić w nim noc, nierzadko z nosem w papierach i kubkiem kawy na biurku. Tak było też i dzisiaj. Chociaż wcześniej rozmawiał o tym z Gryzią, że dzisiaj wróci do domu trochę wcześniej, przez natłok zadań wyleciało mu to z głowy. Tym sposobem jest już dobrze po godzinie 22.00, a Vasha jak nie było, tak nie ma.
Norwegia- Rodzina : Skandynawowie
Liczba postów : 129
Re: Zapomniane urodziny
Detta cieszyła sie, kiedy Vash obiecał jej, że bedzie dziś wcześniej. Zaplanowała już sobie jak spędzą ten czas. Mijały godzina za godziną, a radość dziewczyny z każdą chwilą słabła. Próbowała czymś się zająć, ale po wysprzątaniu całego domu i upieczeniu ciasta nie było już nic pożytecznego do roboty. Już w godzinach praktycznie nocnych siedziała sobie przy kubku kakao i czytała książkę. Humor zupełnie miała zepsuty.
Gryzonia- Rodzina : Ludy Romańskie
Liczba postów : 28
Re: Zapomniane urodziny
Wrócił dobrze po północy, zmęczony i z teczką papierzysk do wypełnienia. Chciał się nawet wcześniej zwolnić, ale zapomniał o tym, kiedy okazało się, że jest jeszcze tyle pracy do zrobienia. Nic dziwnego, że robota pochłonęła go zupełnie. Teraz był nieco padnięty i jedyne, o czym myślał, to półgodzinna drzemka przed kolejną partią dokumentów do wypełnienia. Zdziwił się, gdy, wchodząc do domu, zauważył, że świeci się światło. Któraś z sióstr nie śpi? Bo chyba nikt obcy się nie włamał?
Na wszelki wypadek wyjął broń i poszedł do salonu. Na szczęście to nie był włamywacz, tylko Gryzia czytająca książkę.
- Czemu jeszcze nie śpisz? - zapytał, nieco zdziwiony. Detta raczej nie była typem sowy.
Na wszelki wypadek wyjął broń i poszedł do salonu. Na szczęście to nie był włamywacz, tylko Gryzia czytająca książkę.
- Czemu jeszcze nie śpisz? - zapytał, nieco zdziwiony. Detta raczej nie była typem sowy.
Norwegia- Rodzina : Skandynawowie
Liczba postów : 129
Re: Zapomniane urodziny
- Witaj, bracie. - Nie spojrzała nawet na niego. To był już znak, że coś jej nie pasowało. Normalnie przecież obdarowałaby brata uśmiechem. Delikatnym, ale uśmiechem. W sumie prócz przywitania to wiecej nic nie powiedziała, co można odebrać jako objaw tak zwanego "kobiecego focha". Nie przerywała nawet czytania. Gryzia zachowuje sie tak tylko w jednym przypadku...Vash musiał zawalić po całej linii.
Gryzonia- Rodzina : Ludy Romańskie
Liczba postów : 28
Re: Zapomniane urodziny
Vash był zbyt zmęczony, by zwrócić uwagę na ten brak uśmiechu. Nie znaczyło to jednak, że nie wyczuł, że coś jest nie tak. Podświadomie coś chyba kojarzył, tylko na razie nie wiedział co.
- Dlaczego jeszcze nie śpisz? - powtórzył pytanie, na które Gryzonia wcześniej nie odpowiedziała. Fakt, że nawet na niego nie spojrzała, tylko nadal trzymała nos w książce, zaczął dawać mu do myślenia. Ale o co jej chodzi? Przecież nic nie zrobił, bo go nawet w domu nie było.
- Dlaczego jeszcze nie śpisz? - powtórzył pytanie, na które Gryzonia wcześniej nie odpowiedziała. Fakt, że nawet na niego nie spojrzała, tylko nadal trzymała nos w książce, zaczął dawać mu do myślenia. Ale o co jej chodzi? Przecież nic nie zrobił, bo go nawet w domu nie było.
Norwegia- Rodzina : Skandynawowie
Liczba postów : 129
Re: Zapomniane urodziny
Przeczytała jeszcze ze dwie strony zanim łaskawie mu odpowiedziała.
- Byłam ciekawa o której wrócisz. - przekręciła kartkę. Ciekawa była, kiedy sie domyśli o co jej chodzi? Może mu chociaż sie przypomni, że miał być wcześniej? Popijała co jakiś czas swoje kakao dalej nawet nie podnosząc swych szarych oczu do człowieka, którego zwie bratem.
- Byłam ciekawa o której wrócisz. - przekręciła kartkę. Ciekawa była, kiedy sie domyśli o co jej chodzi? Może mu chociaż sie przypomni, że miał być wcześniej? Popijała co jakiś czas swoje kakao dalej nawet nie podnosząc swych szarych oczu do człowieka, którego zwie bratem.
Gryzonia- Rodzina : Ludy Romańskie
Liczba postów : 28
Re: Zapomniane urodziny
Ziewnął, zasłoniwszy usta dłonią. Trochę czekał, aż Gryzia wreszcie odpowie, ale nie miał siły dopytywać. A skoro odpowiedziała i nie było żadnego powodu do niepokoju, to odetchnął z ulgą. Może w spokoju iść do siebie i się zdrzemnąć... Nie, nie załapał, o co Detcie chodziło.
- Tak? To w porządku. Nie siedź za długo, dobrze? - poprosił i powoli skierował się do swego pokoju. Naprawdę ledwo żyje...
- Tak? To w porządku. Nie siedź za długo, dobrze? - poprosił i powoli skierował się do swego pokoju. Naprawdę ledwo żyje...
Norwegia- Rodzina : Skandynawowie
Liczba postów : 129
Re: Zapomniane urodziny
A Detka się nieco skrzywiła. Ma naprawdę niedomyślnego współlokatora...
- Zanim zaśniesz to sugeruję jednak zerknąć na kalendarz! - rzuciła, kiedy ten odchodził już w swoją stronę. Zawiodła się po całej linii. A przecież ona prosiła o niewiele. Tylko o to, by łaskawie spędził z nią jeden dzień w roku (pewnie więcej by sie takich dni znalazło, ale ciii). Dobrze, że o Lili tak nie zapominał. (Choć w tym momencie to dodatkowy powód do lekkiej zazdrości...leciutkiej, serio).
- Zanim zaśniesz to sugeruję jednak zerknąć na kalendarz! - rzuciła, kiedy ten odchodził już w swoją stronę. Zawiodła się po całej linii. A przecież ona prosiła o niewiele. Tylko o to, by łaskawie spędził z nią jeden dzień w roku (pewnie więcej by sie takich dni znalazło, ale ciii). Dobrze, że o Lili tak nie zapominał. (Choć w tym momencie to dodatkowy powód do lekkiej zazdrości...leciutkiej, serio).
Gryzonia- Rodzina : Ludy Romańskie
Liczba postów : 28
Re: Zapomniane urodziny
- Dobrze... - mruknął niezbyt przytomnie. Skoro było wszystko w porządku (czytaj: nie było żadnego niebezpieczeństwa w pobliżu), to umysł Vasha powoli zaczynał się już wyłączać. Prawdopodobnie miało też na to wpływ przemęczenie. Zresztą, jutro rano trzeba do pracy, a jeszcze trochę roboty zostało. Zdrzemnie się te dwie godzinki i dokończy, co ma dokończyć. Ogarnął się w miarę szybko, na ile pozwalało mu zmęczenie, nastawił budzik i poszedł spać. Na kalendarz zerknie, gdy się obudzi, teraz nawet nie bardzo ma siłę, by go po teczce szukać.
Norwegia- Rodzina : Skandynawowie
Liczba postów : 129
Re: Zapomniane urodziny
Doczekała sie brata w domu, nie doczekała sie odpowiedniej reakcji. Będzie musiała sie położyć spać i jakoś pogodzić się z tym faktem. Zawiedziona, zasmucona i przygnębiona doczytała jeszcze jeden rozdział książki, po czym skierowała się do siebie, aby wreszcie zakończyć ten dzień. Jest nadzieja, że zaśnie w miarę szybko po szklance kakao...
Gryzonia- Rodzina : Ludy Romańskie
Liczba postów : 28
Re: Zapomniane urodziny
Dwie godzinki minęły o wiele za szybko, jakby czas postanowił zrobić Vashowi na złość i nie dać mu się wyspać. No ale jak budzik dzwoni, to trzeba wstać i brać się do roboty. Co z tego, że jest gdzieś koło czwartej rano, robota się sama nie zrobi. Vash zwlókł się z łóżka i pierwsze, co zrobił, to skierowanie się do kuchni po kawę tak mocną, że umrzyka by obudziła. Cóż, w tym momencie Szwajcarowi niedaleko było do zombie, przynajmniej z wyglądu i tempa procesów myślowych. Przynajmniej pamięta, żeby być na tyle cicho, żeby nie zbudzić sióstr. Hałas, który nagle rozbrzmiał w całym domu, nie był zamierzony. Zaspany Vash niechcący strącił kubek. Wiadomo, jak biedne naczynie skończyło.
Norwegia- Rodzina : Skandynawowie
Liczba postów : 129
:: Formalności :: Śmietnik :: Stare rozgrywki
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach