[ZAPRASZAM] (Wcale nie takie) najłatwiejsze zlecenie

Uczestnicy: Celt, Nauru
Dział: Randomy. Poddział fantasy.
Rodzaj rozgrywki: Zamknięta
Krótki opis: To miała być szybka robota - Ranaldowi zapłacono, by wykonał pracę. Nic trudnego, ot, pobić parę osób. Kiedy jednak dotarł na miejsce, nie spodziewał się zniszczonego budynku, trupów i ledwo żywej Rinyalushin.

Czyli miało być dobrze, a wyszło jak zwykle. Ale Rin będzie miała szczęście, że ma nosa i ją tam znajdzie. Tylko lepiej niech przygotuje sobie jakieś wyjaśnienie, czemu odbiera mu chleb sprzed nosa.

Zamykam