Zderzenie z Asurami - klimat Guild Wars 2 (MG: Austria)
:: Formalności :: Archiwum Eventów :: Archiwa chatboxowe :: Eventy Yass
Strona 1 z 1
Zderzenie z Asurami - klimat Guild Wars 2 (MG: Austria)
[You must be registered and logged in to see this image.]
Rosja, Francja, Prusy, Irlandia, Syberia, Czechy, Kanada.
[19:16:25] * Mistrz Gry mówi: Przy ścianie obok wejścia do pokoju administracyjnego pojawiła się lewitująca, błękitna iskra.
[19:19:27] Rosja : *odwraca się i widzi ową iskrę* O, a co to...?
[19:20:10] Francja : *coś mu mignęło przed oczami, spojrzał w tamtym kierunku* Też to widzicie?
[19:22:06] * Mistrz Gry mówi: Iskierka rośnie i rośnie, kreując się w świecący na błękitno okrąg. Rośnie, póki nie osiągnie ludzkiego rozmiaru.
[19:22:07] Prusy : ... iskra... spięcie jakieś się zrobiło?
[19:22:54] Francja : *jest zbyt zaskoczony by powiedzieć cokolwiek, spogląda tylko uważnie za iskrą*
[19:23:33] Prusy : E...
[19:23:38] Rosja : ^J^ Ale ładne~ *podchodzi bliżej*
[19:24:20] * Mistrz Gry mówi: Delikatnie to to syczy i wygląda jak wejście do świetlistego tunelu.
[19:24:44] Francja : Zostaw to D: *pociągnął lekko Ivana za koszulę*
[19:25:14] Prusy : ...nie wiem co wy wyprawiacie, ale proponuję trzymać się od tego z daleka...
[19:25:38] * Mistrz Gry mówi: Tunel kusi~
[19:26:04] Francja : Może w ogóle najlepiej byłoby to zostawić i iść gdzieś indziej? *nie podoba mu się to*
[19:28:30] Prusy : Tak, chodźmy na piwo... chociaż... może... w tym czymś... jest piwo?
[19:28:48] Rosja : O: *próbuje tego czegoś dotknąć*
[19:29:23] * Mistrz Gry mówi: Twoja ręka przechodzi przez to jak pył, czujesz, Rosjo, jak to delikatnie wciąga do środka, ale nie na tyle, by porywać przedmioty.
[19:29:58] Rosja : Łoo, to wciąga... Wchodzimy? *zerka na nich*
[19:30:17] Prusy : ...no nie wiem... *waha się jeszcze*
[19:30:47] Francja : *ciągnie Rosję za koszulę* Nie mam zamiaru tam wchodzić, nawet jeśli byłby tam piękne kobiety * za bardzo go to coś przeraża*
[19:31:30] Irlandia : *Irek może nie jest zbyt inteligentny, ale za to nadrabia ciekawością. Dlatego też poleciał do portalu jak dziecko do furgonetki z napisem "Darmowe cukierki". A jak wiadomo, rzadko kończy się to dobrze* :D
[19:32:02] * Mistrz Gry MG mówi: Irek zniknął w Portalu~ I póki co leci.
[19:32:21] Prusy : ...pssst, Francis. A może by tak wepchnąć Ruska i sobie pójść? Jakby nie wrócił, to... to zaopiekowa...libyśmy się jego terenami *szepta do ucha Francji*
[19:32:39] Rosja : . . . -J- *łapie Franka pod pachę i Gilberta pod drugą. Wskoczył w to coś*
[19:33:08] * Mistrz Gry mówi: I się przenosiiiiicie~
[19:33:10] * Mistrz Gry mówi: Nagle wychodzicie do dziwnego, futurystycznego miejsca. Znajduje się tu nieduży komputer, do którego podłączono kilka dziwnie promieniujących błękitnych kryształów. Portal, przez który przeszliście, jest to okrągła brama świecąca na niebiesko. Właśnie zniknął.
[19:33:23] Irlandia : :'D *cieszy się, bo myśli, że wpadł w dziurę do Krainy Czarów* *A jeśli trafi w łapy Królowej Kier?!* DD: *Biały Królik nie pozwoli, by stała mu się krzywda!* C:
[19:33:26] * Mistrz Gry mówi dalej: Za komputerem stoją trzy stwory. Każdy około metra wzrostu, ciutkę przy kości, ich skóra jest szara, a oczy duże. Są różnie ubrani i mają różne kolory oczu. Każdy z nich wygląda na zszokowanego, nie spodziewali się. Wtem jeden z nich zaczął bić w klawisze komputera.
[19:33:56] Wirax : Działaj! Co to jest?! D: DZIAŁAJ!!! *wali w klawisze*
[19:34:19] Mirax : *odsuinąłsię pod ścianę jak oparzony* Brat! Brat co ty sprowadziłeś?! Odeślij! JUŻ D:
[19:34:24] Rosja : oJo *stoi jak posąg. Aż się zawiesił od tego*
[19:34:28] Prusy : ... co to za brzydale?
[19:34:30] Francja : *puścił Rosję, propozycja Gilberta była naprawdę ciekawa. I szczerze mówiąc chętnie by z niej skorzystał. Moskwa wreszcie mogłaby być jego, a i problemy z Ukrainą by się skończyły, zanim jednak zareagował, Ruski wciągnął go i Gilberta do dziury* Merde D:
[19:35:01] Wirax : PRÓBUJĘ! Kurna! Nie działa! Ty słyszysz? Oni chyba gadają o:
[19:35:26] Zojja : *stoi i obserwuje, niepewna, czujna, ale nie panikuje, jak swoi kompani*
[19:35:28] Francja : *spogląda po nich, naprawdę nie wygląda na zadowolonego, trzyma się mocniej Rosji* Merde, coś ty zrobił?!
[19:35:59] Mirax : Że co? D: *patrzy po nich dużymi, czarnymi oczyma, ruszając lekko uszami* ale...
[19:36:13] @ Mistrz Gry : {Stworki:http://wiki.guildwars2.com/images/thumb/5/59/2010_April_Asuran_Elementalist.jpg/800px-2010_April_Asuran_Elementalist.jpg }
[19:36:35] @ Mistrz Gry : {Laboratorium: [You must be registered and logged in to see this link.] }
[19:37:29] Zojja : Dzień... dobry? *skierowała do nowoprzybyłych mężczyzn*
[19:37:54] Rosja : N-Nie wiem... *patrzy na Zojję* Priviet... o:
[19:38:54] Zojja : *mrugając, oderwałą się od ściany i podeszła do nich powoli*
[19:39:03] Wirax : Zojja! O.o
[19:39:04] Prusy : ... e?
[19:39:13] Mirax : Zojja wracaj tu! DD:
[19:39:17] Francja : Bonjour... *również się przywitał, choć ta cała sytuacja go trochę przeraża*
[19:39:37] Rosja : To chyba jakieś liliputy...
[19:39:38] Irlandia : *Alicja też spadała tak długo? Właściwie, czuje się jak podczas skoku ze spadochronem! Z tym, że nigdy nie skakał ze spadochronem, więc nie wie, jakie to uczucie. *
[19:40:22] Zojja : Km... Przepraszamy za wyrwanie z waszego koordynatu rzeczywistości... Kim jesteście?
[19:41:21] Prusy : *popatrzył z wyższością na stworki* Ja jestem Prusy, najpotężniejszy spośród wszystkich państw!
[19:42:03] Francja : Którego już nie ma na mapie~ *nie mógł się powstrzymać*
[19:43:53] Rosja : ^J^ A ja Rossija~ *uśmiecha się ten największy*
[19:44:34] Zojja : Państw? *przechyliła lekko głowę* ...... Wirax! Zapisz koordynaty! Nie mozemy przetrzymywać w tym świecie istot nie od nas, zwłaszcza rozumnych! *to ostatnie krzyknęłą do innej istoty, następnie zwróciła się do Krajów* W imieniu całej Tyrii witamy na naszej ziemi. Jestem Doktor Elementarystka Zojja, najwyzej postawiona w szkole elementarystyki i transenergetystyki.
[19:44:50] Francja : *westchnął, chyba nie było już wyjścia* Jestem Francją, najbardziej pożądanym krajem miłości~ *ta duma*
[19:45:20] Wirax : *zapisuje w hologramie coś bardzo szybko*
[19:46:37] Prusy : To... hm. To wrócimy do... siebie? Oby szybko.
[19:46:59] Mirax : *kontroluje brata i sytuację, mrugając. Mruknął cichutko pod nosem słowo nierozumiałe dla was*
[19:47:06] Rosja : *uśmiecha się do stworków* Zojja... ładnie~
[19:47:53] Francja : *spogląda na nich* Oui, wiecie kim jesteśmy... Możecie nas odesłać z powrotem?
[19:48:00] Zojja : Ten po lewej, to Wirax, ten po prawej, to Mirax. Dwaj bracia, studenci. Co do powrotu, hm.... postaramysię wam to umożliwić jak najszybciej, jednak nie będzie to proste. Pói co najlepiej będzie, jeśli zabierzemy was do stolicy...
[19:49:01] Wirax : Wszystko przez to, że zwędziłeś źródło energii wyklętym śledczym :I *pacnął brata w łeb*
[19:49:16] Mirax : Ała! D: Wiesz, że mi kazali, z resztą też tam byłeś, bracie!
[19:50:05] Wirax : I co z tego, Twoja wina >.>
[19:50:16] Prusy : ... do stolicy?
[19:51:24] Rosja : Stolicy? o:
[19:51:30] * Mistrz Gry mówi: Zojja ma szaro-brązową skórę, duże błękitne oczy i ubrana jest w błękitne wdzianko, luźną szatę, zdobioną purpurowymi i turkusowymi kamieniami. Jej spojrzenie jest mądre, czasem przeszywa je jednak duma.
[19:52:25] Francja : Po co do stolicy? *spogląda na nią*
[19:52:45] Zojja : Dokładnie. Każda rasa ma swoją stolicę. Dla nas, Asur, jest to Rata Sum. Tutaj... źle by sięrozważało. Myślę też, że opinia Najwyższego Radnego będzie bardzo potrzebna. *cofnęła się nieco*
[19:53:42] Francja : Nigdzie się stąd nie ruszymy... Nie wiadomo co chcecie z nami zrobić.
[19:54:21] Rosja : Hmm? A szto takie urocze stworki mogłyby nam zrobić? ^J^
[19:55:33] Zojja : Na swój tytuł naukowy przyżekam, że nic wam nie zrobimy :I
[19:56:05] Francja : Rozkroić nasze ciała, by dowiedzieć się o nas więcej? Nie wiem jak ty, ale ja mam już dość blizn po wojnach D: *aż się wzdrygnął*
[19:56:32] * Mistrz Gry mówi: Syberia i Irlandia cały czas są z wami.
[19:56:51] Syberia : Co się dzieje? :o
[19:57:29] @ Mistrz Gry : {Est: [You must be registered and logged in to see this link.] - to je to laboratorium w Brisbanie}
[19:58:12] Mirax : *do brata, ciszej* Jak na przybyszy z innego świata zadziwiająco inteligentni. Nie to, co ostatnio wylazło o:
[19:58:18] Wirax : Mhm...
[19:59:37] Zojja : ........ *uniosła miejsce, gdzie u ludzi jest brew* Chcecie wrócić, czy nie?
[20:00:24] Syberia : No chcemy chcemy ale bez niczyjego krojenia
[20:00:37] Zojja : Nie zamierzamy.
[20:01:23] Francja : Skąd mam mieć pewność, że nie zemścicie się na nas za to co ten Amerykaniec robi waszym? <.<
[20:01:32] Rosja : Krojenie jest fajne~
[20:01:58] Zojja : eh...? Amerykaniec? Asurom? .....eh? *Zojja nie ma pojęcia, o czym Francis mówi*
[20:02:54] Syberia : To chyba nie są kosmici Francis
[20:03:43] Francja : Nie wiem kto to jest ale wygląda podobnie do tego co ostatnio pokazywał mi Amerique na filmie. *wzdrygnął się*
[20:06:40] Zojja : *odsunęła się dobraci* Wirax, zostaniesz w laboratorium i przygotujesz je do następnego eksperymentu. Mirax, przygotuj holobus do jazdy. *wróciła następnie do krajów* Jaka decyzja?
[20:06:53] Rosja : ... *burczy mu w brzuchu* ... DD: chodźmy już stąąąd, błagam...
[20:07:11] Wirax : *włączy komputer, pomimo iż nie działa portal zaczął w niej klepać kody*
[20:07:22] Mirax : *wybiegł z laboratorium*
[20:08:57] Francja : Jaką mam pewność, że możemy wam zaufać? *spogląda niechętnie*
[20:09:27] Rosja : Fraancis, głodny jestem :c chodźmy z nimi...
[20:09:35] Zojja : Ponieważ bez naszej pomocy nie wrócicie do swojego świata.
[20:10:05] Syberia : Yhyhy
[20:10:54] Francja : Hm... To jest jakiś argument, ale nadal nie mam pewności. *westchnął* Bien... Prowadź.
[20:11:36] Rosja : *łapie się za brzuchala* .J.
[20:11:47] Zojja : *uśmiechnęła się lekko i machnęła, by szli za nią.Wyprowadziła ich z laboratorium*
[20:11:56] Syberia : Też bym coś zjadła *mamrot* Ale kac..
[20:12:10] @ Mistrz Gry : {Wyjście wygląda tak: [You must be registered and logged in to see this link.] }
[20:12:44] Francja : *nie żeby sam nie był głodny, ale nie zamierza tknąć żadnego tutejszego jedzenia, idzie za nią*
[20:13:06] Wirax : *został tam*
[20:13:43] * Mistrz Gry mówi: Metalowa konstrukcja przypominająca pierwszy samochód, ale bez kół, stała przy jednej ze skał. Pilnowały jej dwa roboty.
[20:14:11] Syberia : hmmmm dziwne
[20:14:46] Francja : *rozgląda się* Mam nadzieję, ze nie wpakowaliśmy się jeszcze gorzej...
[20:14:46] Rosja : *idzie za Zojją*
[20:14:55] Zojja : *rozsunęła wejście do konstrukcji i weszła pierwsza* Zapraszam...
[20:15:54] Syberia : *wchodzi* Łoł
[20:16:49] Rosja : *wchodzi za siostrą* ~
[20:17:00] * Mistrz Gry mówi: W środku wygląda po prostu jak futurystyczny samochód. Niestety dla was, jest przystosowany głównie dla Asur, więc pewnie przynajmniej Syberia będzie zawadzać głową o sufit.
[20:17:41] Rosja : *uderzył się o sufit i przeklnął po rusku* Bladź... '
[20:17:51] Syberia : D: za nisko *nachyla się* Co za małe ludki
[20:18:30] Mirax : *siedzi już w środku*
[20:18:54] @ Mistrz Gry : {macie robota przy okazji: [You must be registered and logged in to see this link.] }
[20:19:06] Francja : *wszedł, jednak dzięki swojemu wyczuciu udało mu się uniknąć bliskiego spotkania z sufitem* Jak tu ciasno >.<
[20:19:16] Rosja : D-da... liliputki...
[20:20:10] Zojja : Przepraszamy za niedogodności, podróż nie będzie trwała krótko. *zwróciła siędo jednego z robotów* G38, Cel: Rata Sum.
[20:20:23] Rosja : *pewnie zajmuje najwięcej miejsca xD*
[20:20:49] Francja : *jest miażdżony przez Ivana* T.T
[20:20:53] * Mistrz Gry - G38: Przyjąłem-zgłoszenie--oczekiwany-czas-podróży--dziesięć-minut
[20:20:57] Syberia : Ja pieeerdziele jak nisko
[20:21:04] Rosja : ^J^ *uśmiecha się do Franka*
[20:21:48] * Mistrz Gry mówi: Gdzieś tam kisi się też Czech
[20:22:34] Zojja : Jestem winna wam wszelkie wyjaśnienia, a mamy chwilę, więc... pytajcie, proszę.
[20:24:04] * Mistrz Gry mówi: Pojazd natomiast nagle wzniósł się, lewitując nad ziemią, a następnie niczym poduszkowiec z Gwiezdnych Wojen, pomknął. W środku podróż była ledwo wyczuwalna, jedynie przez okna - pola siłowe - można było obserwować ich świat.
[20:24:19] Rosja : Gdzie jesteśmy? ^J^
[20:24:31] Syberia : Rety! Gwiezdne wojny!
[20:24:32] Czechy : *kisi sie*
[20:25:26] Francja : *przez to oderwanie się od ziemi zrobiło mu się trochę niedobrze, naprawdę nie rozumie podekscytowania Rosjan. Jakby kiedykolwiek rozumiał Europę Wschodnią. Westchnął* Jak długo będziemy lecieć?
[20:25:59] Zojja : Nasz świat nazywamy Tyrią, zaś kraina, przez którą przelatujemy nosi miano Nizin Brisbańskich. najpewniej jest to świat połączony z waszym leciutko, co wyjaśnię wam już w samym Rata Sum. 8zerk na Francisa8 Około dziesięciu minut.
[20:26:09] Czechy : *jest lecz nie wie sam gdzie obudzil sie z bolem dynki*
[20:26:58] Rosja : *ma nogi oparte na Czechu, o xD*
[20:27:17] Syberia : Ale super ^^
[20:27:50] Francja : *szczerze mówiąc, mało go te krainy obchodzą, chce po prostu do domu xD Jednak kiedy usłyszał o tych Nizinach się zainteresował* To nie tak długo... Możesz coś powiedzieć o tej krainie pod nami więcej skoro już nad nią jesteśmy?
[20:27:58] Czechy : *rozglada sie* o Rosja....bedziesz laskaw zdjac ze mnie swoje nogi?
[20:28:27] Rosja : Niet ^J^ *bo nie ma miejsca*
[20:28:42] @ Mistrz Gry : {Z okna widać tego typu widoki: [You must be registered and logged in to see this link.] }
[20:29:17] Czechy : ale ja chce zmienic pozycje, ta niewygodna (bez podtekstow)
[20:30:06] Francja : *co jak co ale widok go zainteresował, a że był przyciśnięty do okna to nie miał wyjścia*
[20:31:04] Syberia : Czadzior
[20:31:47] Zojja : *splotła małe dłonie i podparła pod brodą, zastanawiając się nad odpowiedzią* Stare Ludy, o których paradoksalnie wiemy niewiele, kiedyś zamieszkiwały te tereny. Krainy te jednak dla osób o niskim poziomie rozwojowym nie były zbyt przyjazne, ponieważ oni nie oswajali zwierząt, chcąc jednak lepiej poznać ich naturę. Nasz lud skumulował się kiedyś w Rata Sum i minęło około dwustu lat, nim decydowaliśmy się zasiedlać te tereny ponownie. Odkrycie dawnych ruin pozwalało nam powiązać naukę i naturę, co dla nas jest swego rodzaju świętością.
[20:32:02] Czechy : *tez chce zobaczyc ale jest hamowany przez Ivana*
[20:33:16] Mirax : Ucieczka od natury, by później sięz nią znó związać. *poprawił Zojję* tak w skrócie się to prezentowało.
[20:34:24] Zojja : Sylwani na przykład nigdy nie uciekli, stając się na wpół-roślinami. Nie wyobrażam sobie Asur w takim stanie *rzuciła do Miraxa*
[20:34:45] Francja : Brzmi... ciekawie. *spogląda z lekkim współczuciem na Czecha*
[20:35:27] * Mistrz Gry mówi: Pojazd zaczął wznosić się wysoko, zataczając spiralne ruchy. Lecicie do góry.
[20:35:30] Czechy : *probuje sie jakos podniesc choc to nielatwe*
[20:35:56] Syberia : Czemu się wznosimy?
[20:36:15] Zojja : Proszę mi wierzyć, zachowaliśmy tak wiele natury w stanie pierwotnym, jak to tylko możliwe. Wznosimy się, ponieważ Rata Sum jest miastem w powietrzu ^ ^
[20:37:22] Syberia : Jak zaawansowanie technologicznie rasa! Ja chcę tu zostać ^L^
[20:37:40] Syberia : ...albo nie bo pewnie wódki nie znają
[20:37:59] Zojja : Wódki? *zerk na Syberię pytająco*
[20:38:54] Syberia : Jak pijesz masz fajny stan i ... jest fajnie! Nieśmiertelność się załącza
[20:39:29] Czechy : *ne daje rady*
[20:39:59] Mirax : *pomyślał* Pani Doktor, może im chodzi o trunki Nornowskie? Opis by się zgadzał.
[20:40:40] Francja : Hm... Czy w ramach przeprosin za to, że znaleźliśmy się tutaj byłaby możliwość ofiarowania nam tego czego brakuje w naszym świecie? *spogląda na dziewczynę uśmiechając się szelmowsko*
[20:41:33] Zojja : Może... *mrunęła do Miraxa, nim spojrzałą na Francisa* Nie wiem, czego w waszym świecie brakuje.
[20:42:15] * Mistrz Gry MG mówi: Pośród chmur pojazd nagle wleciał do metalowego hangaru i wylądował. "Rata-Sum-cel-osiągnięty" - powiedział G38.
[20:42:21] Syberia : Ja chcę spróbować,... tego czegoś
[20:42:52] Czechy : jesli i dobre to ja tez chce *lezy tak pod nogami Ivana*
[20:43:22] Zojja : Wysiądźmy, przy okazji sprecyzujcie, o czym mówicie.
[20:43:31] Francja : Macie może jakieś dinozaury, mamuty czy coś w tym stylu?
[20:43:49] Mirax : *rozsunął klapę i wyszedł stamtąd*
[20:43:59] Syberia : Dajcie jakieś lasery ^^
[20:45:50] Francja : *kiedy tylko wylądowali wyszedł, ulżyło mu że nie musi już siedzieć w tej ciasnocie* Nie powiem, takie coś zrobiłoby wrażenie w naszym świecie. *podrapał się po brodzie*
[20:46:15] Zojja : Inżynieryjną broń laserową... da sięzałatwić... *mruknęła pod nosem* Nie znam słowa "dinozaur", Francjo, ale co do Mamutów - jeśli mówisz o dużych owłosionych mieszkańcach pustyń lodowych, to i owszem. To nie jest już nasz zasięg.
[20:46:43] Syberia : *Wychodzi* Mamuty? Żyją u mnie!
[20:47:10] Zojja : *zamrugała, ale nie odpowiedziała ostatecznie*
[20:47:45] Mirax : To, tego.... Ja poszukam psora Akoni, pewnie będzie zainteresowany! *wybegł w swoją stronę*
[20:48:21] Francja : Mamuty wymarły, cheri. *uśmiechnął się smutno* Cóż, takie duże kreatury. Niektóre miały długie szyje... Pancerz? *miałby kolejną atrakcję*
[20:48:38] Zojja : Za mną... *poprowadziła ich do wyjścia z hangaru* Pancerz? Zbroja znaczy?
[20:49:04] * Mistrz Gry mówi: Miasto, do którego nagle trafiliście, po stokroć przewyższa technologię Ziemską, ale zachowuje przy tym zgodę z naturą. Samo Rata Sum lewituje kilometr nad ziemią, składa się z trzech pięter, wszędzie pełno działających błękitnych i purpurowych portali. Samych istot, które nazwały się Asurami, też jest tu dużo, tak jak golemów, które najwyraźniej tutaj są czymś w rodzaju policji. Zojja zaprosiła was na środek najwyższego piętra, gdzie również egzystuje portal.
[20:49:10] Francja : *idzie za nią* Oui, do ochrony przed innymi drpieżnikami.
[20:49:39] @ Mistrz Gry : {Rata Sum: [You must be registered and logged in to see this link.] }
[20:49:57] Francja : *przy okazji rozgląda się po mieście, chcąc nie chcąc przed samym sobą musi przyznać, że mu się podoba*
[20:50:01] Syberia : Żyją co ty bredzisz Francis...
[20:50:43] Zojja : Szczerze mówiąc, największy zbyt pancerzy mają Czary, jednak akurat to przez to, że są ludem wojny... *prowadzi do portalu na środku*
[20:51:59] Francja : Przecież wyginęły... *dalej się rozgląda* Chciałbym coś co uznajecie za naprawdę niezwykłe.
[20:52:03] * Mistrz Gry mówi: Asury rozglądały się za wami, szepcząc czasem między sobą "Krytanie? Czyżby delegacja?" leciało z jednego kierunku "Co tu robią ludzie?" - z innego. Jedno z młodszych wskazało na Syberię "Mamo mamo, czy to Nornka?" zapytało się większej Asurki, ale ta zabrała ją zaraz z drogi.
[20:52:42] Syberia : Nornka? *zdziwienie*
[20:53:31] Zojja : Za niezwykłe my, Asury, uznajemy kilka rzeczy: Czas, Emocję, Życie i Starożytne Smoki. Nad żadnym nie panujemy. *zerknęła na Anastazję* Syberio, Twój wygląd przypomina nieco pomniejszonego mieszkańca Hoelbrack, gdzie zamieszkują Nornowie.
[20:54:09] Syberia : Kim oni są? *zaciekawienie*
[20:54:48] Francja : A coś co moglibyście mi dać w ramach przeprosin? *westchnął niezadowolony, nie takiej odpowiedzi oczekiwał* Choć smok nie brzmi źle...
[20:55:58] Zojja : *rozłożuła ręce w geście bezradności* Mieszkańcami Tyrii, zamieszkują zimne i wysokie góry. Jest to lud bardzo silny, ale niezbyt zaawansowany technologicznie. *zerk na Francisa* Smoków nie damy rady Ci podarować, natomiast... Pomyślę *skinęłą gową i wskazała na portal na środu* Zapraszam do Pokoju Rady.
[20:57:25] Syberia : Lubię ich ^^
[20:59:17] Francja : Bien, czekam. Mam nadzieję, że będzie to ciekawe i całkowicie wynagrodzi nam pobyt tutaj ^^ *idzie za nią*
[21:00:38] * Mistrz Gry mówi: Biedny Kanada, do tej pory za wami chodził, a nie słyszeliście go... Może teraz go zauważycie?
[21:00:53] Syberia : Czemu mamy tam iść?
[21:01:42] Zojja : To pokój Rady Najwyższej, musimy ustalić pochodzenie nowego źródła. Nasi Radni będą nam bardzo pomocni.
[21:02:10] Rosja : *Zerka na kogoś z miśkiem* Priviet o:
[21:02:31] Syberia : O Alfred ^^
[21:02:53] Kanada : Jestem... *patrzy po wszystkich z bólem* A nie ważne...
[21:02:54] Zojja : *weszła w portal też*
[21:03:14] Syberia : Oho! *wbija w portal*
[21:03:43] Francja : Matthieu. *uśmiechnął się* Nareszcie ktoś kto rozumie braciszka~ *przytulił go do siebie*
[21:03:47] Kanada : *wszedł tam za nimi*
[21:04:01] Kanada : *i Francję też odtulił*
[21:04:25] * Mistrz Gry mówi: Otoczyło was światło, by po chwili przenieść was, całkowicie magicznie, na wyższe piętro. Jest ono rozdzielone hologramami i magicznymi ścianami, chroniącymi przed upadkiem z tak wysoka oraz przed wiatrem. Kręci się tutaj kilka Ważnych Głów, poza tym na środku stoi okrągły stół i krzesła wokoło.
[21:04:43] @ Mistrz Gry : { [You must be registered and logged in to see this link.] }
[21:05:56] Wysoki Radny Flax : *siedział przy stole i rozmawiał z jednym ze swych rodaków, kiedy nowi pojawili się* Oh? Dzień dobry, ale delegacja Ludzi iNornów nie byłą zamawana na dziś. Zojja? Co Ty tu robisz? Oczekuję wyjaśnień!
[21:06:12] @ Mistrz Gry : {Flax:http://wiki.guildwars2.com/images/thumb/b/bd/High_Councillor_Flax.jpg/356px-High_Councillor_Flax.jpg }
[21:06:48] Kanada : *oczy ma jak spodki.* Borze sosnowy, w cośmy się wpakowali? *wyszeptał cicho przytulając się do Franka*
[21:07:29] Zojja : Radny Flaxie *ukłoniła się mu* Przepraszam za przerwanie, jednak sprawa jest pilna i delikatna. Proszę o możliwość dyskusji czym prędzej.
[21:08:01] Francja : Mnie nie pytaj, to wszystko przez Ivana. *westchnął*
[21:08:03] Rosja : łooo *rozgląd*
[21:08:12] Rosja : Co ja D:
[21:08:36] Syberia : EJ no >.<
[21:09:13] Wysoki Radny Flax : *poduma chwilę* Dobrze. Zajmijcie miejsca przy stole *przeprosił rokaka i poprosił go o opuszczenie pomieszczenia, zostając samemu przy stole*
[21:09:52] Kanada : Ja nie wiem. Nikogo nie oskarżam. *wtula się trochę zlękniony we Franka.*
[21:10:23] Syberia : *Siadła sobie* Czuję się jak imperator Palpatime ^^
[21:11:02] Francja : Ty nas tu wciągnąłeś D:< *głaska podopiecznego*
[21:11:30] Zojja : *siada przy stole, oczekując, aż każdy kraj to zrobi*
[21:12:20] Wysoki Radny Flax : *spogląda na każdego z nich* ... *tak bardzo poważny polityk z niego!*
[21:12:42] Kanada : *też usiadł, choć nie za bardzo chciał się od niego odsunąć.* To jest konferencja?
[21:12:46] Rosja : *paczy na Radnego z głupkowatym uśmiechem* C:
[21:13:33] Wysoki Radny Flax : Narada. Konferencję się organizuje kilka dni i jest na niej cała rada.
[21:14:58] Rosja : Ja bym proponował coś zjeść. *a on znowu o jedzeniu*
[21:16:29] Kanada : Ooo... *troszkę się powiercił, skulił i bierze na kolana Kuroryjka. Choć ten chce pójść i spytać Wysokiego Radnego "Kto ty?"*
[21:16:47] Francja : *spogląda po nich i nie bardzo ogarnia*
[21:17:28] Zojja : Ekhem... *wzdych* Wysoki Radny Flaxie, jak wiesz, przeprowadzaliśmy eksperyment z użyciem kradzionej energii. Mieliśmy połączyć się ze światem o koordynatach dostępnych w raporcie przygotowawczym. Cóż... Sprowadziliśmy te osoby, przez przypadek. Portal jednak przestał działać, kiedy tylko transport dobiegł końca.
[21:18:48] Syberia : *rozgląda się*
[21:19:03] Francja : Po prostu pomóżcie nam wrócić do domu. *mruknął nieco znudzony*
[21:19:05] Wysoki Radny Flax : *zmrużył oczy niezadowolony. * Witamy w Tyrii, choć pewnie już to słyszeliście. Kim jesteście? Jak się woła na Waszą Rasę? *rzucił pytanie, spoglądając po kolei na każdego z obecnych*
[21:19:51] Kanada : Ludzie.. *powiedział cicho Kanada, a miś (dużo głośniej) fuknął* Kto ty?
[21:20:56] Wysoki Radny Flax : Wysoki Radny Flax, jak już zdążyłeś usłyszeć, czworonożna istoto *zgromił misia spojrzeniem*
[21:21:39] Zojja : *zerka na pozostałych*
[21:21:57] Kanada : *To jest miś. Miś nie jest grzeczny dziś, i chce by wszyscy mówili mu swoje imiona osobiście. A Kanada musi się za niego wstydzić*
[21:22:31] Francja : Tanami. Personifikacjami właśnie takich... Krain. *skrzywił się*
[21:22:45] Rosja : .J. Jeeść... *marudzi*
[21:23:41] Kanada : *spojrzał na Rosję i by mu nawet zrobił naleśników (z syropem klonowym, który daje szczęście) ale nie ma składników, a ma w kieszenik tylko litrową butelkę tego specyfiku
[21:24:09] Syberia : Ej mam śliwowicę! *wyjmuje z kieszeni*
[21:24:34] Rosja : Śliwowicy się nie je...
[21:25:12] Czechy : *wlazl wiec i stanal z boku*
[21:25:18] Wysoki Radny Flax : Ludzie... mamy rasę u nas o takiej nazwie, są całkiem podobni do was. *mruk do Zojji* Poślij po Canniego proszę. *wrócił do krajów* Tany... tego określenia nie słyszałem. Dobrze. Mówiąc wprost, energia, którą zużyliśmy by się połączyć ze światem na tyle odległym, przekracza możliwości klasyczne. Oczywiście jest na tym świecie wiele więcej nośników energetycznych o takiej mocy, jednak.. nie w naszym posiadaniu.
[21:25:22] Syberia : Ale pić ^^
[21:26:27] Zojja : Oczywiście... *wstała i odeszła nieco, by porozmawiać z jednym z robotów*
[21:26:40] Francja : Więc co zamierzacie zrobić, żeby nas odesłać? Chyba nie zostaniemy tu na zawsze...?
[21:26:40] Rosja : Torturują nas tu... chcą zagłodzić na śmierć... ;J; *już tylko o jednym myśli*
[21:26:56] Kanada : A możecie chociaż nakarmić Rosję?
[21:27:18] Czechy : *stoi*
[21:28:39] Wysoki Radny Flax : To nie będzie kłopotem. Wybierzcie od siebie jednego bądź dwóch mówców, z którymi rozwiążemy kłopot, natomiast resztę oddaję w ręcę Doktor Zojji.
[21:29:36] Kanada : *spojrzał po wszystkich. On by się nawet zgłosił, ale by pewnie poszedł całkowicie na ugodę, jak ktoś z nim nie ustanie*
[21:30:00] Zojja : *wraca do nich, słysząc nowe rozporządzenia* A-ha...
[21:30:21] Syberia : Ja mogę gadać!
[21:30:33] Francja : Moi... Co planujesz z moimi towarzyszami?
[21:30:52] Rosja : Ja proponuję Francisa....
[21:31:08] Czechy : *no to usiadl na wolnym miejscu i sie przysluchuje*
[21:31:51] Syberia : Jasne... zaraz zacznie podrywać
[21:32:08] Francja : *uśmiechnął się wdzięcznie do Rosji* Przynajmniej nie wkopię nas bardziej~
[21:32:28] Zojja : Zabiorę ich do dobrej restauracji. Dobrze, czyli... Francja i Syberia, o ile dobrze pamiętam, pozostają. Resztę zapraszam~
[21:32:47] Rosja : Obawiam się, że Asurowie nie są w jego...typie... *a żołądek robi "Buuuuuu" głośne*
[21:33:05] Syberia : *wypija łyk śliwowicy*
[21:35:00] Czechy : *nie wie co ma robic dlkatego ich slucha*
[21:35:58] Zojja : Chodźcie.*pomachałado reszty i weszła wportal, którym przyszła*
[21:37:57] Kanada : *poszedł za nią, bo też jest głodny*
[21:39:37] Czechy : ¨*tez idzie*
[21:39:42] Rosja : *wstał i poszedł za Zojją*
[21:42:30] Zojja : *zeszła do rata Sum i następnie poszła do innego portalu*
[21:43:36] Kanada : *trochę męczące to pójście do restauracji, ale nic nie mówi.*
[21:44:26] Rosja : ;J; długo jeszcze.. *idzie*
[21:45:50] Czechy : *tez jest glodny* zjadlbym cos.... glodny jestem
[21:46:26] Zojja : *wskoczyła do kolejnego portalu*
[21:46:43] Kanada : To już trzeci... nie ma nigdzie jedzenia bliżej?
[21:48:02] * Mistrz Gry mówi: Za tym portalem natomiast znajduje się uliczka kupiecko-targowa, a na niej całkiem blisko - coś ewidentnie przypominające restaurację, jednak obsługa tam jest w pełni zmechanizowana.
[21:48:16] Zojja : Drugi *poprawiła go i wskazała na budynek* Jesteśmy.
[21:48:37] Rosja : Yaay... *blady*
[21:49:37] Kanada : *patrzy na Ruska* Dasz radę iść?
[21:50:20] Rosja : Da~
[21:51:31] Kanada : Wyglądasz blado... ale musisz być głodny.
[21:51:39] Zojja : *weszłą do środka i wybrała stolik odpowiedni dla ilości osób, któe prowadzi* Obsuga, karta. *rzuciła do robota*
[21:53:06] * Mistrz Gry mówi: Widzicie tutaj nie tylko Asury, choć oczywiście jest ich tu najwięcej. Widzicie też ludzi, całkiem sporo ludzi, wyglądają na mieszkańców XVII-wiecznej Europy. Widać kilku Nornów, oni wyglądają jak ludzie, ale są o wiele więksi, przypominają dawne ludy Skandynawii.
[21:53:46] Kanada : *przełyka głośno ślinę gapiąc się na Nornów. Wcale się nie boi.. no dobra trochę*
[21:54:22] Rosja : *nie boi się* c:
[21:57:37] * Mistrz Gry mówi: Podano wam menu holograficzne. Nazwy potraw jednak mówią wam niewiele.
[21:58:01] Zojja : *westcnęa, borąc kartę do ręki* Lepiej powiedzcie mi, co chcielibyście zjeść, będzie łatwiej...
[21:58:33] Rosja : Łoo.. No... to ja bym zjadł pierogi~!
[21:58:52] Zojja : pie-co?
[21:59:46] Kanada : Da się to zjeść z syropem klonowym? *syrop klownowy i przełknie wszystko*
[22:00:48] Rosja : Pie-rogi~ ^J^
[22:03:44] Czechy : ja bym chcial cos dobrego byle zaspokoic glod
[22:04:07] Zojja : Czym jest..? Jak wygląa? *mrugmrug, zernęła na Kanadę* O czym mówisz mając na myśi "to". Ja, hm.... Proponuję na przykład slidżyznę, to jest rodzjmięsa.
[22:05:21] Rosja : Śli... szto? .J. No niech już będzie...
[22:05:50] Czechy : a cos wegetarianskiego?
[22:06:20] Kanada : A co jest słodkie? *pyta cicho. Jednak woli zaryzykować. W końcu ile razy można spróbować kuchni kosmitów?*
[22:08:44] Zojja : Mamy wiele rodzajów roślin, które przygotowujemy na potrzeby wegetarian *w domyśle Sylwanów, ale na głos nie wypowiedziała tego* Słodkie... Alzan? Dość słodka potrawa.
[22:10:03] Kanada : To ja bym ją poprosił.
[22:10:44] Czechy : to ja poprosze cos roslinnego dobrego
[22:11:33] Rosja : A ja to śli-cośtam... .J.
[22:11:42] Zojja : *kiwnęła głową i podała nazwy potraw robotowi*
[22:11:59] * Mistrz Gry mówi: Robot przyjął zamówienie i poszedł za jedne drzwi.
[22:13:37] Czechy : *czeka* a do picia tez cos macie?
[22:14:08] Zojja : Do każdego zamówienia jest podawana woda i mleko, zależnie od preferencji.
[22:16:33] Kanada : *O! To może sobie syrop klonowy w wodzie roztopić*
[22:19:05] Czechy : ja lubie to i to tsakze mi obojetnie
[22:19:44] Rosja : Woda~
[22:20:45] * Mistrz Gry mówi: Zamówienie zostało podane dosłownie po chwili. Owszem, do każdego podano kubek wody i kubek mleka. Roja dostał potrawę przypominającą wieprzowinę, kawał mięsa usmażony w zasmażce jajecznej, obok zaś została skrojona marchewka. Czech otrzymał talerz zieleniny, w który wkrojono coś bardzo podobnego do żółtego sera. Kanada dostał zaś potrawę przypominającą mieszankę białego sera, cukru, a to wszystko zostało zawinięte w duży placek, takie słodkie burrito. Sama Zojja zamówiła sobie kawałki mięsa w czerwonawym sosie.
[22:23:10] Kanada : *zadowolony wcina to coś co tak fajnie kojarzy mu się z Meksiem* Dobre. *i nie potrzeba syropu klonowego.. ale do mleka już tak >W<*
[22:23:47] Rosja : *wcina mięcho* Mmm... w sumie dobre...
[22:23:47] Czechy : *niuch* pachnie smacznie *bierze gryza* i nawet smakuje
[22:24:21] Zojja : W imię nauki *powiedziała z uśmiechem, nim zabrała się do pałaszowania*
[22:34:20] Zojja : ... jak wygląda wasz świat? *zaganęła przy jedzeniu*
[22:35:00] Czechy : *je sobie papu*
[22:37:43] Rosja : *zjadł porcję* Uuh... od razu lepiej.
[22:38:08] Zojja : *zignorowaliście jej pytanie :< *
[22:40:51] Czechy : nasz swiat? a co chcesz wiedziec?
[22:41:35] Zojja : Ogólnie, jak wygląda, jak sięw nim żyje... opowiedzcie mi.
[22:41:53] Rosja : Nasz świat? Umm... Nuuu, mamy dużo różnych... miejsc... Góry na przykład... I przeważają u nas ludzie... chodź są też inne formy życia~
[22:46:38] Czechy : Ja np mieszkam w Czechach, to taki kraj. jest takze wiele innych kraji, kazdy ma wlasny jezyk, swoj zawod krory wykonuje, swoje pasje hobby... oczywiscie to sa poztywne strony jak dla mnie ale i bytwaja niestety zle *westchnal*
[22:47:39] Rosja : Nu...czasami nam nieco odbija i są wojny...
[22:48:37] Czechy : wojny sa najgorsze...
[22:49:07] Czechy : polityka ktora jest beznadziejna
[22:54:46] Zojja : *pomyślała* Czy to nie jets kłopotem, że każdy mówi innym językiem..?
[22:55:43] Rosja : Umm...niet, są też takie jakby... międzynarodowe języki. Np. angielski~
[22:57:54] Czechy : w sumie nie jest, sa tak jak Rosja mowil miedzynarodowe ale sa tez ludzie ktorzy sie ucza danego jezyka
[22:58:19] Czechy : ktory nie jest taki popularny na swiecie
[22:58:21] Zojja : Interesujące... Jak wiele form rozumnych wykształcio się na waszym świecie?
[22:59:55] Czechy : homo sapiens, czyli ludzie choc jak czasami na to patrze twierdze ze ludzie nie powinni byc tytulowani rozumnymi
[23:00:50] * Mistrz Gry mówi: Do kompanii w barze dołączył Francis i Syberia prowadzeni przez robota.
[23:01:22] Francja : *idzie sobie powoli za nimi, zadowolony z tego co osiągnął*
[23:01:33] Zojja : ... i tylko tyle? *zerknęła na przybyszy, machając do nich* przysiądźcie się jak negocjacje?
[23:02:38] Rosja : Ym... O, Francis~ Jesteś ^J^
[23:02:58] Francja : *usiadł obok* Korzystne, cherie, korzystne. Jak dobrze pójdzie niedługo wrócimy do domu~ *zastanawia się czy wspomnieć o broni*
[23:03:38] Zojja : Profesor Cannie znalazł nowe źródło?
[23:04:28] Czechy : a co jeszcze chcesz wiedziec?
[23:05:06] Francja : Wychodzi na to, że tak.
[23:06:05] Zojja : *pokiwała głową* W porządku. Wybaczcie na chwilę, powinnam mieć pieczę nad sytuacją *zeszła od stolika i wyszłą z baru*
[23:06:43] Rosja : ^J^ *najedzony, zadowolony*
[23:06:46] Francja : *zgłodniał trochę* Co jecie? *trochę bardziej ufny*
[23:07:04] Rosja : Jakieś mięso... *już zjadł*
[23:07:24] Czechy : jakies roslinki *dokanmcza*
[23:08:24] Zojja : *wraca, niemalże biegnąc* Chodźcie już, energia jest przewożona do laboratorium. Odesłanie was jest wykonalne
[23:08:51] Rosja : Yaay~! Czas do domu~ *wstaje*
[23:09:08] Czechy : taaak i czas na piwo!
[23:09:32] Francja : Nareszcie. Zjem w domu *wstał * A co z dodatkiem, o którym rozmawiałem z Fixem? *skrzywił się, nie bardzo mógł sobie przypomnieć jak on się nazywał*
[23:10:41] Zojja : Jeśli Wysoki Radny Flax coś obiecał, słowa dotrzymuje zawsze. *poprowadziła ich do portalu* Ustawimy koordynaty w laboratorium w Rata Sum, by nie tracić czasu na transport do Brisban.
[23:12:10] Czechy : ah naRESZCIE napije sie piwa *zaciesza*
[23:12:52] Rosja : *łapie Czecha i bierze na ręce, bo tak. I podrzuca* P:
[23:13:07] Francja : *idzie za nią* Trzymam za słowo. Chciałbym by to co było nam obiecane pojawiło się w moim domu~
[23:14:51] Czechy : *podrzucany*
[23:14:59] * Mistrz Gry mówi: Portal przeniósł was na łąkę, jednak również lewitującą. W oddali idąc rozbity sześcian - to właśnie Rata Sum. Kryształy są właśnie podłączane do o wiele większego komputera. Również żołnierze stoją przy tym, pilnując jednego pudełka mającego metr na metr, a na nim leżały duże kartki papieru.
[23:15:22] Zojja : *pobiegła do naukowców, wydając polecenia. Tak, to jest władcza, ale dobra kobieta*
[23:17:27] Francja : *czeka, zmęczony tym, wszystkim*
[23:17:45] Rosja : oJo *patrzy na Zojję, potem żołnierzy*
[23:18:39] Zojja : *nie ma z nimi do czynienia*
[23:19:44] * Mistrz Gry mówi: W skrócie już, portal został uruchomiony, a was przeniesiono do waszych czasów, tam skąd wyruszyliście. Francis jakoś przetransportował to wszystko, może dzięki technice zmniejszania, której musiano użyć przy kłopotliwym pudle. Pożegnaliście Tyrię, nie wiadomo, czy kiedyś do niej wrócicie.
Rosja, Francja, Prusy, Irlandia, Syberia, Czechy, Kanada.
[19:16:25] * Mistrz Gry mówi: Przy ścianie obok wejścia do pokoju administracyjnego pojawiła się lewitująca, błękitna iskra.
[19:19:27] Rosja : *odwraca się i widzi ową iskrę* O, a co to...?
[19:20:10] Francja : *coś mu mignęło przed oczami, spojrzał w tamtym kierunku* Też to widzicie?
[19:22:06] * Mistrz Gry mówi: Iskierka rośnie i rośnie, kreując się w świecący na błękitno okrąg. Rośnie, póki nie osiągnie ludzkiego rozmiaru.
[19:22:07] Prusy : ... iskra... spięcie jakieś się zrobiło?
[19:22:54] Francja : *jest zbyt zaskoczony by powiedzieć cokolwiek, spogląda tylko uważnie za iskrą*
[19:23:33] Prusy : E...
[19:23:38] Rosja : ^J^ Ale ładne~ *podchodzi bliżej*
[19:24:20] * Mistrz Gry mówi: Delikatnie to to syczy i wygląda jak wejście do świetlistego tunelu.
[19:24:44] Francja : Zostaw to D: *pociągnął lekko Ivana za koszulę*
[19:25:14] Prusy : ...nie wiem co wy wyprawiacie, ale proponuję trzymać się od tego z daleka...
[19:25:38] * Mistrz Gry mówi: Tunel kusi~
[19:26:04] Francja : Może w ogóle najlepiej byłoby to zostawić i iść gdzieś indziej? *nie podoba mu się to*
[19:28:30] Prusy : Tak, chodźmy na piwo... chociaż... może... w tym czymś... jest piwo?
[19:28:48] Rosja : O: *próbuje tego czegoś dotknąć*
[19:29:23] * Mistrz Gry mówi: Twoja ręka przechodzi przez to jak pył, czujesz, Rosjo, jak to delikatnie wciąga do środka, ale nie na tyle, by porywać przedmioty.
[19:29:58] Rosja : Łoo, to wciąga... Wchodzimy? *zerka na nich*
[19:30:17] Prusy : ...no nie wiem... *waha się jeszcze*
[19:30:47] Francja : *ciągnie Rosję za koszulę* Nie mam zamiaru tam wchodzić, nawet jeśli byłby tam piękne kobiety * za bardzo go to coś przeraża*
[19:31:30] Irlandia : *Irek może nie jest zbyt inteligentny, ale za to nadrabia ciekawością. Dlatego też poleciał do portalu jak dziecko do furgonetki z napisem "Darmowe cukierki". A jak wiadomo, rzadko kończy się to dobrze* :D
[19:32:02] * Mistrz Gry MG mówi: Irek zniknął w Portalu~ I póki co leci.
[19:32:21] Prusy : ...pssst, Francis. A może by tak wepchnąć Ruska i sobie pójść? Jakby nie wrócił, to... to zaopiekowa...libyśmy się jego terenami *szepta do ucha Francji*
[19:32:39] Rosja : . . . -J- *łapie Franka pod pachę i Gilberta pod drugą. Wskoczył w to coś*
[19:33:08] * Mistrz Gry mówi: I się przenosiiiiicie~
[19:33:10] * Mistrz Gry mówi: Nagle wychodzicie do dziwnego, futurystycznego miejsca. Znajduje się tu nieduży komputer, do którego podłączono kilka dziwnie promieniujących błękitnych kryształów. Portal, przez który przeszliście, jest to okrągła brama świecąca na niebiesko. Właśnie zniknął.
[19:33:23] Irlandia : :'D *cieszy się, bo myśli, że wpadł w dziurę do Krainy Czarów* *A jeśli trafi w łapy Królowej Kier?!* DD: *Biały Królik nie pozwoli, by stała mu się krzywda!* C:
[19:33:26] * Mistrz Gry mówi dalej: Za komputerem stoją trzy stwory. Każdy około metra wzrostu, ciutkę przy kości, ich skóra jest szara, a oczy duże. Są różnie ubrani i mają różne kolory oczu. Każdy z nich wygląda na zszokowanego, nie spodziewali się. Wtem jeden z nich zaczął bić w klawisze komputera.
[19:33:56] Wirax : Działaj! Co to jest?! D: DZIAŁAJ!!! *wali w klawisze*
[19:34:19] Mirax : *odsuinąłsię pod ścianę jak oparzony* Brat! Brat co ty sprowadziłeś?! Odeślij! JUŻ D:
[19:34:24] Rosja : oJo *stoi jak posąg. Aż się zawiesił od tego*
[19:34:28] Prusy : ... co to za brzydale?
[19:34:30] Francja : *puścił Rosję, propozycja Gilberta była naprawdę ciekawa. I szczerze mówiąc chętnie by z niej skorzystał. Moskwa wreszcie mogłaby być jego, a i problemy z Ukrainą by się skończyły, zanim jednak zareagował, Ruski wciągnął go i Gilberta do dziury* Merde D:
[19:35:01] Wirax : PRÓBUJĘ! Kurna! Nie działa! Ty słyszysz? Oni chyba gadają o:
[19:35:26] Zojja : *stoi i obserwuje, niepewna, czujna, ale nie panikuje, jak swoi kompani*
[19:35:28] Francja : *spogląda po nich, naprawdę nie wygląda na zadowolonego, trzyma się mocniej Rosji* Merde, coś ty zrobił?!
[19:35:59] Mirax : Że co? D: *patrzy po nich dużymi, czarnymi oczyma, ruszając lekko uszami* ale...
[19:36:13] @ Mistrz Gry : {Stworki:http://wiki.guildwars2.com/images/thumb/5/59/2010_April_Asuran_Elementalist.jpg/800px-2010_April_Asuran_Elementalist.jpg }
[19:36:35] @ Mistrz Gry : {Laboratorium: [You must be registered and logged in to see this link.] }
[19:37:29] Zojja : Dzień... dobry? *skierowała do nowoprzybyłych mężczyzn*
[19:37:54] Rosja : N-Nie wiem... *patrzy na Zojję* Priviet... o:
[19:38:54] Zojja : *mrugając, oderwałą się od ściany i podeszła do nich powoli*
[19:39:03] Wirax : Zojja! O.o
[19:39:04] Prusy : ... e?
[19:39:13] Mirax : Zojja wracaj tu! DD:
[19:39:17] Francja : Bonjour... *również się przywitał, choć ta cała sytuacja go trochę przeraża*
[19:39:37] Rosja : To chyba jakieś liliputy...
[19:39:38] Irlandia : *Alicja też spadała tak długo? Właściwie, czuje się jak podczas skoku ze spadochronem! Z tym, że nigdy nie skakał ze spadochronem, więc nie wie, jakie to uczucie. *
[19:40:22] Zojja : Km... Przepraszamy za wyrwanie z waszego koordynatu rzeczywistości... Kim jesteście?
[19:41:21] Prusy : *popatrzył z wyższością na stworki* Ja jestem Prusy, najpotężniejszy spośród wszystkich państw!
[19:42:03] Francja : Którego już nie ma na mapie~ *nie mógł się powstrzymać*
[19:43:53] Rosja : ^J^ A ja Rossija~ *uśmiecha się ten największy*
[19:44:34] Zojja : Państw? *przechyliła lekko głowę* ...... Wirax! Zapisz koordynaty! Nie mozemy przetrzymywać w tym świecie istot nie od nas, zwłaszcza rozumnych! *to ostatnie krzyknęłą do innej istoty, następnie zwróciła się do Krajów* W imieniu całej Tyrii witamy na naszej ziemi. Jestem Doktor Elementarystka Zojja, najwyzej postawiona w szkole elementarystyki i transenergetystyki.
[19:44:50] Francja : *westchnął, chyba nie było już wyjścia* Jestem Francją, najbardziej pożądanym krajem miłości~ *ta duma*
[19:45:20] Wirax : *zapisuje w hologramie coś bardzo szybko*
[19:46:37] Prusy : To... hm. To wrócimy do... siebie? Oby szybko.
[19:46:59] Mirax : *kontroluje brata i sytuację, mrugając. Mruknął cichutko pod nosem słowo nierozumiałe dla was*
[19:47:06] Rosja : *uśmiecha się do stworków* Zojja... ładnie~
[19:47:53] Francja : *spogląda na nich* Oui, wiecie kim jesteśmy... Możecie nas odesłać z powrotem?
[19:48:00] Zojja : Ten po lewej, to Wirax, ten po prawej, to Mirax. Dwaj bracia, studenci. Co do powrotu, hm.... postaramysię wam to umożliwić jak najszybciej, jednak nie będzie to proste. Pói co najlepiej będzie, jeśli zabierzemy was do stolicy...
[19:49:01] Wirax : Wszystko przez to, że zwędziłeś źródło energii wyklętym śledczym :I *pacnął brata w łeb*
[19:49:16] Mirax : Ała! D: Wiesz, że mi kazali, z resztą też tam byłeś, bracie!
[19:50:05] Wirax : I co z tego, Twoja wina >.>
[19:50:16] Prusy : ... do stolicy?
[19:51:24] Rosja : Stolicy? o:
[19:51:30] * Mistrz Gry mówi: Zojja ma szaro-brązową skórę, duże błękitne oczy i ubrana jest w błękitne wdzianko, luźną szatę, zdobioną purpurowymi i turkusowymi kamieniami. Jej spojrzenie jest mądre, czasem przeszywa je jednak duma.
[19:52:25] Francja : Po co do stolicy? *spogląda na nią*
[19:52:45] Zojja : Dokładnie. Każda rasa ma swoją stolicę. Dla nas, Asur, jest to Rata Sum. Tutaj... źle by sięrozważało. Myślę też, że opinia Najwyższego Radnego będzie bardzo potrzebna. *cofnęła się nieco*
[19:53:42] Francja : Nigdzie się stąd nie ruszymy... Nie wiadomo co chcecie z nami zrobić.
[19:54:21] Rosja : Hmm? A szto takie urocze stworki mogłyby nam zrobić? ^J^
[19:55:33] Zojja : Na swój tytuł naukowy przyżekam, że nic wam nie zrobimy :I
[19:56:05] Francja : Rozkroić nasze ciała, by dowiedzieć się o nas więcej? Nie wiem jak ty, ale ja mam już dość blizn po wojnach D: *aż się wzdrygnął*
[19:56:32] * Mistrz Gry mówi: Syberia i Irlandia cały czas są z wami.
[19:56:51] Syberia : Co się dzieje? :o
[19:57:29] @ Mistrz Gry : {Est: [You must be registered and logged in to see this link.] - to je to laboratorium w Brisbanie}
[19:58:12] Mirax : *do brata, ciszej* Jak na przybyszy z innego świata zadziwiająco inteligentni. Nie to, co ostatnio wylazło o:
[19:58:18] Wirax : Mhm...
[19:59:37] Zojja : ........ *uniosła miejsce, gdzie u ludzi jest brew* Chcecie wrócić, czy nie?
[20:00:24] Syberia : No chcemy chcemy ale bez niczyjego krojenia
[20:00:37] Zojja : Nie zamierzamy.
[20:01:23] Francja : Skąd mam mieć pewność, że nie zemścicie się na nas za to co ten Amerykaniec robi waszym? <.<
[20:01:32] Rosja : Krojenie jest fajne~
[20:01:58] Zojja : eh...? Amerykaniec? Asurom? .....eh? *Zojja nie ma pojęcia, o czym Francis mówi*
[20:02:54] Syberia : To chyba nie są kosmici Francis
[20:03:43] Francja : Nie wiem kto to jest ale wygląda podobnie do tego co ostatnio pokazywał mi Amerique na filmie. *wzdrygnął się*
[20:06:40] Zojja : *odsunęła się dobraci* Wirax, zostaniesz w laboratorium i przygotujesz je do następnego eksperymentu. Mirax, przygotuj holobus do jazdy. *wróciła następnie do krajów* Jaka decyzja?
[20:06:53] Rosja : ... *burczy mu w brzuchu* ... DD: chodźmy już stąąąd, błagam...
[20:07:11] Wirax : *włączy komputer, pomimo iż nie działa portal zaczął w niej klepać kody*
[20:07:22] Mirax : *wybiegł z laboratorium*
[20:08:57] Francja : Jaką mam pewność, że możemy wam zaufać? *spogląda niechętnie*
[20:09:27] Rosja : Fraancis, głodny jestem :c chodźmy z nimi...
[20:09:35] Zojja : Ponieważ bez naszej pomocy nie wrócicie do swojego świata.
[20:10:05] Syberia : Yhyhy
[20:10:54] Francja : Hm... To jest jakiś argument, ale nadal nie mam pewności. *westchnął* Bien... Prowadź.
[20:11:36] Rosja : *łapie się za brzuchala* .J.
[20:11:47] Zojja : *uśmiechnęła się lekko i machnęła, by szli za nią.Wyprowadziła ich z laboratorium*
[20:11:56] Syberia : Też bym coś zjadła *mamrot* Ale kac..
[20:12:10] @ Mistrz Gry : {Wyjście wygląda tak: [You must be registered and logged in to see this link.] }
[20:12:44] Francja : *nie żeby sam nie był głodny, ale nie zamierza tknąć żadnego tutejszego jedzenia, idzie za nią*
[20:13:06] Wirax : *został tam*
[20:13:43] * Mistrz Gry mówi: Metalowa konstrukcja przypominająca pierwszy samochód, ale bez kół, stała przy jednej ze skał. Pilnowały jej dwa roboty.
[20:14:11] Syberia : hmmmm dziwne
[20:14:46] Francja : *rozgląda się* Mam nadzieję, ze nie wpakowaliśmy się jeszcze gorzej...
[20:14:46] Rosja : *idzie za Zojją*
[20:14:55] Zojja : *rozsunęła wejście do konstrukcji i weszła pierwsza* Zapraszam...
[20:15:54] Syberia : *wchodzi* Łoł
[20:16:49] Rosja : *wchodzi za siostrą* ~
[20:17:00] * Mistrz Gry mówi: W środku wygląda po prostu jak futurystyczny samochód. Niestety dla was, jest przystosowany głównie dla Asur, więc pewnie przynajmniej Syberia będzie zawadzać głową o sufit.
[20:17:41] Rosja : *uderzył się o sufit i przeklnął po rusku* Bladź... '
[20:17:51] Syberia : D: za nisko *nachyla się* Co za małe ludki
[20:18:30] Mirax : *siedzi już w środku*
[20:18:54] @ Mistrz Gry : {macie robota przy okazji: [You must be registered and logged in to see this link.] }
[20:19:06] Francja : *wszedł, jednak dzięki swojemu wyczuciu udało mu się uniknąć bliskiego spotkania z sufitem* Jak tu ciasno >.<
[20:19:16] Rosja : D-da... liliputki...
[20:20:10] Zojja : Przepraszamy za niedogodności, podróż nie będzie trwała krótko. *zwróciła siędo jednego z robotów* G38, Cel: Rata Sum.
[20:20:23] Rosja : *pewnie zajmuje najwięcej miejsca xD*
[20:20:49] Francja : *jest miażdżony przez Ivana* T.T
[20:20:53] * Mistrz Gry - G38: Przyjąłem-zgłoszenie--oczekiwany-czas-podróży--dziesięć-minut
[20:20:57] Syberia : Ja pieeerdziele jak nisko
[20:21:04] Rosja : ^J^ *uśmiecha się do Franka*
[20:21:48] * Mistrz Gry mówi: Gdzieś tam kisi się też Czech
[20:22:34] Zojja : Jestem winna wam wszelkie wyjaśnienia, a mamy chwilę, więc... pytajcie, proszę.
[20:24:04] * Mistrz Gry mówi: Pojazd natomiast nagle wzniósł się, lewitując nad ziemią, a następnie niczym poduszkowiec z Gwiezdnych Wojen, pomknął. W środku podróż była ledwo wyczuwalna, jedynie przez okna - pola siłowe - można było obserwować ich świat.
[20:24:19] Rosja : Gdzie jesteśmy? ^J^
[20:24:31] Syberia : Rety! Gwiezdne wojny!
[20:24:32] Czechy : *kisi sie*
[20:25:26] Francja : *przez to oderwanie się od ziemi zrobiło mu się trochę niedobrze, naprawdę nie rozumie podekscytowania Rosjan. Jakby kiedykolwiek rozumiał Europę Wschodnią. Westchnął* Jak długo będziemy lecieć?
[20:25:59] Zojja : Nasz świat nazywamy Tyrią, zaś kraina, przez którą przelatujemy nosi miano Nizin Brisbańskich. najpewniej jest to świat połączony z waszym leciutko, co wyjaśnię wam już w samym Rata Sum. 8zerk na Francisa8 Około dziesięciu minut.
[20:26:09] Czechy : *jest lecz nie wie sam gdzie obudzil sie z bolem dynki*
[20:26:58] Rosja : *ma nogi oparte na Czechu, o xD*
[20:27:17] Syberia : Ale super ^^
[20:27:50] Francja : *szczerze mówiąc, mało go te krainy obchodzą, chce po prostu do domu xD Jednak kiedy usłyszał o tych Nizinach się zainteresował* To nie tak długo... Możesz coś powiedzieć o tej krainie pod nami więcej skoro już nad nią jesteśmy?
[20:27:58] Czechy : *rozglada sie* o Rosja....bedziesz laskaw zdjac ze mnie swoje nogi?
[20:28:27] Rosja : Niet ^J^ *bo nie ma miejsca*
[20:28:42] @ Mistrz Gry : {Z okna widać tego typu widoki: [You must be registered and logged in to see this link.] }
[20:29:17] Czechy : ale ja chce zmienic pozycje, ta niewygodna (bez podtekstow)
[20:30:06] Francja : *co jak co ale widok go zainteresował, a że był przyciśnięty do okna to nie miał wyjścia*
[20:31:04] Syberia : Czadzior
[20:31:47] Zojja : *splotła małe dłonie i podparła pod brodą, zastanawiając się nad odpowiedzią* Stare Ludy, o których paradoksalnie wiemy niewiele, kiedyś zamieszkiwały te tereny. Krainy te jednak dla osób o niskim poziomie rozwojowym nie były zbyt przyjazne, ponieważ oni nie oswajali zwierząt, chcąc jednak lepiej poznać ich naturę. Nasz lud skumulował się kiedyś w Rata Sum i minęło około dwustu lat, nim decydowaliśmy się zasiedlać te tereny ponownie. Odkrycie dawnych ruin pozwalało nam powiązać naukę i naturę, co dla nas jest swego rodzaju świętością.
[20:32:02] Czechy : *tez chce zobaczyc ale jest hamowany przez Ivana*
[20:33:16] Mirax : Ucieczka od natury, by później sięz nią znó związać. *poprawił Zojję* tak w skrócie się to prezentowało.
[20:34:24] Zojja : Sylwani na przykład nigdy nie uciekli, stając się na wpół-roślinami. Nie wyobrażam sobie Asur w takim stanie *rzuciła do Miraxa*
[20:34:45] Francja : Brzmi... ciekawie. *spogląda z lekkim współczuciem na Czecha*
[20:35:27] * Mistrz Gry mówi: Pojazd zaczął wznosić się wysoko, zataczając spiralne ruchy. Lecicie do góry.
[20:35:30] Czechy : *probuje sie jakos podniesc choc to nielatwe*
[20:35:56] Syberia : Czemu się wznosimy?
[20:36:15] Zojja : Proszę mi wierzyć, zachowaliśmy tak wiele natury w stanie pierwotnym, jak to tylko możliwe. Wznosimy się, ponieważ Rata Sum jest miastem w powietrzu ^ ^
[20:37:22] Syberia : Jak zaawansowanie technologicznie rasa! Ja chcę tu zostać ^L^
[20:37:40] Syberia : ...albo nie bo pewnie wódki nie znają
[20:37:59] Zojja : Wódki? *zerk na Syberię pytająco*
[20:38:54] Syberia : Jak pijesz masz fajny stan i ... jest fajnie! Nieśmiertelność się załącza
[20:39:29] Czechy : *ne daje rady*
[20:39:59] Mirax : *pomyślał* Pani Doktor, może im chodzi o trunki Nornowskie? Opis by się zgadzał.
[20:40:40] Francja : Hm... Czy w ramach przeprosin za to, że znaleźliśmy się tutaj byłaby możliwość ofiarowania nam tego czego brakuje w naszym świecie? *spogląda na dziewczynę uśmiechając się szelmowsko*
[20:41:33] Zojja : Może... *mrunęła do Miraxa, nim spojrzałą na Francisa* Nie wiem, czego w waszym świecie brakuje.
[20:42:15] * Mistrz Gry MG mówi: Pośród chmur pojazd nagle wleciał do metalowego hangaru i wylądował. "Rata-Sum-cel-osiągnięty" - powiedział G38.
[20:42:21] Syberia : Ja chcę spróbować,... tego czegoś
[20:42:52] Czechy : jesli i dobre to ja tez chce *lezy tak pod nogami Ivana*
[20:43:22] Zojja : Wysiądźmy, przy okazji sprecyzujcie, o czym mówicie.
[20:43:31] Francja : Macie może jakieś dinozaury, mamuty czy coś w tym stylu?
[20:43:49] Mirax : *rozsunął klapę i wyszedł stamtąd*
[20:43:59] Syberia : Dajcie jakieś lasery ^^
[20:45:50] Francja : *kiedy tylko wylądowali wyszedł, ulżyło mu że nie musi już siedzieć w tej ciasnocie* Nie powiem, takie coś zrobiłoby wrażenie w naszym świecie. *podrapał się po brodzie*
[20:46:15] Zojja : Inżynieryjną broń laserową... da sięzałatwić... *mruknęła pod nosem* Nie znam słowa "dinozaur", Francjo, ale co do Mamutów - jeśli mówisz o dużych owłosionych mieszkańcach pustyń lodowych, to i owszem. To nie jest już nasz zasięg.
[20:46:43] Syberia : *Wychodzi* Mamuty? Żyją u mnie!
[20:47:10] Zojja : *zamrugała, ale nie odpowiedziała ostatecznie*
[20:47:45] Mirax : To, tego.... Ja poszukam psora Akoni, pewnie będzie zainteresowany! *wybegł w swoją stronę*
[20:48:21] Francja : Mamuty wymarły, cheri. *uśmiechnął się smutno* Cóż, takie duże kreatury. Niektóre miały długie szyje... Pancerz? *miałby kolejną atrakcję*
[20:48:38] Zojja : Za mną... *poprowadziła ich do wyjścia z hangaru* Pancerz? Zbroja znaczy?
[20:49:04] * Mistrz Gry mówi: Miasto, do którego nagle trafiliście, po stokroć przewyższa technologię Ziemską, ale zachowuje przy tym zgodę z naturą. Samo Rata Sum lewituje kilometr nad ziemią, składa się z trzech pięter, wszędzie pełno działających błękitnych i purpurowych portali. Samych istot, które nazwały się Asurami, też jest tu dużo, tak jak golemów, które najwyraźniej tutaj są czymś w rodzaju policji. Zojja zaprosiła was na środek najwyższego piętra, gdzie również egzystuje portal.
[20:49:10] Francja : *idzie za nią* Oui, do ochrony przed innymi drpieżnikami.
[20:49:39] @ Mistrz Gry : {Rata Sum: [You must be registered and logged in to see this link.] }
[20:49:57] Francja : *przy okazji rozgląda się po mieście, chcąc nie chcąc przed samym sobą musi przyznać, że mu się podoba*
[20:50:01] Syberia : Żyją co ty bredzisz Francis...
[20:50:43] Zojja : Szczerze mówiąc, największy zbyt pancerzy mają Czary, jednak akurat to przez to, że są ludem wojny... *prowadzi do portalu na środku*
[20:51:59] Francja : Przecież wyginęły... *dalej się rozgląda* Chciałbym coś co uznajecie za naprawdę niezwykłe.
[20:52:03] * Mistrz Gry mówi: Asury rozglądały się za wami, szepcząc czasem między sobą "Krytanie? Czyżby delegacja?" leciało z jednego kierunku "Co tu robią ludzie?" - z innego. Jedno z młodszych wskazało na Syberię "Mamo mamo, czy to Nornka?" zapytało się większej Asurki, ale ta zabrała ją zaraz z drogi.
[20:52:42] Syberia : Nornka? *zdziwienie*
[20:53:31] Zojja : Za niezwykłe my, Asury, uznajemy kilka rzeczy: Czas, Emocję, Życie i Starożytne Smoki. Nad żadnym nie panujemy. *zerknęła na Anastazję* Syberio, Twój wygląd przypomina nieco pomniejszonego mieszkańca Hoelbrack, gdzie zamieszkują Nornowie.
[20:54:09] Syberia : Kim oni są? *zaciekawienie*
[20:54:48] Francja : A coś co moglibyście mi dać w ramach przeprosin? *westchnął niezadowolony, nie takiej odpowiedzi oczekiwał* Choć smok nie brzmi źle...
[20:55:58] Zojja : *rozłożuła ręce w geście bezradności* Mieszkańcami Tyrii, zamieszkują zimne i wysokie góry. Jest to lud bardzo silny, ale niezbyt zaawansowany technologicznie. *zerk na Francisa* Smoków nie damy rady Ci podarować, natomiast... Pomyślę *skinęłą gową i wskazała na portal na środu* Zapraszam do Pokoju Rady.
[20:57:25] Syberia : Lubię ich ^^
[20:59:17] Francja : Bien, czekam. Mam nadzieję, że będzie to ciekawe i całkowicie wynagrodzi nam pobyt tutaj ^^ *idzie za nią*
[21:00:38] * Mistrz Gry mówi: Biedny Kanada, do tej pory za wami chodził, a nie słyszeliście go... Może teraz go zauważycie?
[21:00:53] Syberia : Czemu mamy tam iść?
[21:01:42] Zojja : To pokój Rady Najwyższej, musimy ustalić pochodzenie nowego źródła. Nasi Radni będą nam bardzo pomocni.
[21:02:10] Rosja : *Zerka na kogoś z miśkiem* Priviet o:
[21:02:31] Syberia : O Alfred ^^
[21:02:53] Kanada : Jestem... *patrzy po wszystkich z bólem* A nie ważne...
[21:02:54] Zojja : *weszła w portal też*
[21:03:14] Syberia : Oho! *wbija w portal*
[21:03:43] Francja : Matthieu. *uśmiechnął się* Nareszcie ktoś kto rozumie braciszka~ *przytulił go do siebie*
[21:03:47] Kanada : *wszedł tam za nimi*
[21:04:01] Kanada : *i Francję też odtulił*
[21:04:25] * Mistrz Gry mówi: Otoczyło was światło, by po chwili przenieść was, całkowicie magicznie, na wyższe piętro. Jest ono rozdzielone hologramami i magicznymi ścianami, chroniącymi przed upadkiem z tak wysoka oraz przed wiatrem. Kręci się tutaj kilka Ważnych Głów, poza tym na środku stoi okrągły stół i krzesła wokoło.
[21:04:43] @ Mistrz Gry : { [You must be registered and logged in to see this link.] }
[21:05:56] Wysoki Radny Flax : *siedział przy stole i rozmawiał z jednym ze swych rodaków, kiedy nowi pojawili się* Oh? Dzień dobry, ale delegacja Ludzi iNornów nie byłą zamawana na dziś. Zojja? Co Ty tu robisz? Oczekuję wyjaśnień!
[21:06:12] @ Mistrz Gry : {Flax:http://wiki.guildwars2.com/images/thumb/b/bd/High_Councillor_Flax.jpg/356px-High_Councillor_Flax.jpg }
[21:06:48] Kanada : *oczy ma jak spodki.* Borze sosnowy, w cośmy się wpakowali? *wyszeptał cicho przytulając się do Franka*
[21:07:29] Zojja : Radny Flaxie *ukłoniła się mu* Przepraszam za przerwanie, jednak sprawa jest pilna i delikatna. Proszę o możliwość dyskusji czym prędzej.
[21:08:01] Francja : Mnie nie pytaj, to wszystko przez Ivana. *westchnął*
[21:08:03] Rosja : łooo *rozgląd*
[21:08:12] Rosja : Co ja D:
[21:08:36] Syberia : EJ no >.<
[21:09:13] Wysoki Radny Flax : *poduma chwilę* Dobrze. Zajmijcie miejsca przy stole *przeprosił rokaka i poprosił go o opuszczenie pomieszczenia, zostając samemu przy stole*
[21:09:52] Kanada : Ja nie wiem. Nikogo nie oskarżam. *wtula się trochę zlękniony we Franka.*
[21:10:23] Syberia : *Siadła sobie* Czuję się jak imperator Palpatime ^^
[21:11:02] Francja : Ty nas tu wciągnąłeś D:< *głaska podopiecznego*
[21:11:30] Zojja : *siada przy stole, oczekując, aż każdy kraj to zrobi*
[21:12:20] Wysoki Radny Flax : *spogląda na każdego z nich* ... *tak bardzo poważny polityk z niego!*
[21:12:42] Kanada : *też usiadł, choć nie za bardzo chciał się od niego odsunąć.* To jest konferencja?
[21:12:46] Rosja : *paczy na Radnego z głupkowatym uśmiechem* C:
[21:13:33] Wysoki Radny Flax : Narada. Konferencję się organizuje kilka dni i jest na niej cała rada.
[21:14:58] Rosja : Ja bym proponował coś zjeść. *a on znowu o jedzeniu*
[21:16:29] Kanada : Ooo... *troszkę się powiercił, skulił i bierze na kolana Kuroryjka. Choć ten chce pójść i spytać Wysokiego Radnego "Kto ty?"*
[21:16:47] Francja : *spogląda po nich i nie bardzo ogarnia*
[21:17:28] Zojja : Ekhem... *wzdych* Wysoki Radny Flaxie, jak wiesz, przeprowadzaliśmy eksperyment z użyciem kradzionej energii. Mieliśmy połączyć się ze światem o koordynatach dostępnych w raporcie przygotowawczym. Cóż... Sprowadziliśmy te osoby, przez przypadek. Portal jednak przestał działać, kiedy tylko transport dobiegł końca.
[21:18:48] Syberia : *rozgląda się*
[21:19:03] Francja : Po prostu pomóżcie nam wrócić do domu. *mruknął nieco znudzony*
[21:19:05] Wysoki Radny Flax : *zmrużył oczy niezadowolony. * Witamy w Tyrii, choć pewnie już to słyszeliście. Kim jesteście? Jak się woła na Waszą Rasę? *rzucił pytanie, spoglądając po kolei na każdego z obecnych*
[21:19:51] Kanada : Ludzie.. *powiedział cicho Kanada, a miś (dużo głośniej) fuknął* Kto ty?
[21:20:56] Wysoki Radny Flax : Wysoki Radny Flax, jak już zdążyłeś usłyszeć, czworonożna istoto *zgromił misia spojrzeniem*
[21:21:39] Zojja : *zerka na pozostałych*
[21:21:57] Kanada : *To jest miś. Miś nie jest grzeczny dziś, i chce by wszyscy mówili mu swoje imiona osobiście. A Kanada musi się za niego wstydzić*
[21:22:31] Francja : Tanami. Personifikacjami właśnie takich... Krain. *skrzywił się*
[21:22:45] Rosja : .J. Jeeść... *marudzi*
[21:23:41] Kanada : *spojrzał na Rosję i by mu nawet zrobił naleśników (z syropem klonowym, który daje szczęście) ale nie ma składników, a ma w kieszenik tylko litrową butelkę tego specyfiku
[21:24:09] Syberia : Ej mam śliwowicę! *wyjmuje z kieszeni*
[21:24:34] Rosja : Śliwowicy się nie je...
[21:25:12] Czechy : *wlazl wiec i stanal z boku*
[21:25:18] Wysoki Radny Flax : Ludzie... mamy rasę u nas o takiej nazwie, są całkiem podobni do was. *mruk do Zojji* Poślij po Canniego proszę. *wrócił do krajów* Tany... tego określenia nie słyszałem. Dobrze. Mówiąc wprost, energia, którą zużyliśmy by się połączyć ze światem na tyle odległym, przekracza możliwości klasyczne. Oczywiście jest na tym świecie wiele więcej nośników energetycznych o takiej mocy, jednak.. nie w naszym posiadaniu.
[21:25:22] Syberia : Ale pić ^^
[21:26:27] Zojja : Oczywiście... *wstała i odeszła nieco, by porozmawiać z jednym z robotów*
[21:26:40] Francja : Więc co zamierzacie zrobić, żeby nas odesłać? Chyba nie zostaniemy tu na zawsze...?
[21:26:40] Rosja : Torturują nas tu... chcą zagłodzić na śmierć... ;J; *już tylko o jednym myśli*
[21:26:56] Kanada : A możecie chociaż nakarmić Rosję?
[21:27:18] Czechy : *stoi*
[21:28:39] Wysoki Radny Flax : To nie będzie kłopotem. Wybierzcie od siebie jednego bądź dwóch mówców, z którymi rozwiążemy kłopot, natomiast resztę oddaję w ręcę Doktor Zojji.
[21:29:36] Kanada : *spojrzał po wszystkich. On by się nawet zgłosił, ale by pewnie poszedł całkowicie na ugodę, jak ktoś z nim nie ustanie*
[21:30:00] Zojja : *wraca do nich, słysząc nowe rozporządzenia* A-ha...
[21:30:21] Syberia : Ja mogę gadać!
[21:30:33] Francja : Moi... Co planujesz z moimi towarzyszami?
[21:30:52] Rosja : Ja proponuję Francisa....
[21:31:08] Czechy : *no to usiadl na wolnym miejscu i sie przysluchuje*
[21:31:51] Syberia : Jasne... zaraz zacznie podrywać
[21:32:08] Francja : *uśmiechnął się wdzięcznie do Rosji* Przynajmniej nie wkopię nas bardziej~
[21:32:28] Zojja : Zabiorę ich do dobrej restauracji. Dobrze, czyli... Francja i Syberia, o ile dobrze pamiętam, pozostają. Resztę zapraszam~
[21:32:47] Rosja : Obawiam się, że Asurowie nie są w jego...typie... *a żołądek robi "Buuuuuu" głośne*
[21:33:05] Syberia : *wypija łyk śliwowicy*
- ”Pertratacje w Pokoju Rady:
MG: Kiedy reszta kompanii wyszła, Profesor Canni akurat wszedł do środka.
Canni: *rozejrzał się* Na Bogów, czemu wyrwałeś mnie z uczelni? Oh... dzień dobry wam *skinął głową obecnym*
Flax: Siądź z nami, Profesorze. Twa wiedza będzie tutaj przydatna.
Syberia: *Zostawiła otwartą śliwowicę* Dobry pani ^L^ *zaczyna cuchnąć spirytusem i śliwkami*
{Professor Canni - [You must be registered and logged in to see this link.] )
Francja: Bonjour. *spojrzał niechętnie na dziewczynę* Merde, musisz teraz? To ważne spotkanie, nie powinnaś pić D:
Syberia: Dobra dobra *zakręca*
Canni: *usiadł* Mówcie czym prędzej, nauka czekać nie może!
Flax: W skrócie sytuacja jest prosta. Pamiętasz Smocze Kryształy, która ostatnia kompania ukradła Wyklętym Śledczym? Potrzebujemy tej samej energii. To Francja, a to Syberia, przybysze z innego koordynatu.
Canni: *przyjrzał się większym od siebie* No no, w końcu mówiący niezależni! *uśmiechnął się*
Syberia: Mówiący niezależni? Dobra chcemy wrócić na Ziemię... tylko tyle no i parę prezentów w ramach eee stresu
Francja: Nie wiem o co chodzi ale jakimś dziwnym trafem się tu znaleźliśmy. Zakłóciliście nasz spokój i porządek. Mam nadzieje, że zdajecie sobie sprawę jak wielkie konsekwencje może to mieć dla naszego świata? *niezadowolony*
Canni: Nauka niesie ryzyko!
Flax: Wiemy i uczynimy co w naszej mocy, by ten proces odwrócić. Czy chcę wytworzyć? Nie, zastanawiam się nad innym źródłem. Również zastanawiam się, czy królowa naszych ludzi byłaby zainteresowania danymi, jakie pozyskaliśmy.
Syberia: Dobra to nas odeślijcie co?
Francja: Bądź cicho i staraj się uzyskać ile tylko możemy z tej wizyty *syknął do niej cicho* Kwestia w tym, że na tej nauce zyskacie tylko wy, a my możemy stracić, nie sądzicie, że to nie fair?
Syberia: Nie denerwuj mnie Francis *mroczna aura*
Canni: *zamyślił się na chwilę*
Flax: Mówiłem już, odesłanie nie jest proste, kiedy nie mamy źródła energetycznego. Czemu uważasz, że spotkanie nie jest zyskowne dla obu stron? Po waszym zachowaniu widzę, że nie mieliście wcześniej do czynienia z podróżą między koordynatami, więc takie doświadczenie jest tym bardziej dla was istotne.
Syberia: Bo nie chcemy się pchać bez odpowiedniej broni no nie? to samobójstwo
Francja: Siedź cicho i daj mi negocjować. *warknął, zaraz potem odchrząknął i zwrócił się do radnych* Póki co z waszej strony nie widzę byście się kwapili podzielenia czymkolwiek. A co jeśli takie odkrycie wpłynie na nasz świat źle?
Flax: Broni? Ciekawe podejście... Wyznajemy zasadę, że każde odkrycie jest zyskiem, ale w porządku. Czego oczekujecie?
Francja: A co możecie nam zaoferować?
Flax: Ciężko odpowiedzieć na to pytanie, skoro nie znam waszego poziomu technologii i zapotrzebowania.
Syberia: Znamy atomy... potrafimy wysyłać ludzi w kosmos ale na niewielkie odległości
Francja: *powoli zaczynała go irytować* Chcemy tego co macie najlepsze.
Syberia: Ta najlepsze jeden błąd i zamienimy Ziemię kawał bezkształtnej asteroidy
Flax: *pokiwał głową, słysząc słowa Syberii* Znacie metodę rozszczepiania i później scalania materii organicznej? Mówię o metodzie działania portali.
Syberia: ... Da da znamy *kiwa głową*
Francja: Dlatego lepiej się upewnić najpierw co mogą nam zaoferować. Jeśli od razu powiemy co jest u nas jakie, nie dadzą nam nic znaczącego... Oui...
Flax: Asury nie mają takiego zwyczaju *podumał chwilę* A metodę przekazywania swojej energii na inny cel, jak tworzenie, czy zmiana danego przedmiotu? *bardzo nie chce dać im broni*
Syberia: No pewnie chodzi o spalanie? Zamiana czegoś np w ciepło? No to tak
Francja: Szczerze wątpię, czekamy na dalsze propozycje, bo jak widzisz nie jesteśmy aż tak zacofani.
Flax: Nie, nie mówię o spalaniu *wyjął z kieszeni metalowy dysk i dwa pierścienie. Po chwili trzymania tego w rękach dysk sam z siebie zaczął przekształcać się w kulopodobny przedmiot, zmieniając swoją strukturę. Wyszło z tego coś podobnego do jabłka*
Francja: Interesujące, ale mało przydatne... Do czego miałoby nam być przydatne coś takiego?
Syberia: Dziwne... *ogląda* Można zmieść armię w jedną masę
Flax: Możesz, Pani, w ten sposób przemienić dowolny przedmiot w dowolny przedmiot. *westchnął ciężko* Może więc wybierzecie sobie stworzenie z naszego zoo?
Syberia: Stworzenie?
Francja: A co z bronią? To chyba lepiej nam zrekompensuje straty, czyż nie?
Canni: Myślę, że...
Flax: *chciał odpowiedzieć, ale profesor okazał się ważniejszy* tak?
Canni: Moglibyśmy spróbować zyskać energię z ludu Tamini. Kiedy rodzi się kolejny centaur, eter aż huczy od falowania, ostatnio mierzyliśmy. Możemy spróbować naładować kryształy, o ile znajdziemy się wystarczająco blisko...
Flax: A jaki szaleniec wyprawi się na te niskotechnologiczne tereny, na których żadna z ras nie jest mile widziana?
Canni: Szalonych ludzi jest wielu... I nie tylko ludzi
Francja: *spogląda na nich* Chyba nie myślicie, że to my pójdziemy?
Syberia: Właśnie? Bezbronni itp
Flax: Rozważam wysłanie kilku nekrusów lub rabusiów, oni przemkną wszędzie... Nie narazilibyśmy was na niebezpieczeństwo. Wracając, jako lud pokojowy nie chcieliśmy oferować wam broni.
Syberia: to dajcie zwierzaka i tyle no
Canni: Chyba mam nawet kandydata na tę wyprawę *mruknął pod nosem zadowolony*
Francja: W naszym świecie przyda się bardziej niż zwierzę. Nasz świat nie jest pokojowy, a warto mieć przewagę nad wrogiem~
Syberia: Zaraz nic nie dostaniemy... *burk*
Francja: Bien... Zróbmy tak, ja dostanę broń, a ta urocza dama obok mnie zwierzaka~
Flax: Wspaniale Profesorze. Proszę niezwłocznie pójść i posłać grupę.
Canni: *kiwnął głową i wstał* Dziękuję za radę.W imię nauki! *poszedł*
Flax: W imię nauki, tak... *wzdych* Od dawna jedni z naszych magów walczą przez wysysanie i przetwarzanie na szkodliwą energię wroga. Używają do tego odpowiedniej broni. Czy byłby Pan zainteresowany?
Syberia: Ej ja też chce!
Francja: Cicho bądź, chciałaś zwierzaka. Daj mu dokończyć. *spogląda* Czekam na kilka propozycji.
Syberia: Ty bądź cicho żabojadzie.... i co to za imię w nauki?
Flax: To była jedna. Co z innych... pistolet plazmatyczny, robot bojowy? Robotem bojowym nazywamy wielofunkcyjną humanoidalną maszynę, w której sterujący siedzi, jest bezpieczny na większość ataków, a sam ma do dyspozycji kilka wyrzutni.
Syberia: Robocik będzie dobry ^o^
Francja: Hm... *podumał chwilę* A jakie on ma wady? Bo jak mniemam nie jest on idealny?
Flax: Na początku trzeba wyszkolić sterującego, bo panowanie nad tą maszyną do łatwych nie należy. Trzeba by też przekształcić projekty na wasze potrzeby, do tej pory tworzyliśmy urządzenia dla osób naszego wzrostu *myśli dalej* nie można przez maszynę używać zaklęć, wiec magowie nie mają racji bytu w tych maszynach. No i jeśli gdzieś padnie duży wstrząs elektromagnetyczny, taka maszyna się wyłącza, jak każdy robot, czy komputer...
Francja: Więc nie będzie zbytnio przydatna. *mruknął znudzony* Zbyt łatwo będzie ją zablokować. A ten pistolet?
Flax: *wyjął broń działającą na błękitną substancję w środku, nieco większy pistolet od tego ziemskiego, następnie podał mu*
Francja: *ogląda ją* Hm... Ile tego możecie nam dać?
Flax: Ile wam trzeba? Możemy też dać plany tej broni, byście mogli produkować ją sami.
Francja: A ile możecie dać? Jestem ciekaw. Oui, chętnie. Mam tylko nadzieję, że z naszych surowców da się to wyprodukować.
Flax: *fakt, zaraz nic nie dostaniesz* ... dziesięć tysięcy? Jeśli macie możliwość przetransportowania tego.
Francja: Bien, zgoda, a co do transportu liczę na waszą gościnność~
Flax: Wydam odpowiednie rozporządzenia. Tymczasem, podejrzewam, że wiem, gdzie jest reszta waszej grupy. Mój golem *kiwnął główką na robota* was zaprowadzi.
Francja: Jesteście naprawdę miłym i rozsądnym... narodem? *uśmiecha się* Jestem usatysfakcjonowany. * ruszył za robotem* Tak więc, adieu?
Flax: W imię nauki i do zobaczenia *kiwnął głową* G18, zaprowadź gości do Knajpki pod Lustrem. *wydał polecenie i sam wstał*
[21:35:00] Czechy : *nie wie co ma robic dlkatego ich slucha*
[21:35:58] Zojja : Chodźcie.*pomachałado reszty i weszła wportal, którym przyszła*
[21:37:57] Kanada : *poszedł za nią, bo też jest głodny*
[21:39:37] Czechy : ¨*tez idzie*
[21:39:42] Rosja : *wstał i poszedł za Zojją*
[21:42:30] Zojja : *zeszła do rata Sum i następnie poszła do innego portalu*
[21:43:36] Kanada : *trochę męczące to pójście do restauracji, ale nic nie mówi.*
[21:44:26] Rosja : ;J; długo jeszcze.. *idzie*
[21:45:50] Czechy : *tez jest glodny* zjadlbym cos.... glodny jestem
[21:46:26] Zojja : *wskoczyła do kolejnego portalu*
[21:46:43] Kanada : To już trzeci... nie ma nigdzie jedzenia bliżej?
[21:48:02] * Mistrz Gry mówi: Za tym portalem natomiast znajduje się uliczka kupiecko-targowa, a na niej całkiem blisko - coś ewidentnie przypominające restaurację, jednak obsługa tam jest w pełni zmechanizowana.
[21:48:16] Zojja : Drugi *poprawiła go i wskazała na budynek* Jesteśmy.
[21:48:37] Rosja : Yaay... *blady*
[21:49:37] Kanada : *patrzy na Ruska* Dasz radę iść?
[21:50:20] Rosja : Da~
[21:51:31] Kanada : Wyglądasz blado... ale musisz być głodny.
[21:51:39] Zojja : *weszłą do środka i wybrała stolik odpowiedni dla ilości osób, któe prowadzi* Obsuga, karta. *rzuciła do robota*
[21:53:06] * Mistrz Gry mówi: Widzicie tutaj nie tylko Asury, choć oczywiście jest ich tu najwięcej. Widzicie też ludzi, całkiem sporo ludzi, wyglądają na mieszkańców XVII-wiecznej Europy. Widać kilku Nornów, oni wyglądają jak ludzie, ale są o wiele więksi, przypominają dawne ludy Skandynawii.
[21:53:46] Kanada : *przełyka głośno ślinę gapiąc się na Nornów. Wcale się nie boi.. no dobra trochę*
[21:54:22] Rosja : *nie boi się* c:
[21:57:37] * Mistrz Gry mówi: Podano wam menu holograficzne. Nazwy potraw jednak mówią wam niewiele.
[21:58:01] Zojja : *westcnęa, borąc kartę do ręki* Lepiej powiedzcie mi, co chcielibyście zjeść, będzie łatwiej...
[21:58:33] Rosja : Łoo.. No... to ja bym zjadł pierogi~!
[21:58:52] Zojja : pie-co?
[21:59:46] Kanada : Da się to zjeść z syropem klonowym? *syrop klownowy i przełknie wszystko*
[22:00:48] Rosja : Pie-rogi~ ^J^
[22:03:44] Czechy : ja bym chcial cos dobrego byle zaspokoic glod
[22:04:07] Zojja : Czym jest..? Jak wygląa? *mrugmrug, zernęła na Kanadę* O czym mówisz mając na myśi "to". Ja, hm.... Proponuję na przykład slidżyznę, to jest rodzjmięsa.
[22:05:21] Rosja : Śli... szto? .J. No niech już będzie...
[22:05:50] Czechy : a cos wegetarianskiego?
[22:06:20] Kanada : A co jest słodkie? *pyta cicho. Jednak woli zaryzykować. W końcu ile razy można spróbować kuchni kosmitów?*
[22:08:44] Zojja : Mamy wiele rodzajów roślin, które przygotowujemy na potrzeby wegetarian *w domyśle Sylwanów, ale na głos nie wypowiedziała tego* Słodkie... Alzan? Dość słodka potrawa.
[22:10:03] Kanada : To ja bym ją poprosił.
[22:10:44] Czechy : to ja poprosze cos roslinnego dobrego
[22:11:33] Rosja : A ja to śli-cośtam... .J.
[22:11:42] Zojja : *kiwnęła głową i podała nazwy potraw robotowi*
[22:11:59] * Mistrz Gry mówi: Robot przyjął zamówienie i poszedł za jedne drzwi.
[22:13:37] Czechy : *czeka* a do picia tez cos macie?
[22:14:08] Zojja : Do każdego zamówienia jest podawana woda i mleko, zależnie od preferencji.
[22:16:33] Kanada : *O! To może sobie syrop klonowy w wodzie roztopić*
[22:19:05] Czechy : ja lubie to i to tsakze mi obojetnie
[22:19:44] Rosja : Woda~
[22:20:45] * Mistrz Gry mówi: Zamówienie zostało podane dosłownie po chwili. Owszem, do każdego podano kubek wody i kubek mleka. Roja dostał potrawę przypominającą wieprzowinę, kawał mięsa usmażony w zasmażce jajecznej, obok zaś została skrojona marchewka. Czech otrzymał talerz zieleniny, w który wkrojono coś bardzo podobnego do żółtego sera. Kanada dostał zaś potrawę przypominającą mieszankę białego sera, cukru, a to wszystko zostało zawinięte w duży placek, takie słodkie burrito. Sama Zojja zamówiła sobie kawałki mięsa w czerwonawym sosie.
[22:23:10] Kanada : *zadowolony wcina to coś co tak fajnie kojarzy mu się z Meksiem* Dobre. *i nie potrzeba syropu klonowego.. ale do mleka już tak >W<*
[22:23:47] Rosja : *wcina mięcho* Mmm... w sumie dobre...
[22:23:47] Czechy : *niuch* pachnie smacznie *bierze gryza* i nawet smakuje
[22:24:21] Zojja : W imię nauki *powiedziała z uśmiechem, nim zabrała się do pałaszowania*
[22:34:20] Zojja : ... jak wygląda wasz świat? *zaganęła przy jedzeniu*
[22:35:00] Czechy : *je sobie papu*
[22:37:43] Rosja : *zjadł porcję* Uuh... od razu lepiej.
[22:38:08] Zojja : *zignorowaliście jej pytanie :< *
[22:40:51] Czechy : nasz swiat? a co chcesz wiedziec?
[22:41:35] Zojja : Ogólnie, jak wygląda, jak sięw nim żyje... opowiedzcie mi.
[22:41:53] Rosja : Nasz świat? Umm... Nuuu, mamy dużo różnych... miejsc... Góry na przykład... I przeważają u nas ludzie... chodź są też inne formy życia~
[22:46:38] Czechy : Ja np mieszkam w Czechach, to taki kraj. jest takze wiele innych kraji, kazdy ma wlasny jezyk, swoj zawod krory wykonuje, swoje pasje hobby... oczywiscie to sa poztywne strony jak dla mnie ale i bytwaja niestety zle *westchnal*
[22:47:39] Rosja : Nu...czasami nam nieco odbija i są wojny...
[22:48:37] Czechy : wojny sa najgorsze...
[22:49:07] Czechy : polityka ktora jest beznadziejna
[22:54:46] Zojja : *pomyślała* Czy to nie jets kłopotem, że każdy mówi innym językiem..?
[22:55:43] Rosja : Umm...niet, są też takie jakby... międzynarodowe języki. Np. angielski~
[22:57:54] Czechy : w sumie nie jest, sa tak jak Rosja mowil miedzynarodowe ale sa tez ludzie ktorzy sie ucza danego jezyka
[22:58:19] Czechy : ktory nie jest taki popularny na swiecie
[22:58:21] Zojja : Interesujące... Jak wiele form rozumnych wykształcio się na waszym świecie?
[22:59:55] Czechy : homo sapiens, czyli ludzie choc jak czasami na to patrze twierdze ze ludzie nie powinni byc tytulowani rozumnymi
[23:00:50] * Mistrz Gry mówi: Do kompanii w barze dołączył Francis i Syberia prowadzeni przez robota.
[23:01:22] Francja : *idzie sobie powoli za nimi, zadowolony z tego co osiągnął*
[23:01:33] Zojja : ... i tylko tyle? *zerknęła na przybyszy, machając do nich* przysiądźcie się jak negocjacje?
[23:02:38] Rosja : Ym... O, Francis~ Jesteś ^J^
[23:02:58] Francja : *usiadł obok* Korzystne, cherie, korzystne. Jak dobrze pójdzie niedługo wrócimy do domu~ *zastanawia się czy wspomnieć o broni*
[23:03:38] Zojja : Profesor Cannie znalazł nowe źródło?
[23:04:28] Czechy : a co jeszcze chcesz wiedziec?
[23:05:06] Francja : Wychodzi na to, że tak.
[23:06:05] Zojja : *pokiwała głową* W porządku. Wybaczcie na chwilę, powinnam mieć pieczę nad sytuacją *zeszła od stolika i wyszłą z baru*
[23:06:43] Rosja : ^J^ *najedzony, zadowolony*
[23:06:46] Francja : *zgłodniał trochę* Co jecie? *trochę bardziej ufny*
[23:07:04] Rosja : Jakieś mięso... *już zjadł*
[23:07:24] Czechy : jakies roslinki *dokanmcza*
[23:08:24] Zojja : *wraca, niemalże biegnąc* Chodźcie już, energia jest przewożona do laboratorium. Odesłanie was jest wykonalne
[23:08:51] Rosja : Yaay~! Czas do domu~ *wstaje*
[23:09:08] Czechy : taaak i czas na piwo!
[23:09:32] Francja : Nareszcie. Zjem w domu *wstał * A co z dodatkiem, o którym rozmawiałem z Fixem? *skrzywił się, nie bardzo mógł sobie przypomnieć jak on się nazywał*
[23:10:41] Zojja : Jeśli Wysoki Radny Flax coś obiecał, słowa dotrzymuje zawsze. *poprowadziła ich do portalu* Ustawimy koordynaty w laboratorium w Rata Sum, by nie tracić czasu na transport do Brisban.
[23:12:10] Czechy : ah naRESZCIE napije sie piwa *zaciesza*
[23:12:52] Rosja : *łapie Czecha i bierze na ręce, bo tak. I podrzuca* P:
[23:13:07] Francja : *idzie za nią* Trzymam za słowo. Chciałbym by to co było nam obiecane pojawiło się w moim domu~
[23:14:51] Czechy : *podrzucany*
[23:14:59] * Mistrz Gry mówi: Portal przeniósł was na łąkę, jednak również lewitującą. W oddali idąc rozbity sześcian - to właśnie Rata Sum. Kryształy są właśnie podłączane do o wiele większego komputera. Również żołnierze stoją przy tym, pilnując jednego pudełka mającego metr na metr, a na nim leżały duże kartki papieru.
[23:15:22] Zojja : *pobiegła do naukowców, wydając polecenia. Tak, to jest władcza, ale dobra kobieta*
[23:17:27] Francja : *czeka, zmęczony tym, wszystkim*
[23:17:45] Rosja : oJo *patrzy na Zojję, potem żołnierzy*
[23:18:39] Zojja : *nie ma z nimi do czynienia*
[23:19:44] * Mistrz Gry mówi: W skrócie już, portal został uruchomiony, a was przeniesiono do waszych czasów, tam skąd wyruszyliście. Francis jakoś przetransportował to wszystko, może dzięki technice zmniejszania, której musiano użyć przy kłopotliwym pudle. Pożegnaliście Tyrię, nie wiadomo, czy kiedyś do niej wrócicie.
Admin główny- Admin
- Rodzina : Germanie
Liczba postów : 637
Similar topics
» Rada Magów - klimat Age of Wonders (MG: Austria)
» Amnezja (MG: Austria)
» Piraci (MG: Austria)
» Hypercube (MG: Austria)
» Mind_flasher (MG: Austria)
» Amnezja (MG: Austria)
» Piraci (MG: Austria)
» Hypercube (MG: Austria)
» Mind_flasher (MG: Austria)
:: Formalności :: Archiwum Eventów :: Archiwa chatboxowe :: Eventy Yass
Strona 1 z 1
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach
|
|