Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

RomApo AU (MG: Rosja)

Go down

RomApo AU (MG: Rosja)  Empty RomApo AU (MG: Rosja)

Pisanie by Austria Czw Lis 12, 2015 11:03 pm

[You must be registered and logged in to see this image.]

Udział wzięli: Austria, Grecja, Irlandia, San Marino, Transylwania, Turcja, Włochy Północne
Przeżyli wszyscy

[20:22:18] * Rosja MG mówi : Nagle do salonu ktoś wrzucił… coś dziwnego. To coś buchnęło i pojawił się gęsty dym, który rozszedł się po całym cb. Wszyscy poczuliście się mega senni… aż w końcu straciliście przytomność.
[20:23:11] @ Irlandia : *...dobra. To się piwem przy okazji oblał, będzie płacz, że zmarnował, zobaczycie*
[20:24:01] Grecja : *... padł na ziemię, nie dokańczając babeczki*
[20:25:01] Transylwania : *osunęła się na ziemię, zasypiając natychmiastowo*
[20:25:10] @ Turcja : *jadł babeczkę, kiedy nagle padł... Słodycz na ziemi. HAŃBA D8 Trzeba będzie potem się odgrzeszyć z tego!*
[20:26:56] * Rosja MG mówi : Ciemność Was pochłonęła, czujecie wszechogarniające zimno... Jakbyście... Umarli?
[20:27:26] San Marino : *podłoga w kuchni nieprzyjemna... no cóż. deadło jej się trochę*
[20:27:54] @ Irlandia : *no bez przesady, w cb odcięli ogrzewanie? Kto nie zapłacił rachunków?*
[20:28:07] @ Turcja : *nie lubi umierania. Czemu weekendowa magia tak uwielbia nas grzebać?*
[20:28:19] Grecja : *przeszedł go po plecach nieprzyjemny dreszcz... zimno*
[20:28:25] Transylwania : *zamarła. Podobnie czuła się wczoraj ;-; *
[20:30:15] * Rosja MG mówi : Słyszycie, jakby ktoś w tej ciemności zaczął coś nucić. Raczej nie miał talentu muzycznego, no ale...
[20:30:51] Transylwania : *uszy bolały... ale jest plus... coś słyszy.*
[20:31:06] @ Turcja : *Nie dość, że umarł, to teraz jest zmuszony słuchać pijanego Roda, który zapomniał co to śpiew?*
[20:31:08] @ Irlandia : *powiedziałby temu komuś, żeby się przymknął, bo jak tak można fałszować. Aż go artystyczna część dusz... oh, wait. Ale i tak bolało*
[20:32:55] San Marino : *podobno muzyka łagodzi obyczaje... nie tym razem. Panika totalna*
[20:35:10] Grecja : * ... niech ktoś to udusi, zanim złoży jaja...*
[20:36:01] * Rosja MG mówi : Nucenie robi się coraz głośniejsze, zaczynacie rozpoznawać pojedyncze słowa.
[20:36:33] @ Irlandia : *dobrze, da się zrozumieć, ale, na litość boską, niech to już tak nie będzie fałszowane!*
[20:37:49] @ Turcja : *Turek błagał, by ktoś wziął strzelbę i go zastrzelił. Ktokolwiek to śpiewa. On chętnie by zastrzelił, gdyby mógł się ruszyć*
[20:38:01] San Marino : *auć. Nie ma tam jakiegoś wyłącznika, czy coś...?*
[20:38:20] Transylwania : * jęknęła, jej ucho boooli*
[20:39:21] * Rosja MG mówi : Jakby ten ktoś śpiewał [You must be registered and logged in to see this link.]
[20:40:37] @ Turcja : *...Po włosku i angielsku? Angol chce znów się włamać do domu Włoszków? Zadzwońcie po psychiatryka*
[20:40:49] @ Irlandia : *jeszcze trochę i coś temu komuś zrobi. Artysty się tak nie dręczy, jeśli nie umie się dostatecznie szybko uciekać*
[20:41:55] Grecja : * o boże... może to jakiś nowy twór krzywej magii Arthura i makaronowej inżynierii Włocha? o.o*
[20:43:08] San Marino : *nieeee.... niech to ktoś wyłączy, to obraza dla muzyki, dla języka i dla zdrowia psychicznego*
[20:43:42] Transylwania : *otwarcie protestuje, jęczy, próbuje zakryć uszy*
[20:44:25] * Rosja MG mówi : Wtem znowu zapadła cisza. Chwilę potem obudziliście się. Było Wam niezmiernie zimno, jakbyście wylądowali na jakiejś Syberii. Choć mimo zimowego pejzażu okolica właściwie nie przypominała żadnego rosyjskiego miasta. Bardziej jakaś amerykańska metropolia… Tylko opuszczona. Pusta kompletnie. Powybijane okna, pełno śmieci, jakieś kości leżące na ziemi… Chyba jakaś apokalipsa nawiedziła ten świat. Do tego ten zapach, bure chmury… Tym powietrzem raczej ciężko będzie oddychać.
[20:45:58] @ Irlandia : *próbuje otworzyć oczy.... o. Da się. Zimno mu cholernie, trzeba będzie jakiej kurtki poszukać w końcu w domu* Co do...? *odkaszlnął. Ciężkie to powietrze, dziwne jakieś. Spogląda po reszcie i otoczeniu*
[20:47:14] San Marino : *światło razi. I jeszcze ziiiiiiiimno* J-jejku, gdzie nas znowu przeniosło? I gdzie są kurtki D: I, o jejku, nie podoba mi się tutaj. I chcę do domu. *i tak jeszcze kilka/kilkanaście zdań w związku z narzekaniem - jej zdrowie psychiczne zdecydowanie siada*
[20:47:50] @ Turcja : *umieramy i wracamy!... Chwila.. Może jednak nie wracamy? Turek otworzył jakoś jedno oko i z automatu zamknął.* Chyba nadal śpię.
[20:49:02] Grecja : Na Zeusa... gdzie ja jestem... *chciał wziąć wdech... nie da się... fuj... jeśli miałby do czegoś to przyrównać... to że jest jak w Krakowie ze smogiem...*
[20:50:20] Transylwania : *otworzyła oczy i wzięła oddech.. I wstrzymała. Nie da rady. Jeszcze skóra ją tak dziwnie swędzi.. Nie rozumie nic*
[20:51:54] @ Turcja : Niezbyt tu wesoła atmosfera. Ale jedno jest wesołe... Nie ma tutaj na bank Ameryki. *ale powietrze tragiczne jest* Poszukajmy jakiejś maski na twarz... Bo zaraz się uduszę tutaj.
[20:52:36] * Rosja MG mówi : Kto jest bardziej przytomny, może usłyszeć, jak gdzieś w tle znowu coś nuci. Ale jest jeszcze daleko...
[20:55:09] San Marino : *rozkaszlała się* Chyba ktoś się nie dostosował do wymogów Unii w oczyszczaniu powietrza... Jeny, i znowu te śpiewy, no dajcie spokój. *łezki w oczach*
[20:55:40] @ Turcja : *usłyszał głosy jakieś z daleka* Znowu to nucenie? Chodźmy lepiej.
[20:56:50] @ Irlandia : *wstał powoli* Jak dorwę tego kogoś, to mu coś zrobię, jak słowo daję. A ja słowa dotrzymuję... *warczy pod nosem, kaszląc co któreś słowo*
[20:57:11] Grecja : *wstał* Popieram Turka…
[20:58:24] Transylwania : *aż łezki pojawiły się w oczach. Nie mówi nic, bo wstrzymuje oddech*
[20:58:59] @ Turcja : *wstał i spojrzał na Greka, zdziwiony* Od kiedy się ze mną zgadzasz? *podszedł do San i podał rękę by pomóc jej wstać* Lepiej chodźmy stąd jak najszybciej.
[21:00:50] San Marino : *podniosła się i od razu chwyciła Sadıka pod ramię, może dzięki temu poczuje się pewniej* Jasne, chodźmy, może gdzieś będzie lepsze powietrze.
[21:01:21] * Rosja MG mówi : Na horyzoncie zauważyliście jakąś postać. Kroczyła ku Wam dziarskim krokiem.
[21:01:30] Transylwania : *wstała, podpierając się na zdrowej ręce*
[21:02:23] Grecja : Ten jazgot rani wszelkie możliwe uczucia estetyczne... to dlatego...
[21:02:58] @ Irlandia : O, prawda *mruknął, podchodząc bliżej Turka i spółki. Spojrzał przed siebie* Nie no. Trzymajcie mnie...
[21:03:21] @ Turcja : *objął San mocnym ramieniem* Ktoś tam jest. Idziemy do niego?
[21:04:02] San Marino : Jeśli to jest przywódca tego miejsca i nie chce nas tu widzieć, i chce nas zabić, to stwierdzę, że mamy wyjątkowego pecha.
[21:05:07] Transylwania : *skryła się i idzie za San i Turkiem. Stara się oddychać jak najmniej*
[21:07:49] @ Turcja : A jeśli nam pomoże?
[21:07:49] * Rosja MG mówi : Postać była coraz bliżej. [You must be registered and logged in to see this link.]. Ubrany na czarno, tj. czarny płaszcz, czarne ubranie pod spodem, czarna maska przeciwgazowa i czarna czapka z czerwonym paskiem.
[21:09:04] San Marino : Współczesna kostucha? *wzdrygnęła się*
[21:09:32] @ Irlandia : *trochę mu się źle skojarzyło. Zakrył sobie już twarz rękawem bluzy, bo nie szło wytrzymać*
[21:10:13] @ Turcja : *WYGLĄDA JAK JAKIŚ RUSEK. TRYB OSTRZEGAWCZY WŁĄCZONY* Em... Dzień dobry? *nie mówił " merhaba", by nie oberwać od razu i zakrył jedną ręką usta, a drugą nadal trzyma San*
[21:10:18] Transylwania : *patrzy na postać*... *aż jęknęła głośno, wdychając to dziwne powietrze. Źle jej się kojarzyła ta czapka*
[21:14:22] * Rosja MG mówi : Od tej postaci mimo wszystko biło jakieś takie dziwne ciepło. Kapitan : "Witam, moje drogie dzieciaczki, w Kapitanii! Jestem Księżniczką tej krainy, ale możecie mi mówić per Kapitanie~" powiedział dość doniosłym i nieco skrzekliwym głosem.
[21:14:56] @ Irlandia : Facet, kompletnie cię pogrzało?! *no cóż, Iruś jak zwykle miły*
[21:15:14] @ Turcja : *NO TO ZGON* Em... Merhaba, Katipanie?
[21:15:53] Transylwania : Oj, mój boże *zakaszlała i nieco się skuliła. Skóra powoli swędziała bardziej*
[21:15:54] Grecja : ...księżniczka? co? *mózg zlansowany...*
[21:17:22] San Marino : O.o *skinęła głową, ale za duży szok, by coś mówić*
[21:18:27] @ Turcja : Czy Kapitan... Mógłby nam pomóc? *kaszle*
[21:19:52] @ Irlandia : Jeśli on ma nam pomagać...
[21:20:21] * Rosja MG mówi : Kapitan spojrzał na Greka. K : "No tak, głuchy jesteś? Jestem piękną księżniczką~". Cóż... Jego głos i postura raczej na to nie wskazywały, no ale trudno. K : "Pomóc? Oczywiście! Wszak wyglądacie jak siedem nieszczęść... Gustu to wy za grosz nie macie."
[21:20:24] Transylwania : *raczej kaszleć nie przestała*
[21:21:36] San Marino : O, wypraszam sobie, co jest nie tak z naszym gustem? *tak, zupełnie zignorowała jego poprzednie słowa*
[21:22:32] @ Irlandia : My gustu? Ty za to słuchu nie masz, fałszujesz jak martwy słoń. *aj, te artystyczne porównania*
[21:23:21] @ Turcja : *spojrzał na Kapitana* Em... Masz może coś, byśmy mogli osłonić sobie twarz przed tym powietrzem? Ledwo oddychamy. *olał to, jak skomentował ich wygląd*
[21:25:06] Transylwania : * udało jej się uspokoić oddech, ale ma łzy w oczach, w każdej chwili może zacząć kaszleć jak gruźlik*
[21:28:54] * Rosja MG mówi : K : "Ja? Fałszuję? Nie możliwe~" odpowiedział Irkowi. Potem spojrzał znowu na Turka. K : "Oczywiście, że mam! Stroje też dostaniecie... pod jednym warunkiem~". Spojrzał na chwilę na bok, mieszając zawartość swojego kubka. Przyuważył jakieś dwa ciała, poruszające się nieco... K : "Oh, kolejne dwie świeżynki. ~"
[21:29:42] * Rosja MG mówi : Zauważyliście również, że nie ma z Wami Greka. Najpewniej porwała go jakaś anomalia...

[21:29:51] San Marino : Czy ten warunek nam się spodoba? *oddychanie męczy...*
[21:30:21] Transylwania : Jaki... Warunek? *teraz już wycharczała nieco*
[21:31:10] @ Turcja : Pod jakim warunkiem? *spojrzał na kubek* Fajny masz kubek. Podoba mi się. *normalnie by wyśmiał*
[21:31:58] @ Irlandia : *milczy, oszczędza płuca*
[21:33:54] * Rosja MG mówi : Kapitan spojrzał na Marię. K : "Oczywiście! Wszak zadowoleni obywatele to podstawa wspaniałego kraju, prawda~?". Wrócił wzrokiem na Sadıka. K : "Zostaniecie moimi podwładnymi~! A co do kubka - dziękuję, ale łapy precz od niego!"
[21:34:13] @ Austria : *czyżby był jednym z poruszających się ciał~?*
[21:34:36] @ Irlandia : ...podwładnymi? Twoimi? *khe, khe* Mowy nie ma, już mi Artie wystarczył...
[21:34:41] @ Turcja : ..... A ilu tu masz obywateli, tak zapytam z ciekawości?
[21:34:45] Włochy Północne : *co się dzieje? ;___; i nie wie gdzie jest jego biała flaga ;;*
[21:34:56] * Rosja MG mówi : Tak, te ciała to Roderich i Feliciano.
[21:35:26] San Marino : *odchrząknęła* Ale ten pomysł mi się wcale nie podoba...
[21:35:57] @ Austria : *zatem... przystanął i rozejrzał się.* Feliciano... gdzie my jesteśmy? *mruga, nic nie pamięta z dzisiejszego dnia.*
[21:36:19] Transylwania : *jej też nie* …a mamy jakieś inne wyjście…? *cicho rzekła. Wykończy się szybciej od innych ;-; *
[21:37:00] Włochy Północne : J-ja nie wiem ;___; *łzy w oczach i przytula się do Roda.* N-nie chcę tu byyyć ;___; Vee... ;;
[21:39:00] @ Austria : Doch... *spiął się początkowo, ale później objął go lekko i rozejrzał się* Próbuj trzeźwo myśleć...
[21:41:11] * Rosja MG mówi : Kapitan spojrzał na Włoszka. K : "Oh jej, a cóż to sierotka~?"
[21:42:45] Włochy Północne : Ż-że ja... *Włoszek zbladł, jest koloru świeżo pomalowanej ściany. Z nerwów jego łapki zrobiły się jak gotowane spaghetti i puściły Roda* ;__; *nie ma mnie wcale ;;; *
[21:43:15] Transylwania : *odwróciła się i spojrzała na tę dwójkę*
[21:44:42] @ Turcja : *Turek popatrzył na niego* Eh... A co mielibyśmy robić jako twoi obywatele?
[21:45:31] * Rosja MG mówi : K : "Służyć mi i być wzorowymi obywatelami Kapitanii~!" zawołał.
[21:46:34] @ Irlandia : Koniecznie służyć? *średnio mu się to uśmiecha, naprawdę*
[21:46:56] @ Turcja : Tamam. To mogę nim zostać, ale pod jednym warunkiem.
[21:47:00] San Marino : *by to wyśmiała, ale nie ma siły, uwiesiła się bardziej na ramieniu Sadıka*
[21:48:13] @ Austria : *zmruży oczy i spojrzał na Kapitana, dla niego nieznajomego człowieka, a później na resztę kompanii. Coraz mocniej mu się to nie podoba. Złapał Włoszka za łapę i podszedł do Sadıka, on przynajmniej umie walczyć*
[21:48:35] * Rosja MG mówi : Kapitan roześmiał się na słowa Turka. K : "Jaki znowu warunek? Nie rozśmieszaj mnie, kochaniutki... Wszak potrzebujecie tych masek, prawda~?"
[21:49:44] @ Turcja : Ej. Silny chłop jestem, więc jak coś to ci się przydać mogę. A mój warunek jest taki, że dasz nam wszystkim maski, a wtedy zostanę tym twoim obywatelem. Na mnie się nie zawiedziesz.
[21:49:51] Włochy Północne : *ciągnięty przez Roda, o matko, dopiero teraz ujrzał Turka. Poczuł lekką ulgę, bo może ten wie o co chodzi*
[21:50:00] Transylwania : *zamarła. Boli... Wszystko boli. Wstrzymała oddech*
[21:50:26] @ Irlandia : Facet, se w kulki lecisz. *już mu chyba powoli głos siadał. Przykre*
[21:51:37] * Rosja MG mówi : K : "Mmm, rozumiem~ zatem po maski marsz, moja załogo!" zawołał wesoło, krocząc dziarskim krokiem tam, skąd przybył.
[21:53:05] @ Turcja : *spojrzał na kapitana. No miał nadzieje, że ten nic głupiego nie wymyśli... Spojrzał na San i wziął ją na ręce. Jeszcze trochę siły miał* Trzymaj się. Niedługo maskę dostaniesz. *i kaszle*
[21:53:36] San Marino : Sadık, w co ty się pakujesz? *pomachała do braciszka i Roda* ...ale ja dam radę iść, możesz mnie postawić.
[21:53:48] @ Irlandia : *palenie za młodu dawało mu się chyba jeszcze we znaki, bo się rozkaszlał, ale idzie za Kapitanem*
[21:54:30] Włochy Północne : *pomachał do siostry z mini uśmiechem* *i nagle ciężko zaczęło mu się oddychać*
[21:55:23] @ Austria : ...kim on jest? *pytanie rzucone w przestrzeń krajów. Sam się gorzej czuje, ale jeszcze nie wie, dlaczego*
[21:55:27] @ Turcja : *westchnął* Potrzebujemy masek, a ten.... Kapitan by nam ich nie dał jeśli ktoś by się nie zgodził. *powoli pozwolił jej zejść z jego ramion i spojrzał na nią i na resztę* Chodźmy lepiej... *Poszedł za Irkiem, zastanawiając się, gdzie Greka wcięło. No i wiadomo, że trzyma San*
[21:57:42] San Marino : A-ale to i tak mi się nie podoba. Ten facet nie wygląda na fana jednorożców i czekolady... *idzie za resztą*
[21:59:35] @ Irlandia : Przyszedł, okrutnie wręcz fałszując taki tu i nie wiadomo, czemu uważa się za księżniczkę tego miejsca... *prosz, Rod, piękny raport, aye?*
[21:59:42] * Rosja MG mówi : Kapitan usłyszał pytanie Roda. K : "Ja? Ja jestem najseksowniejszą pośród księżniczek~ ... ale możesz mi mówić "Kapitanie"." Idziecie z nim jeszcze kawałek, przechodzicie przez dawne przejście dla pieszych. K : "Szybciej, szybciej! Bo zaraz będzie czerwone!" - ponaglił ich, mimo tego, że światła nie działają tutaj od dekad...
[22:01:58] Włochy Północne : *Księżniczka? Naprawdę? Skrzywił się ciut i śmiesznie zmarszczył nosek, powietrze szczypie. Idzie obok Roda drobnymi kroczkami*
[22:01:59] @ Turcja : *spojrzał na Kapitana* A tutaj coś jeździ? Że trzeba szybko?
[22:02:37] @ Austria : *może nie o światła chodzi.. Rod poszedł, głownie dlatego, że płuca zaczynały go palić. Przyłożył sobie do ust chusteczkę i podąża już w ciszy*
[22:03:10] @ Turcja : *no on też przyspieszył, patrząc czy San dogania go*
[22:05:03] San Marino : *spieszy się, skoro trzeba...*
[22:05:24] Transylwania : *podąża za nimi. Nieco utyka, ale stara się w miarę szybko iść. Osłoniła twarz ręką, starając się oddychać jak najmniej*
[22:08:54] * Rosja MG mówi : Dotarliście razem z Kapitanem do jakiegoś wejścia do podziemi. K : "Zapraszam do mojej podziemnej kwatery"
[22:10:24] @ Austria : *to mu się coraz bardziej nie podoba. Wolną ręką chwycił Transię, by się nie bała aż tak*
[22:11:10] @ Turcja : Maski...
[22:11:16] Włochy Północne : *w kieszeni znalazł materiał na białą flagę, więc zakrył nią twarz*
[22:11:33] San Marino : Cudownie, marzyłam o podziemiach... Jeszcze powinno się okazać, że tam na dole czeka zmutowany potwór.
[/b][22:12:43] * Rosja MG mówi : Kapitan do San : "Nie, nie! Nigdy nie wpuszczam tam żadnych potworów, moja droga~"[/b]
[22:13:05] @ Turcja : Przynajmniej tyle. Możemy już dostać maski?
[22:13:09] Transylwania : *spojrzała tylko na Roda i trzymie jego dłoń mocno*
[22:13:20] @ Irlandia : *drgnął. Przypomniała mu się zawartość własnej piwnicy* Czy to dobry pomysł...?
[22:14:57] San Marino : Dobrze wiedzieć. *oddycha płytko*
[22:15:50] * Rosja MG mówi : K : "Zatem zapraszam do środka". Zaprosił Was gestem na dół.
[22:16:40] * Rosja MG mówi : Włoszek gdzieś zniknął.

[22:16:44] @ Turcja : *wszedł do środka, czekając na swoją maskę*
[22:17:41] * Rosja MG mówi : Na dole znajdowało się niewielkie pomieszczenie, gdzie była cała sterta różnych masek, kombinezonów... Do wyboru, do koloru.
[22:18:05] @ Turcja : Kochanie? Którą chcesz?
[22:18:30] @ Austria : *chwycił jej doń mocnej i sam zszedł na dół. Ma zmrużone oczy, próbuje nie czuć bólu. Chciałby wiedzieć, co się stało na tym świecie.*
[22:18:44] San Marino : Działającą? *i wzrok typu "żartujesz?"*
[22:19:21] Transylwania : *zeszła na dół wraz z nim, łzy miała w oczach, skóra już się zaczerwieniała. Spojrzała na Roda i na maski... sięgnęła po jedną*
[22:20:03] @ Turcja : *wziął jedna maskę i sprawdził na sobie. Po kilka chwilach ściągnął i oddał San* Ta działa. *i wziął jakąś dla siebie*
[22:21:34] San Marino : Grazie. *założyła od razu*
[22:23:22] * Rosja MG mówi : Kapitan podszedł do Turka. K : "Hej, mam dla ciebie coś ekstra." Poszperał nieco w kombinezonach, po czym znalazł... Torbę z Hello Kitty. K : "Masz. Dzięki temu będziesz mógł wezwać Raka~"
[22:23:37] @ Austria : *po chwili wahania wziął jedną maskę też i założył*
[22:24:07] @ Turcja : *.............................................................. Jego mózg: HAYIR,HAYIR,HAYIR,HAYIR,HAYIR. Błagam na wszystkie skarby świata!* Jakiego Raka?
[22:24:18] Transylwania : *założyła maskę... odetchnęła... Spojrzała na skórę... Wzięła i kombinezon. Nie da rady dłużej*
[22:24:58] * Rosja MG mówi : K : "No takiego czerwonego."
[22:25:21] @ Irlandia : *znalazł coś dla siebie, jak tak. Przynajmniej maskę, bo już było źle, czuł to* ...ja mam pytanie do Kapitana. Coś ty, gościu, brał?
[22:26:07] San Marino : *szuka kombinezonu, który będzie na nią dobry* Irku, chyba lepiej nie wiedzieć, bo i nam to jeszcze poda...
[22:26:20] @ Turcja : *Najlepsze pytanie Irku* Ale po co mam wzywać tego raka?
[22:26:48] * Rosja MG mówi : Transia, biorąc kombinezon, mogła zauważyć pewne malutkie urządzenie, leżące na podłodze.
[22:27:20] Transylwania : *…ubrała kombinezon, oczywiście zauważyła. Po chwili je podniosła*
[22:28:30] * Rosja MG mówi : K : "W razie potrzeby, kochaniutki.". Kapitan spojrzał na Irka. K : "Ja? Nonsens~"
[22:29:25] @ Irlandia : *westchnął i postukał się palcem w czoło. Taki komentarz na słowa Kapitana*
[22:29:31] @ Turcja : *no, okey. Wziął torbę z taką miną, że jakby mógł, to by do niej oddał całe swe śniadanie. Na szczęście miał maskę* A co jest w środku tej torebki?
[22:31:30] @ Austria : *nie bierze kombinezonu. Jakieś takie nie i już. Oparł się o ścianę tego pomieszczenia i rozgląda się uważnie*
[22:32:12] * Rosja MG mówi : K : "Wszystko, czego zapragniesz, skarbie~". Urządzenie, które znalazła Transia, to licznik Geigera. I to działający!
[22:33:10] @ Turcja : *ON SIĘ TEGO KAPITANA CORAZ BARDZIEJ BAŁ....* Wszystko? Jest tam czekolada?
[22:33:19] @ Irlandia : Jedyny człowiek, który może nam pomóc, a kompletny świr, no nie mogę...
[22:34:12] Transylwania : *stuknęła palcem w wskazówkę. Poznała, co to... Działa.* *uśmiechnęła się... i zbladła. Jeśli tu jest licznik. to znaczy. że otoczenie jest radioaktywne? Rozejrzała się nieco bojaźliwie.. Podeszła do Roda*
[22:35:51] * Rosja MG mówi : K : "Sam sprawdź.". Kapitan spojrzał na Irka. K : "Cicho tam! Chodźcie za mną, moi mili. No chyba, że wolicie tu zostać..."
[22:36:51] @ Turcja : *a otworzył z zaciekawienia. Dla czekolady zawsze*
[22:39:48] * Rosja MG mówi : Wtem wszyscy usłyszeliście baaaardzo głośny ryk na zewnątrz. Kapitan tylko wyjrzał na zewnątrz. K : "No nie! Coś ty zrobił najlepszego, brązowowłosa piękności!". To chyba było skierowane do Turka...
[22:40:54] @ Austria : *ryk... cofnął się do kąta. Po co on dzisiaj w ogóle z domu wychodził? ;_; *
[22:41:20] Transylwania : *przestraszyła się i instynktownie przytuliła do Roda*
[22:41:45] @ Turcja : *spojrzał na Kapitana. Piękności? Ktoś tu udaje Francję?* Coś się stało?
[22:41:50] San Marino : Kyaaa. Jak nie potwór w podziemiach to na zewnątrz!?
[22:42:00] @ Irlandia : *cofnął się o kilka kroków* Co to było, do cholery?!
[22:44:58] @ Austria : *no nie wiem, Transiu, czy on Ci teraz pomoże... Spojrzał na Kapitana, oczekując JAKICHKOLWIEK wyjaśnień*
[22:45:14] * Rosja MG mówi : K: "Wezwałeś Raka! Teraz się zdenerwował...". Niestety, wejście do podziemi nie było osłonięte... Dlatego do środka wdarła się czerwona, wielka macka. Wyglądała, jakby została zrobiona z krwi i kości... Owinęła się wokół Turka. Sam Kapitan odsunął się tylko nieco, mieszając w swym kubeczku.
[22:47:27] @ Turcja : *On tak bardzo próbował ogarnąć co się dzieje, gdy nagle go owinęła jakaś dziwna macka. No to klops. On chciał tylko słodycze. No*
[22:47:40] Transylwania : *ona się boi, to panikuje. Po prostu trzymie się go*
[22:48:40] @ Irlandia : *rozejrzał się za jakąś bronią, dzięki której może dałoby się uwolnić Turka*
[22:49:58] @ Turcja : Ratunku? *myśli jak się uwolnić z macki*
[22:50:41] * Rosja MG mówi : Potwór nagle przemówił. Biomatriks : "BIOMATRIKS ROZPOCZYNA SKANOWANIE. SADİK ADNAN, CZŁOWIEK, WIEK : 29 LAT. PRADAWNY. KONTYNUUJĘ SKANOWANIE". Turek poczuł nagle okropny ból głowy...
[22:51:35] @ Austria : *jedna myśl. Jeden ruch. Złapał Turka za rękę i spróbował go pociągnąć wgłąb pomieszczenia, tak mocno, jak się da*
[22:51:59] @ Turcja : AŁ. Ej, ty tam? Głowa mnie aż boli przez ciebie! I ty tak nie mów wszystkiego! *lekko zbladł, a tu nagle Rod go ciągnie za rękę*
[22:53:15] Transylwania : *patrzy na licznik*
[22:53:16] San Marino : *sięgnęła randomowy kijek i zaczęła walić potwora po macce* Ty. Potworny *łup* stworze *łup* puszczaj go! *łup*
[22:56:29] * Rosja MG mówi : Biomatriks : "SADİK ADNAN, NIESZKODLIWY." Potwór zostawił w spokoju Sadıka, a zamiast tego wziął Rodericha. Zaraz potem pojawiła się macka, która zabrała Kapitana. K : "Ej, co jest?! Herbatę mi wylejesz!"
[22:57:58] @ Turcja : *Macka miała szczęście, że Turek był akurat spokojny... Gdy spadł, spojrzał co się dzieje i spojrzał na Roda. Wziął jakąś broń i zaczął nią walić po macce by puściła Roda. *
[22:58:16] Transylwania : *aż upuściła licznik z łapek. Dorwała skądś kij i zaczęła okładać mackę*
[22:58:30] San Marino : *bije mackę nadal* Idź sobie! Albo wróć nas do domu jakoś!
[22:59:12] @ Austria : *w oczach mu pociemniało na chwilę, ale zaraz później zaczął się motać na wszystkie strony, o ile da radę. On nie jest pewny, czy jest nieszkodliwy XD*
[23:02:25] @ Turcja : *wali dalej*
[23:02:58] * Rosja MG mówi : Potwór niestety nie reagował na bicie San. To się tyczy Turka również. Kapitanowi wyleciał kubek z rąk... ale o dziwo, nie potłukł się. Bio : "RODERICH EDELSTEIN, CZŁOWIEK, WIEK :30 LAT. WSPOMNIENIA ZBYT MROCZNE. UNICESTWIĆ". K: "Hej, zostaw mojego obywatela!"
[23:03:30] @ Irlandia : *pomaga jakoś, bo ja wiem, choćby randomową maską unieszkodliwić potwora*
[23:04:11] @ Austria : *NO DZIĘKI. Dalej się próbuje uwolnić, zanim zacznie być duszony na poważnie*
[23:04:24] @ Turcja : *Turek normalnie by teraz szampana pił, ale, no, jednak nie wypada się cieszyć, na razie, ze śmierci Roda. Eh. No dobra, trzeba go ratować jednak* Ej, ej, ej! Nie ma żadnego unicestwiania. *połamał maskę i szkło wbił w mackę*
[23:06:06] San Marino : *skoro bicie nie pomaga, to stara się wyciągnąć jakoś Roda, łapie za jakieś ciuchy*
[23:06:13] Transylwania : *zaczęła mackę okładać z całych sił, swoich wampirzych* Ja ci dam unicestwić! *warknęła i wbiła pazury*
[23:07:52] * Rosja MG mówi : K: "Szybko, podajcie mi mój kubek...!". Bio : "ROZPOCZYNAM SKANOWANIE. EKSPERYMENT NR 7, RASA NIEZNANA, WIEK NIEZNANY. BŁĄD SYSTEMU." Turku, kiedy wbiłeś szkło w mackę, to ta macka wchłonęła to szkło bez większych problemów. Tak samo pazury Transi...
[23:09:11] Transylwania : *to wyrwała je z powrotem z sykiem. Porzuca kij i próbuje pomóc wyciągnąć Roda*
[23:09:22] @ Irlandia : *rozejrzał się za kubkiem, a po chwili podał Kapitanowi* Że niby to ma pomóc?!
[23:09:35] @ Austria : *żyję?*
[23:09:46] @ Turcja : *Tamam... Tego się nie spodziewał. Spojrzał na Kapitana* Pomóż nam uwolnić Rodka, a nie... *i wrócił dowalenia macki innymi ostrymi częściami z uszkodzonej maski*
[23:11:37] * Rosja MG mówi : Kapitan bez żadnych słów chwycił kubek, zamachnął się i oblał zawartością potwora. Ciecz podziałała na niego niczym kwas... Macki puściły Kapitana i Roda, a sam potwór poczłapał gdzieś dalej.
[23:12:18] @ Turcja : *no ok. Spojrzał na Kapitana* Co było w kubku?
[23:13:15] San Marino : *nieogar* Pewnie to samo, co wpłynęło na zdrowie psychiczne tej... księżniczki.
[23:13:24] @ Irlandia : *szczerze mówiąc nie wierzył w to, co zobaczył. A mówią, że herbata jest bezużyteczna! Tak. Myślał, że tam była jakaś herbata. Typowe*
[23:13:31] @ Austria : *upadł na podłogę i pewnie się rozkaszlał, jeśli to coś go dusiło*
[23:13:42] * Rosja MG mówi : K : "Herbata, skarbie~ A co miało być?"
[23:14:06] Transylwania : *uklękła obok, bo coś ją ręka bolała... zresztą jak wszystko*
[23:14:08] @ Turcja : Mogę poprosić herbatkę? Zachciało mi się też pić.
[23:14:59] * Rosja MG mówi : K : "Onienienie! Ja się z nikim nie będę dzielić..." - stwierdził ponuro.
[23:15:55] @ Turcja : Ale nie chcę ci kubka zabrać. Pić mi się chce. Spragniony jestem.
[23:18:06] * Rosja MG mówi : K : "Zatem idź i sam sobie poszukaj~ Zaradny obywatel to podstawa~"
[23:18:56] @ Turcja : Ale gdzie mogę znaleźć dostępy do wody i ziół? Bo poza tym pomieszczeniem nic nam nie pokazałeś.
[23:19:32] @ Irlandia : I dobry wódz, dbający o obywateli, to też ważna rzecz. *takie tam uwagi na boku*
[23:19:35] San Marino : *klapła na ziemi*
[23:19:49] @ Austria : *podniósł się i rozejrzał raz jeszcze. Po chwili podszedł do wyjścia, nasłuchując*
[23:20:54] * Rosja MG mówi : K : "Zatem chodźmy do sklepu, moi mili." zaproponował.
[23:20:59] Transylwania : *skuliła się na ziemi. Czuła się bardzo źle... ale potrzebowała chwili by wziąć się w garść*
[23:21:10] @ Turcja : A będą tam słodycze?
[23:21:54] * Rosja MG mówi : Na zewnątrz było cicho, ino wiatr było słychać jedynie...
[23:22:45] @ Turcja : *westchnął i spojrzał na San* Idziemy, kochanie?
[23:23:31] @ Irlandia : A daleko ten sklep? I czy ktoś tu jeszcze żywy został? *bo coś mu się nie wydawało*
[23:23:53] San Marino : Tia... Wszystko, byle się stąd wydostać. *podniosła się i podeszła do wyjścia*
[23:23:56] @ Austria : *...stopień do góry... kolejny, kolejny... no, powoli wychodzi*
[23:24:11] @ Turcja : *idzie obok San, pomagając jej iść*
[23:24:59] Transylwania : *po chwili dopiero dała radę wstać i skrzyżowała ręce, wychodzi za nimi. Idzie ostatnia*
[23:26:54] * Rosja MG mówi : Kapitan do Irka : "Oczywiście! No, prawie żywy...". Kapitan wyszedł razem z nimi. Sklep był nieopodal podziemnego pomieszczenia...
[23:28:29] @ Irlandia : Prawie. Pięknie... *już ma złe przeczucia, ale idzie, bo jak, ma tam zostać gdzieś sam? Nope*
[23:28:47] @ Turcja : Prawie?.... *no to nie wie czy nie woli już tej macki*
[23:29:11] San Marino : Prawie robi dużą różnicę...
[23:29:59] Transylwania : *zaśmiała się cierpko* Prawie... naprawdę... *ciągnie się za nimi jak duch*
[23:30:54] * Rosja MG mówi : K : "No, są tacy trochę sztywni, ot co." Po chwili znaleźliście się już pod samym sklepem.
[23:31:13] @ Austria : *niech sobie idą do sklepu... odłączył się, idąc ulicą, chce się rozejrzeć po tym mieście*
[23:31:27] @ Turcja : Sztywni? A się ruszają?
[23:31:31] @ Irlandia : To nie brzmi ani trochę dobrze... *chyba nie wejdzie do sklepu*
[23:33:11] San Marino : *chwyciła Sadıka pod ramię. Bo, nie wiedzieć czemu, pomyślała o zombie*
[23:33:23] Transylwania : *Zostanie też na zewnątrz... ból chowie w środku i tylko patrzy*
[23:33:27] @ Turcja : *ON też. On się ich boi*
[23:35:00] * Rosja MG mówi : Roderichu, widzisz przed sobą wielką, opuszczoną metropolię. W dodatku w środku zimy. Tymczasem Kapitan wszedł do sklepu. K : "Dzień dobry!". W samym sklepie zaś było pusto... No, z wyjątkiem kościotrupa na kasie.
[23:36:02] @ Austria : *jak uroczo... Idzie w kierunku najwyższego budynku, a jeśli byli przy najwyższym, to drugim co do wielkości*
[23:37:13] @ Irlandia : *on serio został na zewnątrz*
[23:37:22] San Marino : *weszła do sklepu... pisk pewnie było słychać w sporej odległości*
[23:37:30] Transylwania : *ona tylko stoi i patrzy. Zerka tylko w kierunku Roda*
[23:37:46] @ Turcja : SAN? *wbiegł za nią do sklepu z chęcią zabicia każdego, kogo spotka*
[23:38:31] @ Irlandia : *Turek chce zabić trupa, a Iru sobie grzecznie poczeka na nich przed sklepem*
[23:39:32] * Rosja MG mówi : K : "Dzień dobry, chciałbym kupić herbatę.". Tak, rozmawia z kościotrupem...
[23:40:36] San Marino : Prawda, że możemy wracać? Mam dosyć. *trzęsie się* A może nam podali jakieś narkotyki, a tak naprawdę jesteśmy w salonie i to tylko iluzja? Niech się już skończy *rozpłakała się*
[23:40:38] @ Turcja : ............................................................................................. *tyle w komentarzu Turka*
[23:42:27] * Rosja MG mówi : K : "A no tak! Zapomniałem, że to samoobsługowy... Więc, gdzie znajdę herbatę? Aha? Dziękuję!" Pogadał sobie i podszedł do jednej z półek.
[23:43:53] @ Irlandia : *dobra, cierpliwość mu się skończyła, zajrzał do sklepu* ...
[23:44:07] Transylwania : *zerknęła na Irka. Nadal ma skrzyżowane ręce, a teraz się tylko nieco skuliła*
[23:44:53] @ Turcja : San... *szepnął do niej* Ja chcę stąd zwiewać.
[23:45:23] @ Turcja : *nadal szepcze* Bo chyba nie brał narkotyków... Tutaj poza nim nikogo nie ma. Jest sam w tym mieście.
[23:45:41] San Marino : Jestem za. Ale jak sobie sami mamy poradzić?
[23:46:34] @ Austria : *spaceruje po skażonym, opustoszałym kompletnie wielkim mieście bez zmysłu orientacji ani pomysłu, dokąd właściwie idzie. Słodko. Znaczy w sumie szuka ratusza, ale nie wie jak go szukać, więc idzie na przysłowiową pałę*
[23:47:29] Transylwania : *nadal pozostała na zewnątrz.*
[23:48:44] * Rosja MG mówi : Rod, słyszysz gdzieś w oddali jakieś modły. Ludzie?!
[23:48:50] @ Irlandia : *widoki w sklepie mu się nie spodobały* Trup za kasą, wyobrażasz sobie? *do Transi*
[23:50:17] Transylwania : Jakoś... mnie to nie dziwi. *odrzekła, łezki w oczach*
[23:51:22] * Rosja MG mówi : Kapitan podszedł do Turka i wręczył mu puszkę herbaty sypanej. K : "Proszę, mój dzielny obywatelu~!"
[23:51:56] @ Turcja : *Spojrzał na Kapitana* Dziękuję. A gdzie tu jest woda? *zaraz sprawdzi datę ważności*
[23:52:27] @ Austria : *ludzie? Aż poszedł w tamtą stronę, zakradając się tak bardziej w cieniu*
[23:54:07] * Rosja MG mówi : K : "Chodźmy lepiej do reszty, obywatelu." Rod, słyszysz słowa modlitwy : "O święta listo składników (...) orzechy arachidowe, niska zawartość tłuszczu (...)"
[23:55:29] @ Turcja : Tamam, tamam.... *kiwnął głową i szuka daty ważności...*
[23:55:59] @ Irlandia : Mnie też nie, od początku można się było tego spodziewać. Niestety.
[23:56:24] Transylwania : *nie, nie da rady. Padła na ziemię*
[23:56:31] San Marino : *zerka nad ramieniem Sadıka i czyta etykiety*
[23:57:21] * Rosja MG mówi : Zatem Turek i Kapitan wyszli razem poza sklep. K : "Drodzy obywatele! Wykonaliście misję!" Zerknął na Transię. K : "No... prawie."
[23:58:02] @ Turcja : Trans? *podbiegł do niej* Co ci jest?
[23:58:06] @ Irlandia : *podszedł do Transi i przykucnął* 'ey, co ci?
[23:58:48] Transylwania : B-boli... *skóra czerwona, chyba jakimś cudem uszkodził się kombinezon*
[23:59:16] San Marino : *wyszła przed sklep* Transiu? *nie podbiegła, skoro pozostali tam są*
[23:59:20] @ Austria : *...co? Aż się skrył w cieniu bardziej, szukając źródła dźwięku*
[23:59:44] @ Turcja : Przynieś ci nowy? *spojrzał na Kapitana z miną: "Pomożesz?"*
[00:02:35] * Rosja MG mówi : Dalszy ciąg modlitwy : "O święta Fruktozo, zbaw nas ode złego!" Kapitan zaś patrzył na nich, niewzruszony. K : "Przejdzie jej. A ja mam dla was nagrodę..."
[00:03:50] @ Austria : *widzi ich może? Jak te modły wyglądają?*
[00:04:48] * Rosja MG mówi : Widzi, ale niezbyt wyraźnie. Garstka ludzi, ubranych na biało.
[00:05:12] @ Turcja : Przyniosę jej nowy kombinezon. *wstał i pobiegł po niego*
[00:05:38] @ Austria : *spróbował podejść bliżej tego... zgromadzenia*
[00:06:36] * Rosja MG mówi : K : "Byle szybko! Nie będę stać tutaj cały dzień." Ludzie nagle przestali odmawiać modły.
[00:06:59] San Marino : *oparła się o ścianę sklepu*
[00:07:33] @ Turcja : *wrócił szybko z nowym kombinezonem* Pomożecie?
[00:08:20] @ Austria : *zszedł na bok, chce ich po prostu poobserwować, nie przeszkadza*
[00:08:49] Transylwania : *ledwie się rusza*
[00:09:54] @ Irlandia : *pomożemy!* Aye. *próbuje jakoś Transię podnieść*
[00:11:06] San Marino : *podeszła i jakoś próbuje podtrzymać Transię*
[00:11:38] @ Turcja : *jakoś próbuje wymienić jej kombinezon*
[00:12:07] * Rosja MG mówi : Kapitan obserwował jedynie, jak pomagacie dziewczynie. K : "Teraz nagroda!" - warknął, zniecierpliwiony. K : "W nagrodę dostąpicie zaszczytu niebywałego. Ujrzycie moją piękną twarz..." Kapitan zaczął powoli ściągać maskę. Pod maską kryło się... coś rzeczywiście niebywałego. Pięknego, zatem nie kłamał. Ale to piękno było tak wielkie, że aż zaczęło Wam się kręcić w głowie...
[00:12:17] Transylwania : *w miarę swoich sił pomaga*
[00:13:22] @ Turcja : *Gdy spojrzał na twarz Kapitana, zaczęło mu się w głowie kręcić... Coś było na pewno nie halo*
[00:14:15] @ Irlandia : *czy to jakaś aluzja do czyichkolwiek jakichkolwiek preferencji?*
[00:14:39] San Marino : *jako że przez to powietrze było jej ciężko i nawet maska nie zlikwidowała efektów, po zobaczeniu twarzy kapitana zakręciło jej się w głowie i nawet padła na kolana*
[00:15:16] Transylwania : * po chwili spojrzała i ona...Od razu zakręciło jej się w głowie i zamknęła oczy*
[00:18:04] * Rosja MG mówi : K : "Padacie na kolana przed swym panem... Dobrze. Zatem zabiorę was do domu." Jeśli chodzi zaś o modlących się, jeden z nich zauważył Roda. I krzyknął : "To on, to nasz zbawca!" Lecz już nic nie zdążyli zrobić... Bowiem od Kapitana zaczęło bić dziwne światło. Straciliście przytomność wszyscy, łącznie z Austrią. Obudziliście się w salonie, na środku leżała kartka.
[00:23:10] @ Turcja : *Umieramy i wracamy! Wersja druga. Wstał i zobaczył, że kartka jest. Wziął i spojrzał na nią*
[00:23:26] @ Irlandia : *o, salon* ... *nie ogarnie, że kartka, nawet nie liczcie, gapi się w sufit*
[00:23:33] Transylwania : *powoli wstała i otwarła oczy. Jezu... Jaka ulga.*
[00:23:43] San Marino : *otworzyła oczy i zwinęła się w kłębek na ziemi*
[00:24:27] * Rosja MG mówi : Na kartce było napisane : "Uwielbiam Was, moje dzieciaczki. Pozdrowienia z Kapitanii, xoxo Kapitan"
Austria
Austria

Rodzina : Germanie
Liczba postów : 737

Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach