Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Kanadyjski stryszek

Strona 3 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Nie Paź 12, 2014 7:51 am

Zamyślił się po czym położył obok niego.
-Wiesz.. to nie tyle zależy od nas ile od ludzi. I to nie tak, że Europa jest skażona. Wiesz znam historię o dwóch Holendrach, którzy spotkali się po przeciwnych stronach wojennej barykady. Nagle obu zdawało się, że skądś znają tego drugiego i okazało się, że są oni rodzonymi braćmi, którzy nie widzieli się od wielu, wielu lat. Padli sobie w objęcia nie zważając na panujący wokół chaos... by po chwili umrzeć od tej samej armatniej kuli.-zakończenie jednak nie było zbyt różowe.-Dla wielu ludzi rodzina ma wielką wartość i nie tylko w Azji i okolicach. A po za tym my nie jesteśmy z Azji i póki co ja się tam nie wybieram, więc musimy patrzeć na naszą kulturę i kulturę Europy wyszukując w niej dobrych części.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Nie Paź 12, 2014 11:34 pm

To wszystko było jakieś beznadziejne. Przymknął oczy i... po prostu przytulił się do brata. Utulił go tak, jakby był małym dzieckiem, nie Alfredem, ale Ailenem, któremu zdarzyło się parę razy zasypiać z bratem.
-Czyli mnie jednak nie kochasz moja zimna mendo..? -Bardziej zażartował niż rzucił na poważnie taki komentarz -Eh, trudno.. Dla mnie jesteś moim little brother i na zawsze nim pozostaniesz.... N-No chyba, że nagle staniesz sie nazi-commie-terrorystą!
Nie mógł sobie darować żartu, po prostu nie mógł! Uśmiechnął się pod nosem i mocniej wtulił w brata.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Pon Paź 13, 2014 12:27 pm

Uśmiechnął się tylko tuląc go mocno.
-Ale to ja jestem starszy.-sprzeciwił się, choć tak naprawdę nie wiadomo który z braci był pierwszy.-I oczywiście, że cię kocham ty hamburgerożerco. I jestem zbyt mądry bym mógł ponieść się takim fanatyzmom.-bo fałszywa skromność jest zua.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Wto Paź 14, 2014 10:49 pm

Nie wiadomo, kto był pierwszy, a jednak Ame ciągle gadał, że to właśnie jego oczy ujrzały ten świat przed bratem. Z drugiej jednak strony większość rzeczy wskazywała, że rzeczywistość miała być właśnie inna. Dzieci zazwyczaj rodziły się w kolejności wpierw mniejszego fizycznie, potem większego. No i dojrzałość Matta była nieporównywalnie większa od dojrzałości Alfreda.
-Yes, yes.. I love you too... Nawet jeśli jesteś Kanadyjczykiem. -Rozkoszował się ciałem Kanady, jakby właśnie poszedł spać w nowej pościeli. Wtulał się w niego niczym w wielkiego pluszaka. Ogromny Kanada-niedźwiedź? To by nawet miało sens! -I nie wiem o czym Ty mówisz... Każdy jest jaki jest, nikt i nic tego nie zmieni, przynajmniej nie na razie, right? Potem będziemy się martwić co później!

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Sro Paź 15, 2014 4:39 pm

Walnął go w brzuch za to "Kanadyjczykiem".
-Wiesz, że świat nie zdzierżyłby dwóch takich jak ty?-spytał groźnie łypiąc na zawieszonego na szyi brata.-I tak z tobą jest wystarczająco dużo nieszczęść.-odparł świetnie wcielając się w rolę oburzonego brata.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Czw Paź 16, 2014 10:30 pm

Choć się skrzywił, to udał, że nawet nie poczuł tego, jeszcze prychnął, że niby brat cienias i cokolwiek z nim robi. O wizerunek trzeba dbać, nie?
-Wiem, że by nie zdzierżył... -Tej głupoty? Tego wciskania się wszędzie? Tego pseudobohaterstwa prowadzącego do większych kłopotów? -...Dwie zajebistości na tym świecie to o jedną za dużo! Poza tym, gdzie niby drugi ja miałby się podziać? Już świat jest mój. I nie oddam, tak?
Zaraz, zaraz.. Kto pozwolił Ameryce mówić, że świat jest jego?
-Poza tym nie ma ze mną nieszczęść, wręcz przeciwnie.. No wymień chodź jedną rzecz, którą zrobiłem i świat na tym ucierpiał, co? -Hmm.. pomyślmy... Bomby atomowe? Afganistan? Zanieczyszczenie środowiska? Gówniana muzyka i film? 'Gwiazdeczki' z Californii? 'Pomoc' trzeciemu światu? KOREA PÓŁNOCNA I POŁUDNIOWA?

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Pią Paź 17, 2014 1:12 pm

Cóż, Kanada jest silny (po wujku Szkocie z którym się rzucają kłodami). Nie skomentował, nie tylko dlatego, że nie ma już sił się wykłócać. Machnął ręką.
-Nie będę wymieniać bo utknę przy 50...-ziewnął.-Jesteś największym niszczycielem jaki istnieje.-dorzucił tuląc go znów jakby nigdy nic.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Sob Paź 18, 2014 11:43 am

-Tak myślisz..? Nie prowokuj mnie, bo jeszcze Cię zniszczę, o!
Zaraz zażartował łapiąc mocniej brata i wsuwając nos w jego ciało. Zaśmiał się przy tym i... nie omieszkał zacząć Kanadę... łaskotać.
-Przygotuj się na mordercze paluszki Ameryki!

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Sob Paź 18, 2014 3:12 pm

W jednej chwili zaczął się śmiać. Przy czym rzucał się na wszystkie strony jakby właśnie polewano go kwasem.
-Przestań!-ryknął w końcu spadając z łóżka i nagle przestał w ogóle się ruszać. A co teraz to on pożartuje z Ameryki.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Sob Paź 18, 2014 4:27 pm

Łaskotał go do póki brat mu nie spadł z łóżka. Wyciągnął się zaraz i zerknął z łóżka czy wszystko w porządku z bratem.
-Matt..? E, Matt?
Wyciągnął rękę, aby tknąć brata. Tknąć to mało powiedziane - on nim lekko poszturchał okazując przy tym swoją niezwykłą inteligencję. Brat leży i się nie rusza? Możliwe, że sobie coś złamał? W takiej sytuacji musisz nim poszturchać!

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Sob Paź 18, 2014 4:41 pm

nie drgnął sam ani razu. Leży dosłownie jak trup.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Sob Paź 18, 2014 4:52 pm

Zaraz się zerwał.
-Matt? Kurna, Matt, wstawaj!
Zszedł z łóżka i kucnął obok brata znów go popychając.
-Joł, żyjesz? Bro, no, nie wygłupiał się, cholera!

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Sob Paź 18, 2014 4:57 pm

Czuł, że niedługo zacznie reagować, ale chciał by brat doszedł do takiej pięknej wzruszającej sceny gdy przyznaje się do wszystkich błędów, oraz do tego że Matt miał rację. Po raz kolejny cieszył się z swojego zamiłowania do aktorstwa.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Pią Paź 24, 2014 4:17 pm

...To sobie pewnie jeszcze długo poczeka. Czemu? Bo Alfred jest idiotą jego braciszek choćby i go zabił to do błędu sie nie przyzna! Nie, on jak typowy Amerykanin oskarży wszystkich - producenta łóżek za zbyt wielką wysokość, producenta podłogi, że jest za twarda, budowniczego domu, że za twardy czy nawet producenta ubrań, że nie amortyzowały one upadku tylko nie siebie!
Znów szturchnął brata.
-Ej powiedz czy żyjesz czy nie, bo nie wiem czy dzwonić na pogotowie..! -Tak, na pewno Ci powie, że jest martwy! -..Joł bro, ja nie wiem jak tu się dzwoni po karetkę, nooo...
Złapał w końcu brata i wziął na ręce, przekładając następnie na łóżko.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Pią Paź 24, 2014 6:32 pm

Westchnął cicho, tak że ten nie zauważył.
-Nie, nie żyje. Dzwoń do zakładu pogrzebowego.-odparł sarkastycznie podnosząc się.-A teraz uciekaj, jestem żywym trupem.-zrobił głupią minę i ustał jak typowy zombie.Bue!-wydał odgłos i zaczął iść w zwolnionym tempie.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Wto Lis 04, 2014 11:38 pm

-Aik! -Zaraz ię cofnął o krok.. od razu przewracając się i lądując na tyłku metr dalej. Teraz to on miał możliwość przetestowania twardości podłogi.
-Nie możesz być żywym trupem! Nie wyglądasz jak zombie, nie jesteś zielony i tak d-dalej! -Wystawił mu język wstając z podłogi i otrzepując się -A do zakładu nie dzwonię, przecież wy ten no.. Spuszczają Was do rzeki.. TY, TO JEST MYŚL!
Zaraz uwalił się na łóżko i na brata pokładając swój tłuszczyk na jego ciele.
-Nu, ostatnio oglądałem zaje film o wikingach. I t-ten no, zrobimy Ci taki pogrzeb! Wsadzimy do łódki a potem ja wystrzelę strzałę i podpalę wszystko! -Mniejsza, że Alfred NIE UMIE STRZELAĆ Z ŁUKU -Ty, a może w nas płynie krew wikingów, co!? Tylko sobie pomyśl - płynęli na swoich wielkich statkach, zbłądzili i buuum! Trafili na Indian! A że wikingowie gwałcili, nie? Tak! Powstali WIKINGOINDIANIE! Matt! Jesteśmy wikingoindianami!


(Wikingoindianin tak mnie urzekł, że musiałam to zobrazować:
http://vpx.pl/i/2014/11/05/1415143802886.jpg <3 )

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Sro Lis 05, 2014 3:50 pm

Kanada nie chciał go rozczarowywać, z resztą pewnie by Alfred machnął na to ręką, gdyby dowiedział się, że Wikingowie po dotarciu na Grenlandię nie tyle dotarli do Ameryki, co na tereny dzisiejszej Kanady... z których dość szybko uciekli z powodu agresji ludów ich zamieszkujących. Machnął więc na to ręką.
-Alfredzie, nawet nie będę ci tego tłumaczyć.-zawahał się.-A nie, może jednak będę. Jeśli już ktoś miałby być synem wikinga... to ja bo trafili na moje tereny. Wiesz, ode mnie jest bliżej z Grenlandii, a przez agresję moich ludów, raczej nie chcieli prowadzić ekspansji dalej i wrócili do siebie z powodu strat.-wziął głęboki oddech zastanawiając się przy okazji czy Alfred zrozumiał niektóre słowa z jego wypowiedzi.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Czw Lis 06, 2014 12:27 pm

Zamrugał kilka razy zdziwiony, próbując przetrawić, co usłyszał. Ale jak?! Że niby jego Matt jest wikingiem, a on nie!? To było po prostu N-I-E-D-O-P-U-S-Z-C-Z-A-L-N-E! Naburmuszył się więc i prychnął.
-To nie fair...! Czemu Ty możesz być wikingiem, a ja nie?  W takim razie kim ja jestem co!?

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Pią Lis 07, 2014 3:27 pm

"Przypadkiem" cisnęło mu się na usta. Jednak nie chciał by brat niepotrzebnie cierpiał... nie to nie tak. Po prostu wątpił czy by zdzierżył ten ryk, który powstałby po tych słowach.
-Po prostu. Z resztą byli tu za krótko by dać nam życie wiesz?-podrapał się po policzku zastanawiając się czy ten to kupi.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Nie Lis 09, 2014 1:20 am

Wygiął usta w podkówkę. Nie marudził, jedynie spojrzał z tą miną cierpiętnika-męczennika-ofiary.
-Jak można być za krótko, aby dać życie? P-Przecież o patrz...! Nie mamy w sobie krwi Anglika ani Ty nie masz Francuza, ani nic... Więc możemy mieć krew wikingów! Tak! I to jedno nie wyklucza drugiego! Jesteśmy z krwi wikingami wychowanymi przez tych idiotów...
Na ostatnie słowa burknął coś pod nosem i zerknął na bok, takie tam pofochane dziecko, o.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Nie Lis 09, 2014 8:44 am

Spojrzał w niebo wołając o pomstę, by po chwili spojrzeć na brata.
-Powiedziałem co wiedziałem, nie zamierzam się wykłócać.-odparł twardo marszcząc brwi i fukając na niego.-A z tymi genami to chodzi o to, że oni byli u nas zbyt krótko byśmy zaczęli się kształtować. Anglia siedział u nas dobre ponad dwieście lat. A wikingowie byli tu co najmniej na kilka miesięcy. Czaisz różnicę?- ostatnie zdanie powiedział z sztucznym luzem.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Sob Lis 22, 2014 1:53 pm

-Czaję czaję.. Ale wiesz co? U kogo siedział, u tego siedział... -Odwrócił się bokiem do brata. -Może Francis u Ciebie siedział, ale Arthur... ymm.. Taaa, jak byłem całkiem malutki. -Poburczał trochę pod nosem i... pociągnął nosem? Oj Alfie, Alfie, jaki ty się sentymentalny robisz! -...Ledwo wyrosłem to zaraz tylko wpadał 'O Alfred, żyjesz jeszcze? Ok, to super, ja zabiorę tylko ten worek z kasą i już mnie nie ma!'... D-Dupek. Że niby co? 'Oooo.. Mam Indie, po co Ameryka!' 'Oooo, zrobiłem dzieciaka w Azji! Na co mi Ameryka!' 'Ooo, odkryłem Australię, na co mi Ameryka'. -Przez chwilę zaczął parodiować Anglika -..phi. I teraz nie ma nic ani z Ameryki, ani z Indii, ani z Australii, ani z Nowej Zelandii, ani z tego.... tego... tego takie małe, azjatyckie, noo... Matt, pomóż mi! -Już wrócił siedzieć przodem do brata -Małe, Azjatyckie, kolonia Anglii -Singapur? Malezja? Filipiny? Malediwy? Sri Lanka? Indonezja? W cholerę azjatyckich wysepek? -...no, jesus, to jest u tego, no... Albo Chińczyka albo Japończyka. -No ale w sumie skąd Alfred ma dokładnie wiedzieć co to Hong Kong?

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Sob Lis 22, 2014 5:29 pm

Znów przewrócił oczami udając, że go słucha.
-Hong Kong.-odparł po prostu ustawiając do końca książki i poprawiając rozsypane rzeczy.-A teraz chodź do kuchni zjemy coś.-powiedział z błyskiem w oku i skierował się w stronę wyjścia.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Sob Lis 22, 2014 6:34 pm

-Właśnie! Hong Kong! Wyleciało mi to z głowy. -Taa.. 'wyleciało'. -Tak czy inaczej, nie uważasz, że to niesprawiedliwe!? Głupi Angol.. -On sam nie pomagał bratu, siedział jedynie na łóżku i zerkał jak Matt pracuje -..Kuchnia? -I cała poprzednia rozmowa poszła się walić, bo oto przed Alfredem pojawiła się wizja jedzenia! Zaraz poderwał się na nogi. -A co zrobimy dobrego? I... Nie mieliśmy kontynuować sprzątania?

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Gość Nie Lis 23, 2014 8:54 am

Na pytanie machnął ręką.
-Można później, a ja jestem głodny.-w sumie nie był, ale jego brat miał super żołądek pragnący jedzenia, dużej jego ilości, a Kanada po prostu uwielbiał dokarmiać duże i małe zwierzątka. Tak, wie że to niewłaściwe porównywać Alfreda do zwierzęcia, ale czasami nie zauważał jakiejkolwiek różnicy między swoim niedźwiadkiem Kurojsławem, a Alfredem. Tak po prostu.
Ruszył w stronę schodów nawet nie patrząc na drewniane schodki na strych. Powoli zszedł i przewiązał się fartuszkiem: "Ja jestem tu szefem, bossem i królem", który dostał od swojej drużyny hokejowej.

Gość
Gość


Powrót do góry Go down

Kanadyjski stryszek - Page 3 Empty Re: Kanadyjski stryszek

Pisanie by Sponsored content


Sponsored content


Powrót do góry Go down

Strona 3 z 5 Previous  1, 2, 3, 4, 5  Next

Powrót do góry


 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach