Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Zamek pełen koszmarów (MG: Austria)

Go down

Zamek pełen koszmarów (MG: Austria) Empty Zamek pełen koszmarów (MG: Austria)

Pisanie by Austria Nie Cze 14, 2015 12:52 pm

Biorący udział: Austria, Rosja, Irlandia, Irlandia Północna, Seborga, Turcja, San Marino, Syberia, Dania, Meksyk
Przeżyli: Irlandia Północna, San Marino, Turcja

[You must be registered and logged in to see this image.]

[21:13:25] @ Austria : *tymczasem Rod obserwując Was na chwilę stracił zainteresowanie ludźmi i zaczął nasłuchiwać...* Hej...czy ktoś jeszcze też to słyszy? *stara się wyłapywać dźwięki*
[21:13:45] Irlandia Północna : *Ściskać zapewne nie musiał, ale jak już i na niego padło, to zdążył tylko Dana lekko poklepać w plecy, uważając by tej swojej kawy nie rozlać.* Liam, a ty co taki nieżywy? P: *I tutaj zainteresował się zaraz słowami Roda.*
[21:14:00] Dania : *jest za głupi, żeby prostestować, Wania XD* *jak go Rusek puścił, to odpakował prezent od Seba, podziękował i wgl*
[21:14:20] Rosja : Szto? o: *zerka na Roda, trzymając Duńca w objęciach. No ale ok, puścił go*
[21:14:25] Dania : *dobra, rozpakował też tamtą paczuszkę od admina :'D Za dużo szczęścia na jego pusty łeb*
[21:14:30] Syberia : *Zerka na Danię zazdrosnym spojrzeniem ale to tylko chwilę. Ociera oczy starając się osuszyć łzy*
[21:14:56] Irlandia : Jutro do roboty idę... *a na słowa Roda się rozejrzał aż* ...jakie głosy, co, o co chodzi?
[21:16:09] Dania : *poryczał się*
[21:16:11] Seborga : Huh? Ale co słyszy? *Też zaczął nasłuchiwać*
[21:16:27] San Marino : *przytuliła Sadika* Oj tam, cokolwiek się dzieje, na pewno będzie dobrze, zobaczysz~ *rozejrzała się i nasłuchuje*
[21:16:27] Irlandia Północna : To chyba raczej w końcu, co~? *No ale już zaczął nasłuchiwać, co takiego Rod podobno słyszy.*
[21:16:39] * Austria MG szepcze: Tup...tup tup... Coś tupie, ale coś niedużego, małe nóżki... Na dole, pod Wami w piwnicach.
[21:17:11] Irlandia : Oh, morda, młody... *spojrzał na podłogę i aż wstał z fotela* E... to nie moje leprechauny. Słowo.
[21:17:27] @ Turcja : *nasłuchuje* Coś tupie....  Na dole *spojrzał na San i się wtulił* Wybory mnie martwią
[21:17:56] Irlandia Północna : Nie. *Odruchowo spojrzał na podłogę.* Aye, te tak głośno raczej nie tupią-
[21:17:58] Seborga : *Słucha, słucha i to od podłogi słychać, że coś małego tupie.*
[21:18:06] Dania : *chlipie sobie ze wzruszenia.* *no dobra, ryczy jak baba, co mu tam*
[21:18:55] @ Austria : Hm... Czyżby kolejne dzieci pojawiły się wśród nas? *upił wina i podniósł się, chciałby sprawdzić*
[21:19:05] San Marino : Może to szczury? Ale chyba by nie było tak słychać... *pata go po ramieniu* Wybory... nic na nie nie poradzisz, po co się martwić na zapas?
[21:19:16] Syberia : *mamrocze i zerka* ?
[21:19:45] @ Turcja : Bo mogę nagle stać się dyktatura i nie miec demokracji? *zmartwienie ma* Szczury tak nie tupią
[21:19:53] Irlandia : Ja nic nie wiem, Rod. Ale to może pójść i sprawdzić? *on nie pójdzie, zapomnijcie*
[21:20:00] Irlandia Północna : *Zerknął jednak po chwili na Dana, bo co tam tupanie na dole.* Em, tego, w porządku? *Aż podał mu chusteczkę.*
[21:20:46] Rosja : Mmm... jakieś stworzonko nam tam tupie? *zerk na podłogę*
[21:21:05] Dania : NANO- NA... NY-... NIKOLAUS, TEŻ CIĘ KOCHAM! *próbował, ok? xD To nie tak, że nie potrafi wymówić imienia swojego podopiecznego czy coś*
[21:21:28] Dania : Dzięki ;u; *przyjął chusteczkę*
[21:21:38] * Austria MG szepcze: Zejście do piwnic oczywiście otwarte i to stamtąd słychać wychodzenie dźwięku. Tup tup... Plask plask... małymi nóżkami o posadzkę...
[21:22:08] San Marino : Ou... to nie bardzo... Ale będę trzymać kciuki *pocałowała go w policzek* Em... nie podoba mi się ten dźwięk...
[21:22:48] Irlandia Północna : *Aż poklepał Dana po ramieniu, nic jednak więcej nie mówiąc, bo to na pewno te "menskie łzy".* ...Ja bym proponował zamknąć tę piwnicę :'I
[21:22:57] Irlandia : *zerknął w stronę źródła dźwięku i wycofał się strategicznie za fotel*
[21:23:09] @ Austria : Ktoś pójdzie ze mną skontrolować tę sytuację? *w końcu odpowiedzialny właściciel...nie?*
[21:23:24] Syberia : *Wstaje i schodzi do piwnicy* ... tu dochodzi mój spirytus...
[21:23:24] @ Turcja : *lekki rumieniec* No tamam... *wstał* To kto wchodzi do piwnicy to sprawdzić? *szuka latarki w kieszeni*
[21:24:00] Rosja : Ja. ^J^ *podszedł do Roda*
[21:24:14] @ Turcja : I ja *też podszedł z latarka już w ręku*
[21:24:29] Seborga : *A co mu tam, też pójdzie z nimi* Ja też
[21:24:35] San Marino : Na mnie nie liczcie. *odsunęła się i stanęła pod ścianą po drugiej stronie *
[21:24:54] Dania : *mensko menskie łzy. śmiesz wątpić? XD* QuQ *aż przytulił Irka i dalej ryczy ze szczęścia*
[21:25:13] @ Austria : W porządku. *skinął głową i jako przewodniczący tejże grupy... schodzi jako pierwszy*
[21:25:29] @ Turcja : *Turek za Rodem schodzi*
[21:25:55] Irlandia : *zerka na Dana i brata, tak na wszelki wypadek, w końcu po Duńcu się można spodziewać wszystkiego*
[21:26:08] Rosja : *idzie z nimi*
[21:26:17] Dania : *:< ja się tylko cieszę!*
[21:26:44] Irlandia Północna : Nope, ja podziękuję i... *I tu mensko płaczący Dan go i tak przytulił, na co nie do końca wiedział jak zareagować. Ostatecznie ponowie go tutaj poklepał po plecach, równie mensko.* No już, już, nie ma co płakać, aye? P:
[21:27:06] Seborga : *Idzie, zabezpiecza tyły*
[21:27:37] Syberia : ...
[21:28:18] * Austria MG szepcze: Odważni schodzą... Ale czy nie naiwni? A część została... ale czy nie leniwych? ich obecność budzi.... Czyż nie, drogie sługi? Ah, jeden z Was... już warczy ponad nimi, na pięterku. Wrrrrr.....
[21:28:53] Dania : Ale kiedy to takie milutkie, że wszyscy tak- Nawet Grenek- *w końcu sie wysmarkał w tą chusteczkę i trochę ogarnął. Podłapał podejrzliwe spojrzenie drugiego Irko-Celta* Hvad?
[21:28:54] @ Austria : *zszedł w ciemność i rozgląda się* .. hallu? *nicnie widzi*
[21:29:27] Irlandia : ...co tym razem? *spojrzał w górę, to nie załapał, że Dan do niego gada*
[21:29:43] Rosja : *zerk w górę?* ...
[21:30:17] @ Turcja : *zapalił latarkę i świeci*
[21:30:37] Seborga : *Rozgląda się. Coś tu gdzieś chyba warczy. Schylił się, bo to coś z góry, lepiej być bliżej podłogi*
[21:30:48] Irlandia Północna : A widzisz, jednak o tym pamiętają~ *Ostatecznie nawet spróbował popatać Dana po głowie, o ile mu się uda, a już za chwilę usłyszał to warczenie.* ...Mam niejasne wrażenie, że ten wieczór nie będzie taki miły, aye.
[21:31:11] San Marino : Che? *rozgląda się* C-co tu się dzieje?
[21:31:48] * Austria MG szepcze: Niet, Rosyjko, Ty jesteś na dole, Ty tego nie słyszysz... Tylko Ci na "górze" to słyszą, nasze kochane sługi.... A Wy nie widzicie nic tutaj. Światełko nic nie daje~ Ale coś tupe... tup tup tup... Ale dalej, gdzieś... w garażach?
[21:32:59] * Austria MG szepcze: A co z Wami, Sani, Irkowie, Duńczyku? Wrrr~ Coś się tam na górze przewróciło~ I to coś jest duże, taaaak~

[21:33:17] Rosja : Słyszę tupanie :o ale to nie tutaj chyba.
[21:33:23] Seborga : *Skoro nie słyszymy, to tamtego nie było. Ale za to Seb potknął się na ostatnim schodku i łubudu na mordkę*
[21:33:39] Dania : QuQ *jakby miał ogon, to by zamerdał na to patanie po łbie*
[21:33:47] @ Turcja : Chyba w garażu to coś jest.... Szlag... Działasz latarko?
[21:33:52] Syberia : *Morduje top coś wzrokiem*
[21:34:39] San Marino : Kyaaa! Co się dzieje, kto tu jest?
[21:34:42] Rosja : Zepsuło się? *do Turka* No to klops.
[21:34:44] Dania : Ee... To nie brzmi jakby ktoś się dobrze bawił na górze... Nie powinniśmy tego sprawdzić?
[21:35:14] Seborga : *Więc oprócz tuptania słychać było głośne łupnięcie o posadzkę*
[21:35:27] Irlandia Północna : *Dan nie miał ogona, ale pytanie czy to coś na górze jednak nie będzie mieć! Zabrał za to już rękę i się odrobinę odsunął* Em, zważając na to, ile to robi hałasu, ja bym jednak wyszedł na dwór-
[21:35:37] @ Austria : Chodźcie. *nie widzi Sebcia, by go podnieść, za to po ciemku ostrożnie poszedł do drzwi.. Drzwi, za którymi było całkowicie ciemno....
[21:35:58] Dania : A ja bym sprawdził, ewentulanie zarąbał na miejscu.
[21:36:11] Rosja : Co to? Coś spadło? *skomentował to łupnięcie*
[21:36:14] Irlandia : Zostajesz. Jak tu nam takie coś łazi, to co dopiero na podwórku! *a wyjdź tylko, to wpiedol, młody*
[21:36:23] @ Turcja : *chwycił się Roda końcówki płaszcza*
[21:37:20] Irlandia Północna : A masz czym to zarąbać? Bo iść bez niczego, to jak być głupią postacią z horroru :'I *I popatrzył na brata.* No nie wiem, może na dworze byłoby bezpieczniej? *Tak, na pewno. Nawet on w to nie wierzył.*
[21:37:54] Seborga : *Wymacał, gdzie jest podłoga i się podnosi*
[21:38:15] Irlandia : Powiedziałem coś. Zapomnij. *podszedł do brata, żeby go upilnować, ale trzyma się z dala od schodów*
[21:38:19] Dania : No ba! *poszedł odruchowo do schodów i sie zawahał* ... Zostawiłem na górze przy schodach mój topór... Ale mam jeszcze ręce! :D
[21:38:28] Dania : *jeszcze. To dobre słowo*
[21:38:39] Rosja : Rodia? *rozgląda się*
[21:39:22] Syberia : *Gdyby była trzeźwa by ogarnęła ale w tej chwili dźwięki rozchodzą się wszędzie*
[21:40:00] Seborga : *Nie wie, gdzie są inni, więc idzie za głosami*
[21:40:14] Irlandia Północna : ...Jak to coś ma ostre zęby, to twoje ręce na długo się nie przydadzą. *Zaśmiał się odrobinę nerwowo, zaraz sprawdzając czy ma przy sobie broń. Wszak zazwyczaj ją nosi!* I aye, aye, nie pójdę na dwór, w porządku. Może zanim pójdziemy na górę, to weźmy, nie wiem, noże z kuchni?
[21:40:38] * Austria MG szepcze: Grupo wyżej..? Pac...Pac...Trach. Nagle barierka od schodów pękła i wyskoczyło na Was cuś... Kształtu dokładnie nie widzieliście mojego kochanego sługi gdyż stworzony jest on z Cienia.. i tymże Cieniem Was okrył. Nie widzicie nic~
[21:41:18] * Austria MG szepcze: A Wy, grupko na dole? Wy sami weszliście w Cień... Jak słodko, sami w moją pułapkę~ Też nic nie widzicie. Na dodatek drzwi za Wami trzanęły i nie możecie wrócić, ups?
[21:27:44]* Austria MG szepcze: Choć wciąż nie widzicie wiele, czujecie... czujecie słodki zapach Nocy, czujecie chłód.. Jest tu miło, czyż nie? Witajcie na moim Zamku~ Ah! Tylko nagle jeden z moich sług wypadł, chwytając Syberię za włosy i ciągnąc ze sobą. Chce się bawić~!

[21:45:37] Syberia : CO MNIE KURW*A SZARPIE?!?!?! *macha rękoma*
[21:45:39] @ Turcja : *kurczowo mocniej zaczął trzymać Roda płaszcz*
[21:46:49] @ Austria : Hm... Interesujące... Podobnie się czułem ostatnio na zamku u Luki... *wzniósł nieco głowę i próbuje czuć*
[21:46:51] Dania : Ja też nic nie zrobiłem!
[21:47:29] Irlandia : *w sumie jak tak zimno, to miło mieć brata pod reką*
[21:47:48] Irlandia Północna : *Wrzaski Syb go już przestraszyły nie na żarty i aż nie potrafił ruszyć się z miejsca. Tak, jeżeli to jakieś duchy i demony, to na pewno nie będzie za miło.* ... *i jeszcze zimno.*
[21:47:56] Rosja : *trzęsie się* Zimno... prawie jak u mnie w zimę D:
[21:47:59] Seborga : Z-zimno tu. *Rozgląda się, nie wiedzieć po co, bo i tak nic nie widzi*
[21:48:04] San Marino : *drży z zimna* Sybir?
[21:48:42] Syberia : Do dupy z taką robotą *słychać jej głos z ciemności*
[21:49:34] Dania : Ej! A może spróujmy się jakoś znaleźc i zbić w kupę, to bedzie cieplej?
[21:49:36] @ Turcja : Um? *Turek zaczął myśleć* Um... rześki jak zapach rosy o poranku... Szkoda tylko, że siedzimy w jakiś egipskich ciemnościach *usłyszał zdanie Rosji...Jak Rosji jest zimno to... A dobra! Raz kozie śmierć! Przytulił Ruska* Cieplej?
[21:51:05] Rosja : DDDDDDDDDDD: *coś go złapało, to się wystraszył* A puść mnie! *odpycha Turka*
[21:51:19] Rosja : *i ten pisk jak dziewczynka*
[21:51:28] Irlandia Północna : T-tak, to nie taki zły pomysł- *Chociaż mu już nawet nie chodziło o ciepło, byle tylko się trzymać razem!*
[21:51:40] Irlandia : Po ciemnku. Brawo, Dan...
[21:53:16] * Austria MG szepcze: I.. Słyszeliście Anastazję, jej echo.. i cisza... Anastazjo, coś Cię jeszcze uderzyło, a Ty się wywróciłaś, ojej~ Zauważasz nad sobą kamienne sklepienie i jedno okienko. Jesteś w okrągłym pomieszczeniu, już starym i zakurzonym.... Grupko z Turkiem, Wam świateło wchodzi do oczu powoli, ale z chwili na chwilę widzicie coraz więcej... Jesteście w dużej sali. Bardzo dużej, jest tu wiele okien, ściany są z różnych kamieni, podłoga jest wysłana dywanem. Kiedyś tu była salka balowa, teraz to już relikt... Słyszycie kroczki. Z góry. Dziecko sobie spaceruje... po suficie. Biedne, brudne dziecko z ulicy....Grupko z Duńczykiem, Wam objawia się korytarz. Dugi w obie strony, wąski, kamienny korytarz... Nie syszycie nic, cokolwiek warczało, zniknęło. Nie ma tu też okien, ale światło jakimś cudem... jest... Droga moja pożywko, jesteście... w moim zamku~
[21:53:18] Dania : Nie powiesz mi, że jesteś tak głuchy, że do mnie trafisz!
[21:54:08] @ Turcja : Ajdasnd *upadł na ziemie ciagnąc za sobą dziwny i niezrozumiały dźwiek rozumiany tylko przez biednego Turka* Ivan! Nie piszcz jak mała dziewoja, która zaraz ....... *zamknął się bo ujrzał... Salę i spojrzał w górę* Çocuk? (tur.dziecko)
[21:54:31] * Austria MG szepcze: Zatem koło Duńczyka, Irków i Sani pojawił się jeszcze Meksiu, wyłaniając się z ciemności~
[21:55:21] Irlandia Północna : *Zamrugał parę razy, rozglądając się uważnie i nie zamierzając puszczać Liama, gdy jeszcze tak nagle pojawił się Meks.* ...! D: *Aż go tutaj zatkało na moment.*
[21:55:34] @ Austria : *wycofał się od własnej grupy, zirytowany i wystraszony, kiedy ujrzał dziecinę spacerującą po... suficie* ...? *spogląda*
[21:55:37] Dania : Bry! :D *przywitał Meksia*
[21:55:40] San Marino : *rozgląda się* O mamciu, Sybirki nie ma, jest Meks? Co się dzieje? I moment... korytarz?
[21:55:52] Seborga : *I pojawili się w jakiejś sali w zamku. Rozejrzał się i zobaczył dziecko chodzące po suficie.*
[21:56:33] Rosja : *uspokoił się, a potem rozejrzał się po sali. A potem zerknął na sufit* ... *bliżej niezidentyfikowane ruskie przekleństwa wyszły z jego ust*
[21:56:37] Dania : Ej, gdzie idziemy? *wskazał na oba końce korytarza*
[21:56:41] @ Meksyk : *probujac rozkminic co sie dzieje, przetaksowal spojrzeniem ludziow i okolice* ...Hola. I:

[21:57:35] Syberia : *Leży gdzieś tam nie ograniając*
[21:58:58] Dania : Może jest tu jakaś wskazówka..? *zaczął obmacywać ściany korytarza*
[21:59:18] Irlandia Północna : ...'llo. *Po chwili z siebie wydusił, jak już jakoś odrobinę chociaż oswoił się z tą całą sytuacją.* Aye, korytarz i może chodźmy w tę stronę. *Wskazał po prostu przed siebie.* I nie jestem pewien czy coś tu jest.
[21:59:28] San Marino : Em... *wskazała jeden kierunek* Tam? Skoro to jakaś chora magia, to pewnie niezależnie od tego, gdzie pójdziemy, i tak trafimy w miejsce wybrane przez tego kogoś...
[21:59:49] * Austria MG szepcze: 1) dziecko spaceruje, powoli, wydaje się, że wesoło... Ale czy na pewno? Przez duże, otwarte drzwi nie widać nic, jest tam jakaś inna sala, ale za to za Wami przez mniejsze drzwi pojawiło się kolejne dzieciątko , wdreptując do salki. Ojej, wspominałam, iż ma wydrapane oczy i z ran wciąż sączy się krew?
[22:00:27] * Austria MG szepce: Anastazjo..zaczynasz słyszeć pohukiwanie sowy...Ale Tu nie ma sowy~

[22:01:20] Syberia : *Wstaje pijanym wzrokiem zerka na lewo prawo za siebie i co ma nad głową*
[22:01:40] @ Austria : *zaczął wycofywać się w stronę drzwi...* Proponuję odwrót taktyczny.
[22:02:07] @ Meksyk : *cosiezieje* ... D:
[22:03:18] Rosja : *patrzy na dziecko... chciał się odezwać do niego, ale jednak polazł za Rodem* ...
[22:03:18] * Austria MG szepcze: Oh... Jeden z moich kochanych sług się rozpędził...Wypadł z rogu korytarzyka, gdzie stała grupka tych najbardziej leniwych, porwał Duńczyka i pobiegł w siną kamienną dal~
[22:03:52] @ Turcja : *Spojrzał za siebie. Miał minę pomiędzy strachem a obrzydzeniem. Widząc co robi reszta postąpił tak samo jak oni*
[22:04:02] Seborga : *Spojrzał na drugie dziecko... które nie ma oczu* MADRE DIVINA, co to jest!? *Odskoczył jak najdalej, przestraszony*
[22:04:35] Dania : *to-to wpadło na niego z subtelnością rozpędzonej ciężarówki*
[22:05:02] Irlandia Północna : Aye, pewnie masz rację. *Zwrócił się do Sani, ale zanim zdążył coś jeszcze dodać, tak jak Dan stał obok nich, tak nagle coś go porwało.* . . .
[22:05:38] San Marino : Dan! *pobiegła za nim kilka metrów, ale się poddała, bo pewnie nie miała szans dogonić ich*
[22:06:27] * Austria MG szepcze: Ah, Sybirko... Ale pohukiwanie nie ustało... A dołączyło nowe... i nowe... i jakby całe stado sów tutaj było, ale jednak nic nie ma... Widzisz przez okno ziemię, ale w pewnym oddaleniu, ale przyjrzawszy się zauważasz, że jesteś.... Sześć pięter ponad gruntem. Jest tu jeden prosty stolik, w podłodze jest drewniana klapa.
[22:06:27] Irlandia : Jedyne co możemy zrobić, to nie dać się tak porwać... *przytrzymał jeszcze Ciana*
[22:07:08] Syberia : *Zgłupiała w tej chwili podchodzi do klapuy i otwiera zerkając* ?
[22:08:00] Irlandia Północna : ... *Nie, chce jednak do domu, ale szybko wziął się w garść i pociągnął Irka za sobą, by zaraz dogonić San.* Aye, trzymajmy się blisko siebie i lepiej już chodźmy. *Zerknął jeszcze na Meksia.*
[22:08:19] * Austria MG szepcze: Dziecię spojrzało na Was, grupo Rosyjki.. Oh, spojrzało? Na pewno tam zwróciło twarz, nieustannie płaczącą krwią... Zakrzyknęło... Oh, ZAKRZYKNĘŁO, aż wszyscy w mym Zamku usłyszeli! I zaczęło na Was biec~
[22:08:49] Irlandia : ...nie chcę wiedzieć, co to było. *mruknął na ten krzyk*
[22:09:03] * Austria MG szepcze: A i na ten krzyk reszta moich sług podniosła wrzawę, warcząc i krzycząc z różnych stron~!
[22:09:44] Rosja : DDD: *zwiewa do tych drzwi, co to tam niby nic nie widać*
[22:10:31] Seborga : *Wieje, aż by się za nim kurzyło, gdyby byli na zewnątrz*
[22:10:35] @ Austria : *sam złapał Sebcia i pognał w długą czym prędzej*
[22:10:38] @ Meksyk : ... *wycof wycof, co to za dziecko szatana*
[22:10:46] @ Turcja : *Biegnie za Rodem i Sebem*
[22:11:28] Seborga : *Tak, połączmy siły, razem pobiegniemy szybciej XD*
[22:11:35] * Austria MG szepcze: Anuś Anuś... Szarpnęłaś za klapę i faktycznie na chwilę ją uchyliłaś, ale coś zaraz ją zamknęło znowu... Coś ją trzyma~ Jesteś jak księżniczka zamknięta w Wieży...
[22:11:54] San Marino : J-jasne, chodźmy... Ale ja chcę do domu... *idzie, trzęsąc się ze strachu*
[22:12:11] Syberia : *Zerka na klapę* Eeee?
[22:12:31] Irlandia Północna : *Zadrżał lekko, znowu łapiąc Liama odrobinę mocniej.* ...Pytanie, czy nie lepiej było iść w druga stronę-
[22:13:21] * Austria MG szepcze: Aj aj, pobiegliście za Duńczykiem, ale to coś było szybsze..Wypadliście zza zakrętu, by się dowiedzieć, że potwór, a może Wasz przyjaciel, zostawili ślad w postaci strużki krwi~ Widzicie okna po obu stronach, widzicie też trzy pary drzwi, dwie po prawej i jedną po lewej.
[22:13:28] Irlandia : *wrzaski, warkoty i pewnie jeszcze wszystko inne z każdej strony* Mówisz? Mnie się wydaje że w żadną stronę to nie wypali... *optymista od siedmiu boleści*
[22:16:04] * Austria MG szepcze: Hehe~ Jak się boicie krzyku moich dzieci... Czwórka odważnych, ale jednak naiwnych zaczęła uciekać, wypadła poprzez masywne drzwi, gdzie kiedyś wchodzili najlepsi tancerze... Wypadliście z tej sali i nagle wiatr dmuchnął Wam w twarze odorem śmierci, ale drzwi się zatrzasnęły, hm~ Witam w mojej galerii! Szerokie miejsce, gdzie na każdej ścianie wisi kilka-kilkanaście obrazów... A to komuś wycinają żołądek, a to kogoś powieszono, a to znów pies rozszarpuje dziecię...
[22:16:19] Irlandia Północna : Aye... *I na widok tej krwi od razu się zatrzymał. Nope. Korciło go podejść jednak do okna, ale w tym momencie nogi nie chciały go posłuchać i jak stał, tak stał.* D:
[22:16:34] San Marino : *rozejrzała się* I znowu wybory, gdzie iść... *dostrzegła krew* Mam nadzieję, że z Danem wszystko w porządku...
[22:17:00] * Austria MG szepcze: Anastazjo... Ktoś Cię tu więzi...Ale pohukiwania nie ustają. Widzisz na suficie belki drewniane, całkiem puste. Zza klapy coś warczy. No i... huhu~ huhu~
[22:17:21] Irlandia : Nie powiem, że do trzech razy sztuka, bo ani się nie rozdzielamy, ani nie wybieramy po kolei. *na krew stara się nie patrzeć, bo sobie nie wiadomo co zacznie wyobrażać*
[22:17:25] Seborga : *Dookoła takie straszne obrazy, nie wiedząc, gdzie patrzeć, zamknął oczy*
[22:17:42] Syberia : *Zerka na to coś co huhuje*
[22:18:16] * Austria MG szepcze: Wciąż tego nie widzisz, droga księżniczko Anastazjo.. jakby nie było!
[22:18:45] Rosja : *patrzy na tą osobliwą wystawę* Roderich...?
[22:19:02] Syberia : Co tu jest grane? >.<
[22:19:05] Irlandia Północna : Aye. *I płyta mu się z lekka zacięła, gdy tak wodził spojrzeniem po tych drzwiach.* Wiecie, ja nie wybieram, moje szczęście jakoś rzadko kiedy działa-
[22:19:11] @ Turcja : Może wiesz gdzie jesteśmy?
[22:19:18] @ Austria : *rozejrzał się z lekkim obrzydzeniem* Słucham..... *niespecjalnie sfojo się czuje. Zaczął krążyć, szukać dalszego przejścia*
[22:20:29] San Marino : *chwyciła Irka za rękaw* Ja też nie mam szczęścia... ale możemy po prostu zrobić wyliczankę... Liam, masz pomysł?
[22:21:20] * Austria MG mówi: Grupko u Sani... Coś ciemnego, dużego i włochatego biegnie z korytarza, gdzie zaniesiono Duńczyka! NADCIĄĄĄĄGA!
[22:21:26] Rosja : To twoje..? *pokazuje na obrazy*
[22:21:32] Seborga : *Zerka jednym okiem, bo może to był zły sen i wszystko znikło. Ale okazało się, że ta przerażająca galeria sztuki nadal tu jest*
[22:21:50] @ Meksyk : *egzystujeeee*
[22:22:24] @ Turcja : Bo moje na pewno to nie jest... Nie gustuje w takich obrazach
[22:22:30] * Austria MG szepcze: Huhu~ Huhu~ Anastazjo... Zauważasz z Wieżyczki, jak po dachu zamku kręcą się upiory, potwory, zlepki różnych ciał, powykręcane straszydła~
[22:22:39] San Marino : *chow za Irkiem* Co to jest?
[22:22:53] Syberia : *Nie wie co robić*
[22:23:09] Irlandia : *coś kazało mu się obejrzeć, ale zaraz pożałował, że posłuchał instynktu. Otworzył te pojedyncze drzwi i ich tam wszystkich wepchnął. Czy wybór słuszny? Się zobaczy*
[22:23:15] * Austria MG szepcze: U Rosyjki.. u Royjki widać drzwi, równie duże i masywne. A za tymi poprzednimi.. słychać płacz dziecięcy~ Oh, czyżby moje dzieci chciały się z Wami bawić?
[22:24:17] Irlandia Północna : ... D: *Tu nie ma czasu na zastanawianie się, co to jest, bo sam już był gotowy wybrać pierwsze lepsze drzwi, gdy jednak brat był szybszy. Przy czym przypilnował, by i go tutaj wciągnąć do środka*
[22:24:41] @ Austria : .... *zerknął na Rosję* Nie. To nie są malowidła z moich dzieł. *rzekłtylko patetycznie i czym prędzej skierował się do kolejnego wyjścia*
[22:26:34] @ Turcja : Idźmy se stąd... Proszę...
[22:26:37] Seborga : *Ale za to zauważył, że tu są drzwi dalej. Więc idzie za Rodem do drzwi*
[22:26:51] * Austria MG szepcze: Oj... Wpadliście prawie wszyscy, Irku, do jednego pomieszczenia.. Prawie, bo Meksiu został porwany przez stwora i zaraz uciszony wbijającymi się pazurami w płuca, po chwil też te płuca zostały wyrwane i wyrzucone na kamienie korytarza. A Wy, cóż... Weszliście do biblioteki. Dość sporego pomieszczenia, książeczki regaliki, półeczki...
[22:27:51] Irlandia : *przeliczył ludzi, jednego brakuje* Cholera... *ale biblioteka to nie tak źle... aye?*
[22:28:00] * Austria MG szepcze: Ssss...Oh, Anastazjo, a co to? Zdawać by się mogło, że to wąż, ale nie~ Spadł na Ciebie dość masywny sznur~
[22:28:06] Rosja : *poczłapał za nim*
[22:28:22] Syberia : Aaa! *próbuje się wywrać*
[22:28:52] @ Turcja : *idzie za Rosją*
[22:29:05] @ Meksyk : *cholera, a takie dobre plucka, dilerzy by duzo dali :/*
[22:29:22] Irlandia Północna : *Meks
[*], ale chociaż twoja dusza będzie się bawić w tym meksykańskim świecie zmarłych!* C-chodźmy lepiej dalej. *Woli nie być za blisko tych drzwi, więc i ruszył przed siebie, rozglądając się po bibliotece.*
[22:29:26] @ Austria : Chciałbym wyjść od razu, Sadiku. *otworzył wrota*
[22:31:09] * Austria MG szepcze: Widzicie salę... Pełną luster, Rosyjko, Sebciu, Turku, Austruś... Same lustra, na ścianach, na podłodze... W każdym odbijają się jakieś małe drzwiczki oraz w każdym odbija się Rod, który akurat inne drzwi otworzył~
[22:31:47] @ Turcja : *trzyma Roda aż* Może nie otwieraj drzwi teraz*
[22:32:07] * Austria MG szepcze: Ssss~ Ale samemu sznurkowi wyrwać się dajesz~ Oczywiście, jest do Twojej dyspozycji, Anastazjo.
[22:32:08] San Marino : Coraz więcej nas brakuje... To nie wygląda dobrze... Z ponurych korytarzy do biblioteki?
[22:32:29] @ Austria : Za późno. *ale się cofnął, mrugając, zrobiło mu si ęsłabiej*
[22:32:29] @ Meksyk : *pocieszyles mnie Irku, moge umierac w spokoju*
[22:32:32] Irlandia : *dobry pomysł, nie wiadomo czy przez drzwi coś nie wskoczy, idzie pilnować braciszka* Chciałbym wierzyć, że będzie lepiej.
[22:32:38] Rosja : Pokój luster... no świetnie. :I
[22:32:42] Syberia : *Czuje się dziwnie* >o<
[22:32:46] Seborga : *Weszli do sali, a tam lustra. Dziwnie tak w pomieszczeniu zrobionym z luster.*
[22:33:45] Seborga : *To skoro Rod się cofnął, a Turek z Rosją się zatrzymali, to tylko Seb tam wlazł*
[22:33:53] * Austria MG szepcze: Biblioteka zdaje się być normalna.. Jest w niej całkiem cicho, prawda? Spokojnie.. Czy nie za bardzo?
[22:34:58] * Austria MG szepcze: Sebciu...Czy to nie dziwne? Tyle Twoich klonów na Ciebie patrzy.. Tyle swoich kolegów widzisz! Ale którzy, to Ci właściwi? Które z drzwi, to te prawdziwe? Gdzie właściwie stoisz?

[22:35:25] Irlandia Północna : Uhm, nie wiem czy będzie lepiej czy nie, ale jeżeli chcemy stąd wyjść, to się pospieszmy. To miejsce jest dziwne. *Właśnie za ciche i spokojne. Od razu szukał wzrokiem jakiegoś wyjścia.*
[22:35:45] @ Austria : O co tu chodzi... Upiory, sceny z sekcji, a teraz zaburzenia poczucia przestrzeni...
[22:36:03] Seborga : *Pomachał łapką, ciekawy, czy wszystkie odbicia odmachają*
[22:36:03] San Marino : Trafiliśmy do jakiegoś punktu na przerwę? To ja chcę kawę... *mamrocze coś pod nosem*
[22:36:51] Rosja : *łazi za Sebkiem... chyba za Sebkiem* D:
[22:36:54] Irlandia : *też się rozejrzał, a nuż* ... *na słowa San tylko prychnął. "Kobiety..."*
[22:38:34] * Austria MG szepcze: Jaki słodki Sebciu... Wszystkie Ci odmachały.. poza jednym. Jedno tylko stoi i się patrzy... Pam. Ivan wszedł w jedno lustro, widać, źle ocenił, który z Ciebie jest prawdziwy...
[22:39:08] Rosja : DD: *stara się ominąć lustro jakoś*
[22:39:14] @ Turcja : Um... *trzyma się Roda mocno* Wiesz Pomieszczenie z samych luster jest dość.... *widzi Ruska* Ivan!
[22:39:29] Seborga : *Idzie do tego, który nie pomachał, może to jakaś podpowiedź*
[22:40:15] Syberia : >o< *próbuje się wyrwać*
[22:40:43] * Austria MG szepcze: Ah, Cian, stąd wyjście jest jedno, dokładnie to, którym weszliście... Kawa, Sani? Fakt... jest tu kubeczek.. Akurat przy nim pajączek się wspina po nitce do góry... na sufit.. Całkiem żywy, ruchomy, pajęczy sufit~ Są ich tysiące, małe, duże, łyse, włochate~
[22:42:24] Irlandia Północna : Lepiej uważać na życzenia w takim momencie, aye? *Spróbował się uśmiechnąć, ale zaraz namierzył wzrokiem ten kubeczek. A potem pajączka. A jeszcze potem sufit z pajączkami.* ...Może warto jednak naprawdę stąd wyjść. Aye, aye. *Aż się zaczał cofać.*
[22:42:32] * Austria MG szepcze: Nie da się ich ominąć, Wania... Lustra są na wszystkich ścianach, one tworzą to pomieszczenie... Sebciu... Ten, co nie pomachał tylko patrzy. Jest nim Ty.. ale jest blady. Bardzo.. blady... Ah~! Moje dzieci otworzyły drzwi i idą się z Wami pobawić!
[22:43:06] San Marino : *zerknęła na sufit i jej pisk/krzyk to chyba na Księżycu słyszalny* Pp..PAJĄKI! D:
[22:43:35] Irlandia : *to pewno mało na Liama nie wpadł przy tym cofaniu się* Ej, co do ch... *zerknął na kubek, pająka, sufit* ...proponuję odwrót. Natychmiastowy. *poleciał do drzwi*
[22:43:53] Seborga : *Kładzie dłoń na lustrze, do którego podszedł*
[22:44:30] Rosja : DDDDDDDDDDDDD: *biegnie na oślep*
[22:44:52] Syberia : D:
[22:45:27] * Austria MG szepcze: Ah~ W całym zamku poniósł się cudowny pisk~ Anastazjo? Cokolwiek wcześniej tę klapę trzymało, teraz puściło. A raczej - pchnęło i wchodzi. Ma pół metra wysokości i skłąda sięw połowie lewej z karła azjatyckiego, a w połowie prawej z karła afrykańskiego, tak brzydko nicią zszyte. I tylko trzyma pokaźną siekierę w dłoni i się rozgląda...
[22:46:30] @ Austria : *zerknął na drzwi, co się znowu otworzyły* Szlag.. *wciągnął Turka do pokoju luster i zamknął drzwi.. Które też były lustrzane*
[22:46:34] @ Turcja : *Turek usłyszął krzyk San* MARIA! *krzyknął jakby w odpowiedzi chcąc ją przywołać jakąś... I zobaczył te dzieci* Zwiewajmy stąd....
[22:47:00] @ Turcja : *To przyciągnięty do pokoju luster i trzyma Roda mocno*
[22:48:28] * Austria MG szepcze: Ivan wpada raz po raz w lustra, ale jakby im się nic nie działo, nie może ich wybić... W salce pojawiło się dużo odbić Rodka i Turka. Orientacji już nie macie, nie wiecie, kto jest fałszem, a kto prawdą. Sebciu... Odbicie popatrzyło na Ciebie, naburmuszyło się.. I nagle złapało Cię za nadgarstek i wciągnęło do lustra. A w pomieszczeniu wszystkie Sebcie zniknęły~
[22:49:41] Seborga : *I słychać było tylko jego krzyk, zanim zniknął w lustrze*
[22:50:12] @ Turcja : *Rodek wie który jest prawdziwy Sadik! Bo go o mało nie złamie ręki trzymając ją kurczowo* Jak ja nie cierpie pokoju luster
[22:51:14] Rosja : Niet... nie mam już siły D: *usiadł*
[22:51:34] Irlandia Północna : *Pisk Marii go chyba bardziej przeraził niż cokolwiek innego, ale szybko złapał ją za rękę i równie prędko pobiegł do drzwi. Pajączki są pożyteczne, aye, trzeba o tym pamiętać, na pewno nie mają złych zamiarów, skądże znowu.*
[22:51:47] * Austria MG mówi: Oj... Biedna księżniczka na Wieży.. Rozćwiartowana na milion kawałków~
[22:53:37] * Austria MG szepcze: Jak tylko piski poniosły się po Zamku, ta cała chmara moich kochanych dzieci zawtórowała warkotem i wiwatami, ah, jak się cieszą...A pajączki? A pajączki na znak pisków opuściły się na pajęczynkach, więc pod koniec mieliście dość gęste pajęcze zarośla~ Ale wierzę, że wypadliście na korytarz c:

[22:54:19] San Marino : *po tym evencie to jej się chyba jakaś wizyta u psychiatry przyda... a póki co biegnie, ciągnięta, szczególnie, że pajęczyn coraz więcej*
[22:54:22] Irlandia : *wypadli, otrzepując się z co mniejszych pająków* Lubię pająki, ale bez przesady... *rozgląd po otoczeniu*
[22:54:41] @ Austria : *kucnął i schował twarz w dłonie, próbuje nie patrzeć. Za duże rozkojarzenie dla niego*
[22:55:07] @ Turcja : *poklepał go po ramieniu* A da radę stłuc lustro?
[22:56:12] * Austria MG szepcze: Sebciu, ale ciemno, co nie? Ale słyszysz.. echa.. Echa dochodzące zewsząd... "Nie mam już sił", "To miejsce jest straszne", "Dlaczego pająki?", "Czy ktoś mnie jeszcze słyszy?", "Ale obrzydlistwo!", "Ja chcę do domu..."
[22:56:27] Irlandia Północna : *Nawet nie patrzył w górę, gdy tak biegł i z ulgą przyjął fakt, jak znaleźli się na korytarzu. A potem sobie przypomniał, jak coś ich goniło.* ...Są jeszcze okna, może przez nie- *Coś tam wymamrotał jeszcze pod nosem, bo za drzwiami na pewno nie ma niczego dobrego!*
[22:56:37] @ Austria : Wania...? Udało Ci się coś zbić? *nie podnosi wzroku*
[22:57:32] Rosja : Niet... źle się czuję :c tyle mnie na raz...
[22:57:46] * Austria MG szepcze: Noo, lekko oblepieni, jeszcze z Was schodzą moje maleństwa, czasem we włosach jakiś się zawieruszy~ Ale jesteście znów na korytarzach... Tylko słyszycie krzyk Anastazji, gdzieś z góry~
[22:58:21] Seborga : *Słyszy... jakieś echa. Jak wtedy, kiedy słyszał myśli innych. Jest ciemno dookoła, nic nie widzi.*
[22:58:25] @ Turcja : Ivan... Podejdź do nas. Chodź za głosem moim. We trójkę damy radę....Gdzie Seb?
[22:58:40] Irlandia : *ktoś krzyczy* Szlag, znowu? *aż go to w końcu zdenerwowało* I było nas na początku więcej, gdzie reszta?
[22:59:35] Rosja : *podniósł się powoli* Haraszo... *stara się iść w kierunku głosu Sadika*
[22:59:51] @ Austria : Gdziekolwiek... Znikł. Wania. Wiesz, gdzie jesteśmy głośniej? Paradoksalnie, przydałby się jakiś.. wampir. *parsknął na własne słowa*
[23:00:27] Irlandia Północna : *Nawet się nie przejął, jeżeli faktycznie gdzieś mu we włosach się jakiś pajączek zawieruszył, za to popatrzył wgłąb korytarza.* Lepiej chyba nie wiedzieć... *I mimo wszystko podlazł do jednego okna, by sprawdzić, co za nim się znajduje.*
[23:00:51] @ Turcja : Czemu wampir Rod? *nie rozumie i patrzy na Ruska....* Ivan chodź tu
[23:01:30] * Austria MG szepcze: Tak tak, drogi mały Sebciu.. Ale czujesz pod rękoma stolik... Stolik i na nim dwa pudełka... na każdym trzy guziczki....
[23:01:54] San Marino : *na kolejne krzyki usiadła na ziemi i objęła się ramionami* kto mógłby być tak chory,by takie miejsce stworzyć?
[23:02:30] * Austria MG szepcze: Dziwna akustyka, głosy czasem się odbijają, ale Ivanowi dzielnie idzie poruszanie się w kierunku przyjaciół~
[23:02:37] Rosja : Idę... *człapie*
[23:02:55] Irlandia : *zerknął na San i udaje, że nie zrobiłby najchętniej tego co ona* Ktoś na pewno. *zerk na brata* Tylko nie zleć...
[23:04:05] @ Turcja : Tamam Ivan. Chodź tutaj
[23:04:24] Seborga : *Maca, maca i czuje, że ma jakieś dwa pudełeczka z guziczkami. Chyba powinien je wcisnąć, ale coś czuje, że nie wynikłoby z tego nic dobrego, więc zostawia.*
[23:04:51] * Austria MG szepcze: Irciu... Widzisz, jesteś chyba na drugim piętrze. Jest jasna noc, okraszona pełnym księżycem majaczącym się na bezchmurnym nieboskłonie... Widzisz cienie snujące się pod murami zamku, co jakiś czas cieszące się, co jakiś czas warczące, co jakiś czas wyjące do księżyca.
[23:05:57] Rosja : *dotarł wreszcie?*
[23:06:17] Irlandia Północna : *Zerknął na San, a potem na brata.* Nie zamierzam- *Poza tym, okno zamknięte! I obserwował, co się za nim znajduje.* ...Nawet jeżeli stąd wyjdziemy, to zapewne na dworze nie będzie wcale lepiej.
[23:06:19] @ Austria : Wampiry nie odbijają się w lustrze, ot co...*podniósł głowę, a nad nim Ivan. Wyciągnął ręce do niego*
[23:06:55] Seborga : *Próbuje iść w przeciwną stronę, niż stolik*
[23:07:32] Rosja : ;J; *przytula Roda mocno*
[23:07:47] Irlandia : Coś ciekawego tam jest? *sam nie podejdzie, woli nie widzieć na własne oczy*
[23:07:51] San Marino : *westchnęła cicho* Uwielbiam takie słowa pocieszenia. Gdybyś powiedział, że widzisz drogę do domu to bardziej bym się ucieszyła...
[23:08:34] * Austria MG szepcze: Bam... Sebciu. Odszedłeś roczek, bo okazało się, że lewą rękę masz przykutą łańcuchem do tego stolika. Ale prawą ręką wymacałeś coś większego i szklanego~ Też znalazłeś guziczek, ale inny, bardziej szorstki i kwadratowy.
[23:09:17] @ Turcja : *tuli też Ivana by nie było* Dobra to wiemy że jesteśmy to my prawdziwi. Teraz spróbujmy się sta wyrwać
[23:10:18] Irlandia Północna : Hah, wolę nie kłamać- Tam wszędzie są jakieś cienie. Myślicie, że to znowu jakaś magia? *Popatrzył ponownie na nich.*
[23:10:47] Irlandia : ...nie patrz tak na mnie. Swojądrogą, siedzimy tu czy jednak próbujemy stąd jakoś wyjść?
[23:10:54] Seborga : *I okazało się, że jest przykuty do stolika. Poczuł kwadratowy guziczek. Był jakiś taki inny, niż wszystkie. To z dwóch złych opcji wybrał wciśnięcie kwadratowego guziczka.*
[23:11:03] * Austria MG szepcze: Irki, Sani.. Słyszycie na korytarzu turkot kopyt~
[23:12:29] @ Austria : Gh... trzymajmy się za ręce i zacznijmy chodzić wzdłuż ścian lustrzanych... może znajdziemy wyjście. *podniósł się, tulany przez oboje*
[23:12:54] @ Turcja : Zgadzam się. Dobry pomysł *trzyma ich za ręce*
[23:13:02] Rosja : Dobry pomysł. *złapał zatem Roda i Sadika za ręce*
[23:13:12] * Austria MG szepcze: Światło~ Sebciu, włączyłeś oświetlenie w mojej kochanej galerze. Jak i się podoba, obdarty ze skóry w czerwonawym baseniku Duńczyk?
[23:13:15] San Marino : Teraz konie? Niech to będą słodkie źrebaki, niech to będą urocze i milutkie stworzonka...
[23:13:24] Irlandia Północna : ...Chodźmy stąd! Może do kolejnego pokoju? D: *Bo skoro coś ma kopyta, to na prostej drodze ich spokojnie dogoni.*
[23:13:49] Irlandia : Prawo, lewo? *nie, monetą nie rzuci*
[23:14:34] @ Austria : *wstał z nimi, tak na środku, kurde, jak dziecko wśród rodziców...*
[23:14:53] Seborga : *Jego wrzask to się chyba na Marsa rozniósł. Panikuje, krzyczy, szarpie łańcuchem*
[23:15:18] * Austria MG szepcze: Ale wy Sebcia nie słyszycie~ Nie nie~
[23:16:05] Rosja : ... *blady jak ściana* Rodia...
[23:16:16] @ Turcja : *Tatuś Ivan i mamusia Sad....... NIE NIE NIE D8 To jeszcze większy horror niż to co teraz mają!*
[23:16:54] San Marino : Prawo... *nawet przeszła parę kroków i czeka na nich*
[23:17:16] @ Austria : Szukajcie................
[23:18:07] * Austria MG szepcze: Patataj patataj.... Irki? Sani?
[23:18:36] Irlandia Północna : Uhm, ale się pospieszmy. *Sam szybko za nią poszedł, znowu tutaj trzymając brata i nawet się nie oglądając.* Albo lepiej gdzieś schowajmy D: *Zaraz szukał znowu jakiś drzwi.*
[23:18:55] Rosja : *wstał razem z Rodkiem*
[23:19:04] * Austria MG szepcze: Sebciu, nnnie, Sebciu, nie wyrwiesz się. Tylko teraz bezskóry Duńczyk patrzy na Ciebie. I chyba się rusza...
[23:19:20] Irlandia : Dobra, idziemy. *otwiera te drzwi na prawo po stronie podwójnych drzwi*
[23:19:35] @ Austria : *zaczął wodzić prawą ręką po ścianie lustrzanej* ....
[23:20:50] * Austria MG szepcze: Irek otworzył drzwi... Pół koń, pół jaszczur z maczetą akurat za tymi drzwiami stoi. BIERZE ZAMAAACH!
[23:21:15] Seborga : *I magle zamarł w bezruchu. Faza paniki minęła.* D-Dan? Dan, co oni ci zrobili? *Z jego ust wydobył się tylko cichy szept*
[23:21:28] Rosja : I masz coś? *szepcze do Roda*
[23:21:44] San Marino : *zwiewa, jak się da najszybciej w przeciwną stronę* Ty nie jesteś miłym konikiem!
[23:22:31] Irlandia : Jak na to wpadłaś?! *wciąga brata i zamyka drzwi za nimi od środka*
[23:24:28] @ Turcja : *idzie w trójkowym trójkąciku*
[23:26:42] * Austria MG szepcze: Tak... kompania w pokoju luster wreszcie znalazła te WŁAŚCIWE drzwi. I nawet może otworzyć~
[23:27:53] Rosja : *dotarli do drzwi, yaay*
[23:28:09] * Austria MG szepcze: Tak... Trzy małe gagadki tuż pod kopytami wielkiego stwora, który wykonał zamach i przeciął Irlandię wzdłuż. Jeden z przycisków na panelu Sebcia wygasł.
[23:28:12] Rosja : *otwiera zatem dumnie* C:
[23:28:36] * Austria MG szepcze: Sebciu, Duńczyk nie mówi, ale widzisz, że na Ciebie patrzy. Położył nawet coś, co było dłonią na wewnętrznej stronie szyby.
[23:28:53] @ Turcja : *patrzy jak otwierają drzwi*
[23:30:01] * Austria MG szepcze: Trio wypadło z sali lustrzanej wprost na wewnętrzny dziedziniec... Tyle tu rosnących drzewek, krzaczków, a tyle warczących istot między nimi pochowanych.. Ale nie rzucają się... Macie dwie odnogi, w lewo i w prawo.
[23:31:34] @ Turcja : *patrzy na to wszystko* którędy zwiewamy? Lewo czy prawo?
[23:31:46] @ Austria : Ty decyduj...
[23:31:49] Irlandia Północna : *Nie wie, co to miało być za samobójstwo, ale zanim się zorientował, skończyli tuż pod tym potworem. Ahaha, jak zabawnie- Zapewne też wiedział, co się stało z Liamem, ale nawet nie chciał spojrzeć. Szybko jednak złapał San jak tylko mógł i spróbował podnieść się na nogi, a następnie zwiać na korytarz. To na pewno tylko sen. tak, nie ma co w tym momencie się oglądać. Liam potem będzie żyć, aye.*
[23:32:51] * Austria MG szepcze: Cian wyniósł Sani stąd, nawet drzwiami trzasnął i zaczął biec~ A tu stwór się wkurzył i wypadł za nimi, chyba nie odpuści~
[23:33:44] Rosja : *patrzy na Turka* D:
[23:34:07] San Marino : Dlaczego ten stwór nie chce nam dać spokoju? I Liam...
[23:34:24] @ Turcja : *patrzy na Rosję a potem na Roda* Lewo
[23:35:02] @ Austria : *skinął lekko głową i poszedł ostrożnie w lewo*
[23:36:06] Irlandia Północna : Liam ma się dobrze. *Powiedział to z takim przekonaniem, jakby wcale przed chwilą nie był świadkiem, jak coś go przecięło na pół. I zapewne zwiewają z taką prędkością, że mogliby zapisać się na wyścigi! Przy okazji próbował jednak znaleźć jakiekolwiek miejsce, gdzie można by się schować.*
[23:36:36] Rosja : *to ucieka w lewo*
[23:36:50] @ Turcja : *idzie z nimi!*
[23:37:19] * Austria MG szepcze: Aj aj, Cian masz szczęście... Widzisz wąski przesmyk, oboje z Sani razem się nie zmieścicie, ale wchodząc pojedynczo pewnie tak... Na pewno stwór tam się nie zmieści, a korytarzyk ma na końcu światełko....
[23:39:08] * Austria MG szepcze: Kiedy tak odbiliście na ścieżkę w lewo, otoczeni przez warkot i ujadanie, z dachu zeskoczył potężny Minotaur z toporem w łapach, tuż przed drzwiami, przez które chcieliście przejść... I zarżał głośno, wściekle.
[23:39:46] * Austria MG szepcze: Oj oj.. Przez łańcuch Sebcia przeszedł prąd elektryczny.. No to po Sebciu.

[23:39:47] Rosja : ... DDD: E-Em... kici kici? *do minotaura*
[23:39:49] San Marino : Czy tutaj stwierdzenie "nie idź w stronę światła" będzie prorocze?
[23:40:23] @ Turcja : Herakles... Musiałeś? *Jak kłopoty to marudzenie na Greka* To co robimy?
[23:42:07] Irlandia Północna : Nie wiem, ale nie ma czasu na zastanawianie, tylko trzeba tam iść! *Zapewne nawet pozwolił San pierwszej w ten węższy przesmyk wejść, czy może wręcz ją tam wepchnął, byle obydwoje zdążyli.*
[23:42:22] * Austria MG mówi: Byczek się wściekł i spojrzał na Waszą trójkę, posapując. Wziął zamach i skrócił Rodzia o główkę.
[23:43:13] @ Turcja : *No to Turek stał się blady bardziej niż śnieg i gorączkowo myśli jak dostać się do drzwi i uciec stąd*
[23:43:28] Rosja : RODIA!! ;J; *wziął i się załamał, biedaczek*
[23:44:05] San Marino : *to poszła pierwsza, ale co chwila się ogląda za siebie i patrzy, czy Irek jest za nią*
[23:44:34] Irlandia Północna : *A tam PółIek : D *
[23:46:06] * Austria MG mruczy z rozbawienia: Sani... Poszłaś pierwsza i dotarłaś do światła, które było.. swoistą skarpą. tak, to przesmyk w ścianie zewnętrznej zamku i widzisz przed sobą przepaść dwa piętra w dół. Z drugiej strony widzisz Ciana. Cian zaś widzi z jednej strony Ciebie, a z drugiej wkurzonego koniowatego, wymachującego siekierą.
[23:46:50] * Austria MG mówi: Tak... Skoro tak Was wryło, kochani, to i Rosyjka stracił głowę.. z miłości.. ku wieczności~

[23:47:28] Irlandia Północna : *San w tym momencie w ogóle była o wiele to lepszym widokiem i mógłby się w nią wpatrywać, jak w jakiegoś anioła. Szkoda tylko, że nie ma wtedy skrzydeł. Ale i tak to do niej się zbliżył.* ...Co tam jest?
[23:47:56] @ Turcja : *To jak Minotaur zajął się Ruskim to Turek GO TO DOOR!*
[23:48:03] San Marino : *zachichotała, nerwy już zawodzą* Cian? Mamy wybór, albo lecimy w dół i modlimy się, żebyśmy się nie zabili, albo spotykamy jeszcze raz potwora.
[23:49:45] Irlandia Północna : ...Brzmi kusząco, ale jak rozumiem, nie da się jakoś na spokojnie zejść na dół-? *Zerk na potwora.*
[23:49:57] * Austria MG szepcze: Oooj~ Turcji się udało wbiec na korytarz, przez zbyt małe dla Minotaura drzwiczki.. ale kto powiedział, że mury wytrzymają? Lepiej biegnij tym korytarzem...
[23:50:46] * Austria MG szepcze: PółIrciu, Sani, możecie próbować po ścianie zamkowej, jeśli Wasze nerwy jeszcze pracują~ Wszak te ściany są z kamieni.

[23:51:04] @ Turcja : *by określić bieg Turka przez korytarz trzeba by było użyć zbyt wielu niecenzuralnych mocnych słów... Ale by najlepiej pokazywały Turka bieg przez korytarz*
[23:51:05] San Marino : A masz przy sobie liny? Ja swój sprzęt wspinaczkowy zostawiłam w domu.
[23:53:56] * Austria MG pomrukuje: Turek biegnie i biegnie~ A tu schody w dół i w górę. Gdzie biegnie?
[23:55:11] Irlandia Północna : Dammit, ja też. Znaczy, góry to w ogóle działka moich braci, takie tam. *Uśmiechnął się. Nie, nerwy już nie pracują albo pracują na innych obrotach. Ponownie zerknął na potwora* Gdybyś miał może coś z owcy, to spróbowałbym wyczaić te rodzinne skłonności, ale koń to jednak nie to. Więc sorry, ale nie chcę umrzeć przez ciebie! *Nie wie, co już tutaj gada, ale zaraz potrząsnął głową.* Uhm, spróbujmy jednak zejść po tej ścianie. A jak spadniemy, to trudno, życie po życiu, takie tam~
[23:55:24] @ Turcja : *Dół bo szybciej*
[23:55:59] * Austria MG szepcze: A wiecie, Sani, Irku? Mój koniowy sługa właśnie włożył siekierę w ten przesmyk i próbuje Was dosięgnąć~
[23:56:46] * Austria MG mówi: Turek wpadł w istną ćmokę na dole.. Nie widzi, co się dzieje na górze... Tylko słyszy gdzieś w pobliżu... Tup... Tup.. Tup....

[23:57:11] San Marino : *dobra, potwór pomógł w podjęciu decyzji, próba ucieczki rozpoczęta*
[23:57:52] @ Turcja : *biegnie tak czy siak na dół mając nadzieje że ucieknie z tego koszmaru!*
[23:58:09] Irlandia Północna : *Ach, niektórzy naprawdę nie potrafią się pogodzić z otrąceniem ich uczuć! Jeszcze będzie siekierę tutaj wsadzać.* ...! *Ale to go też przekonało, by zacząć tego typu ucieczkę, oczywiście ostrożnie próbując się przemieszczać.*
[00:01:10] * Austria MG mówi: Tup tup... Turcjo, ktoś Cię złapał za rękę. "Sadik, spokojnie" - rzekł głos Austrii, jakby lekko zmęczony. Sani, Irku, początkowe nierówności zaczęły się wygładzać, a podłoga utwardzać. Błysnęło światło, jesteście w salonie. "W mordę... Czemu próbujecie chodzić po ścianach?! " - zapytał Liam, leżąc na kanapie i obserwując Was. Turku, Tobie też światło rozbłysnęło, widzisz podziemny garaż. "Wydawało nam się" - rzekł Austria i sam skierował się na schodki ku salonowi.
Austria
Austria

Rodzina : Germanie
Liczba postów : 737

Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach