Czy chcesz zareagować na tę wiadomość? Zarejestruj się na forum za pomocą kilku kliknięć lub zaloguj się, aby kontynuować.

Labirynt Bogów (MG: Nauru)

Go down

Labirynt Bogów (MG: Nauru) Empty Labirynt Bogów (MG: Nauru)

Pisanie by Austria Sob Sty 03, 2015 10:04 pm

Labirynt Bogów (MG: Nauru) 128labyrinth-m

(kraje biorące udział - Niemcy, Włochy Północne, San Marino, Turcja, Meksyk, Transylwania, Nauru)
Lista Bogów:

[20:40:25] * Morrigan MG mówi: Sala spotkań była dziwną mieszaniną stylów ze wszystkich stron świata, z greckimi kolumnami, indyjskimi mandalami, egipskimi hieroglifami i bogowie wiedzą jeszcze z czym. Po środku stał okrąg krzeseł, przygotowanych specjalnie na tę okazję - Naradę. Na razie jednak było jeszcze przed obradami i atmosfera była nieco swobodniejsza.
[20:43:32] @ Morrigan : *spojrzała spokojnym wzrokiem po obecnych. Trzymając puchar w jednej dłoni zastanawiała się, jaki będzie wynik obrad*
[20:43:59] Mars : *Stał od jakiegoś czasu lekko zadumany patrząc gdzieś w przestrzeń dzisiejszy dzień był aż za nadto spokojny, ale kto wie...W końcu spokój wiecznie nie trwa, a wojny toczą się od wieków i zawsze kiedyś zacząć się muszą*
[20:45:30] Freja : *zjawiła się, przed nią wleciały dwa uskrzydlone koty*...
[20:46:11] Mizuhanome : * spokojnie stoi sobie przy jednej z kolumn, rozmyślając nad wieloma rzeczami. Przyglądała się malunkom - hieroglifom- przedstawiające przypływy Nilu.*
[20:47:38] @ Morrigan : *podeszła do Marsa* Witaj, o bogu z równej profesji
[20:49:04] Thot : * wchodzi do cudownie ozdobionej sali*
[20:49:14] @ Swarożyc : *sie zjawil. Sie. Userka nic o tym bogu nie wie, lol*
[20:49:48] Mars : Witam Cię celtycka Bogini
[20:49:59] Mars : jak się Tobie ostatnio wiedzie?
[20:51:05] Thot : * obserwuje na spokojnie całą salę, witając wszystkich lekkim skinieniem głowy*
[20:51:31] @ Morrigan : Cóż, na pewno bywały lepsze czasy *czyli czasy wojny* Ale i one mogą się wkrótce zmienić.
[20:52:13] Mizuhanome : * rozejrzała się po pozostałych bóstwach dyskretnie, zasłaniając pół twarzy wachlarzem. mimochodem Zerknęła na Thota i odwróciła wzrok*
[20:53:09] Mars : Także mam taką nadzieję...Ale jak mawiają historia kołem się toczy, a ostatnio nastroje zaczynają być coraz bardziej burzliwe
[20:53:26] Freja : *poprawiła włosy i podeszła dostojnie do Thota* Witam, szanownego pana.
[20:55:10] Thot : * kłania się szarmancko przed boginią urodzaju i płodności* czuje się zaszczycony pani obecnością
[20:56:47] @ Morrigan : W istocie *uśmiechnęła się jakoś, ale to niezbyt było przyjemne* Pobojowisko to zawsze rzecz miła
[20:58:30] Freja : Ależ nie potrzeba. W miłym towarzystwie zawsze rzeczą cudowną jest się zjawić. *Thotowi zapewne poprawia się humor, działa tak na każdego, z kim rozmawia*
[20:58:47] @ Swarożyc : *stal sobie nieco na uboczu i spogladal na kazdego z osobna, gladzac przy tym swa czarna brode*
[20:59:00] Mars : Krew, bitewne nastroje i chęć walki...Nie ma nic lepszego...A zwłaszcza jak wojna jest przy okazji czymś co pokazuje siłę armii
[20:59:00] Mars : Krew, bitewne nastroje i chęć walki...Nie ma nic lepszego...A zwłaszcza jak wojna jest przy okazji czymś co pokazuje siłę armii
[21:00:31] Mizuhanome : * znowu ogląda hieroglify. Niekulturalnie było patrzeć na innych i obserwować... czy pokazywać soją twarz, którą jak zawsze ukrywała za wachlarzem.*
[21:00:36] Thot : * podaje rękę jak do spaceru* może dołączymy do reszty?
[21:02:00] * Morrigan MG mówi: Rozległ się gong. Czas na zajęcie miejsc.
[21:02:41] Freja : *chwyciła go pod rękę*Możemy zająć miejsca obok siebie
[21:02:49] Mars : Wybacz mi wojowniczko ale chyba musimy przerwać naszą rozmowę *skinął głową i usiadł*
[21:03:31] @ Morrigan : *pokiwała głową i również ruszyła na swoje miejsce*
[21:03:50] @ Swarożyc : *powolnym krokiem skierowal sie ku siedzeniom i zajal jedno z miejsc*
[21:03:59] Mizuhanome : * spokojnie poczełkala aż zajmą miejsce, po czym sama podeszla swoimi małymi stópkami i usiadła na jednym z ostatnich wolnych miejsc*
[21:08:43] * Morrigan MG mówi: Nie wiedzieliście, na co konkretnie mieliście czekać. ale gdy wszyscy zajęli miejsca, nagle w powietrzu rozległ się głos. "Witajcie! Cieszę się, że tak wiele istot zgodziło się przybyć. Mamy dziś do rozważenia ważną kwestię. Kwestię śmierci jednego z was"
[21:09:54] Mars : *Marszczy brwi* Jednego z nas?
[21:10:30] @ Morrigan : *skrzyżowała dłonie na piersi. Bogowie w ogóle mogli umrzeć? Coś jej się to nie podobało*
[21:10:31] Freja : *zaśmiała się* Dobry żart, jak bóg może umrzeć?
[21:10:58] @ Swarożyc : *smierc? Interesujacy temat, byl wszakze z nia zwiazany. Nie usmiechalo mu sie jednak umierac* Kogo konkretnie? *przemknal spojrzeniem po zebranych i znow jal gladzic brode*
[21:11:48] Mizuhanome : *drgnęła, i patrzy w ziemię z lekko pochyloną głową. Umrzeć? Ironia.*
[21:11:49] Mars : *Trochę wydało mu się to niemożliwe*
[21:13:45] * Morrigan MG mówi: "Śmierć ludzka nie jest wam obca, możecie i wy umrzeć, zabici przez przeciwników, zawsze jednak potem się odradzacie. Co jednak, jeśli zostaniecie wymazani z istnienia wszechświata?"
[21:14:07] @ Morrigan : *wymazani? O nie nie nie, ona chciała sobie latać nad trupami!*
[21:15:29] Mars : *Kto niby ma taką moc,by wymazać ich z wszechświata*
[21:17:09] Freja : *nie traci dobrego humoru, najpopularniejsza z bogiń, wielu bóstwom i ludziom się podobała, nid chcieliby jej zniknięcia*
[21:17:53] @ Swarożyc : Wymazac? *rozesmial sie* Niby jak? *byl uberpopularny!*
[21:18:10] Mizuhanome : * była jedną z mniej znanych, więc obawiała się trochę. Nie okazywala tego po sobie*
[21:19:59] Mars : *Zastanawia się w duchu nad tym jakby ktoś chciał tego dokonać,a jeżeli taka osoba to potrafi to czy powinien ją odnaleźć...Trochę za dalekobieżne plany jak na razie *
[21:21:22] * Morrigan MG mówi: "Czyż są jakiekolwiek przeszkody dla kreatora świata i was? Ale ale, na razie trzeba to rozstrzygnąć....więc zapraszam na przygodę!" Ściany zawirowały i po chwili wszystko pękło, rozsypując się na milion kawałków, ukazując gładkie, obsydianowe ściany labiryntu. Tak, krzesła też zniknęły.
[21:23:08] Mars : *zdążył wstać i dobyć swej broni* Chcieliśmy walki to ją mamy *było to czysto chłodne stwierdzenie*
[21:23:20] Mizuhanome : * miala złe przeczucia. rozejrzała się dookola, po scianach i innych bogach*
[21:23:20] Freja : *okej, tego się nie spodziewała... upadek na ziemię był nieprzyjemny* Jaką znowu przygodę? *podniosła się i od razu koty do niej przyleciały*
[21:24:15] @ Morrigan : *miecz automatycznie znalazł się w jej dłoni, a ona szybko podskoczyła na równe nogi* I co teraz? *konkretna jak zawsze*
[21:24:37] Thot : * ląduje boleśnie na ziemię koło jednego z bogów wojny*
[21:25:02] Thot : ale kto decyduje o tym, które z nas zginie? * ma tu przynajmniej dwie ważne osoby*
[21:25:22] Mars : Jak to co? Powinniśmy chyba znaleźć wyjście, prawda? *wyciąga rękę do Thot'a*
[21:25:47] @ Swarożyc : *szybko wstal i rozejrzal sie, otrzepujac ubranie* Co do...
[21:26:59] Thot : *lekko zdziwiony takim uprzejmym gestem ze strony marsa, jednak ujmuje dłoń i nie pyszcza nawet gdy już stoi na nogach*
[21:27:16] Freja : *westchnęła ciężko* Nie zgadzam się na takie traktowanie. Jesteśmy bogami, a nie kretynami biegającymi po... czymś takim...
[21:27:20] * Morrigan MG mówi: "Waszym zadaniem jest znaleźć wyjście z labiryntu. Jest ich dokładnie 5 (czyli o jedno mniej niż wszystkich). Kto nie wyjdzie, znika na zawsze~ A przez jedno wyjście może przejść tylko jedna osoba~Dobrej zabawy~" głos zachichotał i zniknął.
[21:27:57] Mizuhanome : * sama wstaneła w miarę szybko i rozejrzała sie*
[21:29:07] Mars : Hmm...Cóż, to jest być, albo nie być...Proponuję ruszyć swoje zacne cztery litery *rusza a Thot chyba z nim idzie XD*
[21:29:51] @ Swarożyc : Tak? *burknal, spogladajac raz jeszcze na towarzystwo* A niech to. *machnal reka i ruszyl wglab jednego z korytarzy*
[21:30:22] Thot : * posłusznie idzie za bogiem wojny nie wiedzieć czemu w pewnym momencie uświadamia sobie że nie powinien go dalej trzymać. puszcza z soczystym burakiem na twarzy*
[21:30:29] @ Morrigan : *ah, trzeba ruszyć, zanim inni znajdą wyjście. Przykro mi, jest egoistyczną boginią. Ruszyła przed siebie, wykorzystując zasadę, którą odnosiła do labiryntów*
[21:30:38] Freja : Labirynt, kolejny kretyn z zamiłowaniem do dziwnych mkejsc... *mruknęła cicho, koty poleciały zaraz wgłąb jakiegoś korytarza, to ruszyła za nimi*
[21:32:21] Mars : Chodź...Jakoś uważam, że mądrość się ludziom przyda...Znajdziemy dwa wyjścia *ma swoje pobudki* Nie mamy czasu
[21:32:35] * Morrigan MG mówi: Mars i Thot, korytarz ciągnął się długo. Jednak po kilku krokach pojawiła się przed wami blada, wysoka kobieta, spoglądając na was smutnym wzrokiem.
[21:32:58] * Morrigan MG mówi: W ciemnościach coś musnęło Swarożyca w policzek

[21:33:20] Mars : *wyciąga miecz...Zabije i tyle jak tak będzie stała*
[21:33:47] * Morrigan MG mówi: Koty Frei leciały sobie spokojnie. Dopóki coś wielkiego i czarnego nie złapało jednego z nich. Zaczęło go sobie zjadać jak gdyby nigdy nic.
[21:35:00] @ Swarożyc : ...! *natychmiast spial sie, zaniepokojony, ale gotow do obrony. Jako bog ognia skorzystal ze swych umiejetnosci i rozpalil w swych dloniach ogien*
[21:35:58] Mars : Kim jesteś i czego tu szukasz?! Odpowiadaj, albo zginiesz!
[21:36:27] Freja : Jak śmiesz? To mój kotek! *podbiegła do tego czegoś i próbuje zwierzaka uratować... *
[21:36:57] * Morrigan MG mówi: Swarożycu, odkryłeś, że to drzewa obok ciebie. Co robi drzewo w labiryncie, tego dokładnie nie wiadomo. Ale to ono przesuwa gałęzią po twoim policzku.
[21:37:27] Freja : *rzuca w to coś zaklęcie uśpienia*
[21:38:31] * Morrigan MG mówi: Freyo, ciemna masa nie wydawała się zbyt zainteresowana twoimi akcjami. Czyżby czary na nią nie działały?
[21:40:14] * Morrigan MG mówi: Kobieta spojrzała smutno na Marsa i Thota...po czym otworzyła usta i zaczęła krzyczeć. Dźwięk mocno drażnił uszy.

[21:40:16] @ Swarożyc : *drzewa? No coz. Moglo byc gorzej.* Mm... *szedl dalej, utrzymujac w gotowosci plomienie. Powinny byc skuteczne*
[21:40:25] Freja : *próbuje jeszcze raz. A jeśli nie wyszło, to podeszła bliżej do stwora i po prostu uderzyła z całej siły*
[21:41:19] * Morrigan MG mówi: A drzewo idzie radośnie za Swarożycem, szturchając go co jakiś czas.
[21:41:45] Thot : * co jest? zatyka uszy i stara się iść w jej steonę*
[21:42:08] * Morrigan MG mówi: Frejo, stwór zwrócił na ciebie uwagę. Szkoda, że nadal nic mu nie zrobiłaś.
[21:42:42] Mars : *Warczy pod nosem i nie czeka...Atakuje, bo jeszcze ogłuchną* Nie wiem, ale długo nie pożyje!
[21:42:54] @ Swarożyc : *;-;* *przystanal i odwrocil sie* Poszlo won! *machnal w kierunku drzewa plonaca reka*
[21:43:17] Thot : nie!!* wyrywa się do przodu. wcale nie chce jej zabijać*
[21:43:40] Freja : *to może oślepienie go nagłym światłem pomoże? *
[21:43:53] Mars : Albo ona, albo my! *zwinnie omija bóstwo mądrości*
[21:44:05] Thot : * uszy strasznie bolą, a bębenki ledwo wytrzymują* przestań, krzyczeć, słyszysz? * zwraca się łagodnie do kobiety*
[21:44:15] * Morrigan MG mówi: Frejo, cóż, podziałało. Stwór uciekł. Szkoda, że masz o jednego kotka mniej.
[21:44:57] Thot : *zaciska dłonie w pięści, jak ma powstrzymać Marsa? nie ma na niego takiego wpływu*
[21:45:00] Mars : *Pozbędzie się jej i tyle*
[21:45:24] Thot : to idź dalej! ja z nią zostaje!
[21:45:27] * Morrigan MG mówi: Kobieta zaczęła się odsuwać, w miarę jak ruszaliście do przodu. A za to krzyk stawał się coraz gorszy. A ona zaczęła biec.
[21:45:48] * Morrigan MG mówi: Swarożycu, drzewo chlipnęło smutno. Bardzo chce iść z tobą.

[21:45:50] Freja : Bu... *przywołała do siebie drugiego, przytuliła go i ostrożnie idzie z nim dalej*
[21:46:08] Thot : czekaj!! wystraszyłeś ją..
[21:46:38] Mars : *Wściekły w końcu coś zrobi....* Masz coś, czym możemy zatkać uszy?
[21:46:49] @ Swarożyc : ... *przyjrzal sie drzewu* Czego chcesz? Odrobine mi sie spieszy. *powiedzial juz nieco lagodniej.*
[21:46:55] * Morrigan MG mówi: "Jedno wyjście zostało już zamknięte! Gretulujemy Morrigan!" niemal jak komentator sportowy. "Za to mamy kolejne wejście i kolejnego uczestnika! Witamy Indrę!" Indro, pojawiasz się na placu, na którym jest mnóstwo białych króliczków.
[21:47:32] Thot : *urywa kawałek swojej szaty i podaje chłopakowi* trzymaj
[21:47:52] Thot : chodź!
[21:48:09] Thot : * chwyta go za rękę i biegnie do przodu*
[21:48:11] Indra. : Króliczki... Ile królików?
[21:48:16] Mars : Ty też! To rozkaz! *każe mu zrobić to samo,potem biegną*
[21:49:01] Mizuhanome : * w końcu wyszłaz transu i ruszyla przed siebie, starając się znaleźć wyjśćie*
[21:49:09] Thot : * chyba przez gniew z jakim Mars mu rozkazuje, wykonuje jego polecenie*
[21:49:14] * Morrigan MG mówi: Drzewo wskazało gałęzią jeden z kierunków. Chce, żebyś tam poszedł.
[21:49:41] * Morrigan MG mówi: Kobieta jak się pojawiła, tak zniknęła, a z nią hałas. Za to wy stoicie przed drzwiami. Czyżby wyjście?

[21:49:52] Freja : *idzie jak najszybciej, chce mieć ten labirynt za sobą*
[21:50:07] * Morrigan MG mówi: Dużo króliczków. Nie umiesz ich policzyć, a one zaczynają na Ciebie wskakiwać. Masowo.
[21:50:21] Thot : * zerka przez dziurkę od klucza* niby innego wyjścia nie ma ale..
[21:50:33] Thot : idziemy?
[21:50:39] Indra. : *śmieje się * Jakie słodkie
[21:50:43] Mars : *biegnie pilnując Thota* Hmm...Tak, oczywiście, to nie takie łatwe...
[21:50:45] * Morrigan MG: Frejo, wpadasz na Mizuhanome. Tylko czemu według ciebie stoi ona na rękach?
[21:50:56] Thot : *rozgląda się za innym wyjściem*
[21:51:16] Mars : Dobra, to nie jest wyjście, bo byłoby otwarte
[21:51:24] @ Swarożyc : *zerknal we wskazanym kierunku, potem zmierzyl drzewo uwaznym spojrzeniem* Mam nadzieje, ze wskazujesz mi dobry kierunek. *westchnal i powoli ruszyl w tymze kierunku*
[21:51:32] Mars : Może jakieś pomysły?
[21:51:39] Thot : * w końcu bierze głęboki oddech i otwiera drzwi*
[21:52:27] * Morrigan MG mówi: Drzwi otworzyły się chętnie. A na was wypadło mnóstwo różnych urządzeń -mikser, piłka, książki, nawet jakiś telewizor.
[21:52:30] Freja : Nie wygodniej byłoby ci na nogach?
[21:52:45] Mizuhanome : * ptatrzy zdiwiona na bóstwo na które wpadła. *
[21:52:51] Mars : *osłania ich przed dziwną lawiną urządzeń*
[21:52:51] * Morrigan MG mówi: Drzewo było ucieszone i zaprowadziło cię nad sadzawkę. Coś błyszczało się na dnie.
[21:53:05] Mars : CO TO MA BYĆ?!
[21:53:25] * Morrigan MG mówi: Mizuhanome, wydaje ci się, że Freja ma odwrotnie stopy. Za to z tobą jest wszystko w porządku.
[21:53:39] Mizuhanome : ... * patrzy na swoje małe kwiaty lotosu i na niego. *przecierz chodze...? * powiedziała cicho*
[21:53:50] Thot : * przywalony rzeczami*
[21:53:50] * Morrigan MG mówi: Indro, króliczki mają jeden cel -wejść na ciebie, żeby Cię zadusić.
[21:53:59] @ Swarożyc : *zatrzymal sie w miare bezpiecznej odleglosci od brzegu i oswietlil zbiornik* A coz to?
[21:54:17] Mizuhanome : * i patrzy na jego stopy* twoje stopy.. * patrzy uważnieiluzja czy ki diabel?*
[21:54:35] Mars : *Wykopuje Thota spod sterty* Całyś?
[21:55:07] Freja : *poklepała się po policzkach* Ktoś tu z nami pogrywa najwyraźniej...
[21:55:13] * Morrigan MG mówi: Swarożycu, na dnie leży skrzynka. Może być przydatna.
[21:55:40] * Morrigan MG mówi: Frejo, Mazuhanome, spada na was deszcz. Lawy.
[21:56:07] * Morrigan MG mówi: Rzeczy zaczęły radośnie podskakiwać i okrążać was w tanecznym kole.

[21:57:04] Thot : tak.. dlaczego się mną tak przejmujesz?* obserwuje rzeczy z ukosa*
[21:57:09] Freja : *MG się chyba dobrze bawi... * Szybko! *chwyciła boginię i pobiegła z nią do przodu*
[21:57:12] Indra. : *po pewnym czasie zorientował że króliczki nie myślą o niczym miłym* Co jest?
[21:57:36] Mizuhanome : *zasłoniła głowe rękami, skądś pojawił się stromiń wody * raczej wytrysnął * Lodowatej wody*
[21:57:54] * Morrigan MG mówi: Indro, króliczki radośnie śpiewają do Cieie "Umrzyj~" niczym chórek dziecięcy.
[21:58:00] Mizuhanome : * ale ta złapała jej ręce i pobiegła z nią*
[21:58:33] Indra. : Co?! *wstał i zaczął wziewać*
[21:59:15] * Morrigan MG mówi: Króliczki gonią Cię radośnie!
[21:59:31] @ Swarożyc : *nie jestem pewna co do glebokosci zbiornika, ale Sławik zaczal je osuszac swym ogniem*
[21:59:52] Mars : Jak mam zginąć to w chwale! ...Idźmy stąd! MAmy mało czasu! ... Przeskoczysz przez te niższe rzeczy? Potem ucuekamy! walka będzie głupotą...I masz zakaz mówienia co powiedziałem!!!
[22:00:42] * Morrigan MG mówi: Lawa zamienia się w pumeks. Teraz dostajecie po głowie skałkami.
[22:01:12] Indra. : *ucieka* Nie dobre króliczki
[22:01:17] * Morrigan MG mówi: Jeziorko się zaczyna wysuszać. A maska ośmiornicy złapała cię za rękę i ciągnie do siebie. Mniam~
[22:01:45] * Morrigan MG mówi: Króliczki wyszczerzyły swoje kły w twoim kierunku

[22:02:40] Freja : Nie dość, że lawa, to teraz to? Chwila. *zatrzymała się na moment... i wyczarowała jakąś tarczę wokół siebie i tej drugiej*
[22:02:43] Thot : * przeskakuje nad najmniejszymi rzeczami* ale co powiedziałeś??
[22:03:20] @ Swarożyc : Co do- *mial swoja sile, wiec zaczal sie szarpac. Druga reka siegnal po przytroczony do pasa miecz. Zamachnal sie nim i uderzyl w macke*
[22:03:24] * Morrigan MG mówi: Dobre posunięcie. Macie chwilę spokoju i dwie drogi do wyboru. I coraz mniej czasu.
[22:03:55] Mizuhanome : Xie xie.. * rzekła, gdy ujrzała tą tarczę. I popatrzyła na drogę, jedną w prawo jedną w lewo. którą wybrać? *
[22:04:23] * Morrigan MG mówi: Dolna część macki odpadła z radosnym plaśnięciem. Za to górna, wciąż owinięta wokół Ciebie, zaczęła wydzielać kwas. Chyba chce cię rozpuścić.
[22:04:54] Mars : *przeskakuje nad rzeczami* Dobra! Ruszamy! Nic...Nic nie mówiłem! Która droga? Wybieraj ja znam się na wojaczce
[22:05:03] Freja : Żaden problem... Lewo? Droga dobra jak każda inna...
[22:05:09] Thot : *dwie drogi?? ale ja i mars?*
[22:05:22] @ Swarożyc : *syknal i podpalil ponownie swa dlon, przy okazji rekojescia probujac zrzucic z reki macke.*
[22:05:50] Thot : *chwilę się zastanawia* w prawo.
[22:05:50] Indra. : E... Co tu robić...*zwiewa*
[22:06:09] Mizuhanome : * kiwnęła głową. Zdecydowała pójść póki co z nią*
[22:06:37] * Morrigan MG mówi: Mars i Thota rzecz znów otaczają. "Wróć, wróć!" wołają. "Posprzątaj!"
[22:07:14] * Morrigan MG mówi: Podziałało, macka puściła. Ale masz paskudne zaczerwienienie.
[22:07:34] * Morrigan MG: Freyo, Mizuhanome, coś miauknęło.

[22:07:44] Mars : No co ja jestem...Grrrr....*zaczyna wkładać szybko do szafki, ale porządnie*
[22:08:36] Freja : Kicia~ Chodź tu, mały. *jej kot rozgląda się wokół *
[22:08:40] * Morrigan MG mówi: Indro, króliczki zaczęły śpiewać. Coś o chrupaniu kości. A przed tobą ślepy zaułek. Może użyjesz mocy?
[22:08:50] Thot : nadalnnie odpowiedziałeś na moje pytanie! *niedbale pomaga chłopakowi. a właściwie stara się ale nie wychodzi*
[22:09:39] Mizuhanome : * podświadomie czuje że to zły pomysł, składa wachlarz i rozgląda się* l-lepiej jak pójdziemy dalej...
[22:09:55] @ Swarożyc : *obejrzal reke, krzywiac sie. Drzewo dalej tu bylo?* Psia mać... *mruknal. Coz mogl zrobic. Zajal sie na powrot suszeniem, tym razem z wieksza ostroznoscia*
[22:10:35] Indra. : *gdy zobaczył ślepy zaułek zdenerwowany zaczął walić piorunami w króliczki* Niedobre króliczki!
[22:10:40] * Morrigan MG mówi: Z mroku wyłania się pies. I miauczy.
[22:11:02] * Morrigan MG mówi: Drzewo stało spokojnie. Czekało, aż wyciągniesz skrzynkę.

[22:11:25] Freja : Ale co złego może być w stworzeniach? *pies...* E... Dlaczego ten pies miauczy?
[22:11:30] * Morrigan MG mówi: Rzeczy radośnie wracają na miejsce, ale jeszcze trochę jest do uprzątnięcia.
[22:12:16] * Morrigan MG mówi: Króliczki cofnęły się z sykiem. Po chwili spośród nich wyszedł jeden z największych, ale nie atakował.

[22:12:37] Mizuhanome : Nic tu nie jest jak być powinno... l-lepiej go omińmy.. * trzymała swój złozony wachlarz kurczowo i stara się ominąc pieska*
[22:12:38] @ Swarożyc : *schylil sie wiec i wyciagnal skrzynke, gdy tylko wychylila sie znad powierzchni. Zwrocil sie ku drzewu* Coz to? *obejrzal skrzynie, doszukujac sie klodki*
[22:12:50] Thot : * szybkimi ruchami pomaga Marsowi dokończyć. a myślał że ten bóg sieje tylko haos*
[22:13:23] Freja : Niech ci będzie... *idzie za nią*
[22:13:42] Indra. : czemu mnie atakujecie?
[22:14:40] Mars : *sprząta i robi to jak zawsze...Czyli porządnie się stara* Jak skończymy zamykasz drzwi jak najszybciej...Bo powiedziałem, że walka jest bezsęsowna...
[22:14:51] * Morrigan MG mówi: Królik podniósł łeb. "Nasz lud głoduje już wiele miesięcy. Potrzebujemy jedzenia, bo nasz wróg zabiera nam wszystko. Pomóż nam, a wskażemy Ci wyjście"
[22:15:30] * Morrigan MG mówi: Drzewo postukało w skrzynkę. W środku była mapa do najbliższego wyjścia.

[22:16:00] Indra. : Jaki wróg? Pomogę wam chętnie
[22:16:01] * Morrigan MG mówi: Pies podbiegł do was i zgiął łapy w pokłonie. Chyba nie chce, żebyście poszły.
[22:16:45] * Morrigan MG mówi: Ostatnią rzeczą była książka. Wydarła ona z siebie fragment i pokazała wam kierunek, po czym wskoczyła do szafy i zamknęła drzwi.

[22:16:58] Mizuhanome : * zatrzymała się. leko skłoniła głowa pieskowi jakby przepraszając i ruszyła dalej.*
[22:17:38] Freja : *pochyliła się nad psiakiem i pogłaskała go* Hej, a może poprowadzisz nas dalej?
[22:17:49] @ Swarożyc : *wyciagnal mape i obejrzal ja. Potem odstawil skrzynie na ziemie* Dziekuje. *powiedzial z wdziecznoscia, spogladajac na drzewo z lekkim usmiechem na twarzy.* Pojdziesz dalej ze mna? *zapytal, powoli ruszajac w kierunku wskazanym przez mape*
[22:18:09] Mars : Idziemy! *łapie nadgarstek boga mądrości i pędem na przód!!!*
[22:18:11] * Morrigan MG mówi: Królik stanął na tylnych łapach "Zaprowadzimy Cię do niego". Króliki jedną siłą ruszyły, wskazując drogę.
[22:18:21] Thot : * milczy zirytowany. nie o to pytał. zerka szybko na mapę zapamiętując najważniejsze jej elementy* trzymaj
[22:18:45] Indra. : *poszedł za królikami*
[22:18:58] * Morrigan MG mówi: Drzewo cofnęło się o krok, nie zamierzało iść z tobą. Pomachało Ci gałęzią i wycofało się.
[22:19:25] Mars : *kiwa glową* Powtórz pytanie...Nie pamiętam go, a widzę, że ogarnia Cię lekka złość
[22:19:29] * Morrigan MG mówi: Indro, króliczki Cię prowadzą...ale widzisz koło siebie wyjście. Iść, czy zostać i pomóc królikom?
[22:20:01] * Morrigan MG mówi: Pies wyszczerzył zęby "A co dostanę w zamian?"

[22:20:48] @ Swarożyc : *odmachal mu zatem i przyspieszyl kroku, spogladajac to na mape, to na sparzony nadgarstek*
[22:21:37] * Morrigan MG mówi: Oto przed Thotem i Marsem dwoje drzwi. Ale tylko jedne są wyjściem. I tylko jedna osoba może przez nie przejść.
[22:21:56] Freja : Wyczaruję ci świetną kość... Albo co innego, jeśli chcesz~
[22:22:00] Indra. : *aż stanął i myślał... Co zrobić. Jednak pomoc była ważniejsza. Pobiegł by pomóc zapamiętując drogę do drzwi*
[22:22:10] Thot : dlaczego się mną przejmujesz?
[22:22:25] * Morrigan MG mówi: Swarożycu, masz przed sobą okno, za którym widzisz sale. Okno zaprasza.
[22:22:34] Mizuhanome : * pokręciła głową. Nie ufala psom. Odwróciła sie od Freyi i poszła w głąb korytarza*
[22:22:51] * Morrigan MG mówi: Za to króliczki się zatrzymały "Nie idziesz do wyjścia?"
[22:23:13] * Morrigan MG mówi: "Kość? Kość dobra! Ale daj mi też włosy!" jaki smakosz

[22:23:35] Thot : * długo myśli zanim decyduje się na drzwi* Marsie? ja.. idę lewymi. * podchodzi do chłopaka i nie pytając o zgodę całuje w usta* na szczęście* otwiera lewe drzwi*
[22:24:04] Indra. : *stanął i popatrzył na nie lekko zdziwiony* Obiecałem że postaram się wam pomóc, jeśli będzie to w moich siłach.
[22:24:17] Mars : EJ! JA MIAŁEM INNY PLAN *Kij, ze burak!*
[22:24:48] Freja : Jakie włosy? *okej, zdziwiła się trochę*
[22:24:57] Mars : I...Pomagam, bo jak ginąć to w chwale!
[22:25:05] @ Swarożyc : *podszedl do okna i zajrzal przez nie, przygladajac sie sali* ... *przeswiadczony juz najpierw ino reke wystawil przez to okno. I:*
[22:25:15] Mars : *Stoi obok Thot'a* Jak coś wyskoczy to na nich*
[22:25:21] * Morrigan MG mówi: Za lewymi drzwiami jest jakiś korytarz. Ale nie wiadomo, dokąd prowadzi.
[22:25:24] Thot : * czeka chwilę zanim przekroczy próg*
[22:25:52] * Morrigan MG mówi: Króliczki skinęły głową "Udowodniłeś swoją czystość. Możesz przejść"
[22:26:08] * Morrigan MG mówi: ręka sobie jest w pokoju. Cała i zdrowa. Nic jej nie zjada.

[22:26:09] Mizuhanome : * odeszła ofd Freyi i pieska, ukrywala strach, ruszyła w ciemność*
[22:26:13] Mars : -_- Czekaj!
[22:26:25] * Morrigan MG mówi: "Twoje, twoje, twoje śliczne włosy!" pies zawył
[22:26:31] Mars : *chwyta za ubranie*
[22:26:42] Indra. : *zdziwiony popatrzył na nie* Nie rozumiem was... Gdzie mogę przejść?
[22:26:50] * Morrigan MG mówi: Mizuhanome, ciemność otacza cię coraz bardziej. Zaczyna w Ciebie wnikać.
[22:26:52] Thot : otwórz drugie drzwi
[22:27:11] Mars : Teraz otworzymy drugie...Te zostawimy otwarte...Widzę myślimy tak samo
[22:27:51] Thot : * przemyślał słowa boga i szczerze mówiąc coś postanowił*
[22:28:01] Thot : * otwiera prawe drzwi*
[22:28:06] Freja : Ale... Muszę całe? Bo bardzo je lubię... *w międzyczasie wyczarowała kość*
[22:28:09] Mizuhanome : * otoczyła się wodą, i zasłoiła wachlarzem, Starała się robić wszystko by ciemność nie zawładnęła nią*
[22:28:12] Mars : *ciągnie Thot'a ze sobą i nie ma mowy, by w razie gdyby było wyjście go pchnąć*
[22:28:25] Mars : *bo wypadliby RAZEM*
[22:28:58] * Morrigan MG mówi: Króliczki popchnęły Cię w stronę drzwi "Do zobaczenia!"
[22:28:59] @ Swarożyc : ... *odczekal jeszcze moment i zaczal przechodzic przez okno. Innej drogi nie widzial*
[22:29:11] * Morrigan MG mówi: "Całe, całe, całe!"
[22:29:33] * Morrigan MG mówi: Za prawymi drzwiami była...taka sama droga!

[22:29:44] Thot : puść mnie..* złowieszczy ton głosu*
[22:30:05] Mars : No nie gadajcie! :/ Prawe, czy lewe...Ani mi się śni! *zaciska pięść*
[22:30:14] Mars : Zrobię co chcę i co zaplanowałem!
[22:30:19] Thot : * patrzy na mapę. musi coś na niej być*
[22:30:32] Mars : A jak się już spotkamy po tym bajzlu możesz protestować
[22:30:34] * Morrigan MG mówi: Jak tylko wszedłeś do pokoju, zauważyłeś kobietę nad księgą i cztery przejścia za nią. "Witaj. Prawie dotarłeś do celu" uśmiechnęła się do niego łagodnie.
[22:31:17] Freja : Proszę, nie zrobię tego... *magią ucieła trochę włosów* Niech to wystarczy, proszę...
[22:31:39] Thot : *odpycha go mocno i idzie do lewych drzwi. szuka różnic*
[22:31:42] Indra. : Do widzenia króliczki *pomachał im z wielkim uśmiechem i przeszedł przez drzwi*
[22:32:21] * Morrigan MG mówi: Thotcie, nie macie mapy. Za to macie ładny wierszyk "Nie patrz przed siebie i unieś swe oczy. Zamknij swe pięści i otwórz umysł. Niech nie prowadzi Cię krew, co strumień broczy. Nie księga i pieśń, jeno serca zamysł"
[22:32:42] * Morrigan MG mówi: "Indra przeszedł labirynt! A reszta ma coraz mniej czasu!"
[22:33:00] * Morrigan MG mówi: Pies spojrzał na nią uważnie "Ile jesteś w stanie poświęcić?"

[22:33:08] @ Swarożyc : *sklonil sie kobiecie, podszedlszy blizej i spojrzal na drzwi, nastepnie na nia* Co mam zrobic, by go osiagnac? *zerknal przelotnie na strony ksiegi*
[22:33:10] Mizuhanome : * zaczeła biec, bicze wodne otaczające ją zaczeły oderzać dookoła*
[22:33:24] Thot : * patrzy na sufit. czyżby tam było rozwiązanie?*
[22:33:29] * Morrigan MG mówi" Mizuhanome, ciemność szepcze ci groźby. Chce, żebyś się poddała.
[22:33:46] Mars : ...Ja się nie znam na poezji :0 *ale się rozgląda*
[22:33:57] Mars : Hmm...Serca zmysł? Jakie zmysły ma serce?
[22:34:11] Indra. : *I co ma teraz robić?*
[22:34:25] Mars : Serce...Pierwsze co skojarzyłem to miłość...Może wiara...
[22:34:31] Thot : ani ty ani ja nie możemy decydować. nie sugerujemy się instynktami.. sercem?
[22:34:47] Mars : Jak głupio by to w moich ustach nie brzmiało...
[22:34:49] Thot : uczucia.
[22:34:51] Freja : dużo, ale piesku, włosy są ważne nie tylko dla mnie... Jak zareagowałby mój mąż, gdyby mnie zobaczył bez włosów? Nie mogę zrobić czegoś innego?
[22:35:24] Thot : ... jedno z drzwi jest wyjściem tak?
[22:35:26] * Morrigan MG mówi: "Odpowiedzieć dobrze na pytanie" kobieta odchyliła się do tyłu. 'jaka jest wartość życia?"
[22:35:29] Mars : To co mamy robić? Bez decyzji nic nie zrobimy...Chyba, że się mylę
[22:35:33] Mizuhanome : * nie chce się poddać. Biegnei szybciej, bicze wodne wirują wokół niej szybciej. Nie może sie poddać1*
[22:35:50] Thot : ale nikt nie mówił że przez te złe nie możemy wyjść razem.
[22:35:52] * Morrigan MG mówi: Pies zaśmiał się "A nie możesz wyczarować później włosów?"
[22:35:56] Mars : Tak...I co z tego?
[22:36:17] * Morrigan MG mówi: Ciemność utworzyła przed tobą drzwi. "Wyjdziesz czy nie wyjdziesz. O to jest pytanie~?"
[22:36:23] Mars : *zamilkł* Mądrze prawisz
[22:36:29] Thot : * odwraca głowę.* czego potrzebujesz do życia?
[22:36:50] Indra. : *wyszedł z labiryntu to żre słodycze~~*
[22:37:11] @ Swarożyc : *na jego czole pojawily sie zmarszczki, gdy przez chwile namyslal sie* Zycie nie ma wartosci. Jest bezcenne, czy nie tak? *odparl w koncu*
[22:37:16] Mars : Tlenu, trochę wody i chociaż suchy chleb... *niczego nie doda, bo mu głupio, więc odwraca głowę*
[22:37:18] Freja : Ale to nie to samo. Bo jeśli chcesz, bym coś poświęcała, nie może być to coś, co od razu wyczaruję, prawda? Każda ofiara ma coś przynieść... *A dlaczego się nie zgodziła to nie wie*
[22:37:48] Mizuhanome : * zatrzymała się i dotknęła drzwi* pytaniem jest, czy przezyję, czy nie. * srpróbowała uchyli drzwi*
[22:38:38] Thot : jam nie jem, nie pije.. mogę tu trwać wiecznie.* jak chcesz wyjść idź prawymi i..* siada pod drzwiami *
[22:39:03] Thot : kierować się uczuciami.. to trudniejsze niż zabijanie.
[22:39:10] * Morrigan MG mówi: "Słuszna odpowiedź" kobieta uśmiechnęła się i wskazała mu środkowe drzwi "Kiedyś znów się zobaczymy"
[22:39:39] Mars : *siada obok* W zasadzie to możemy siedzieć tu razem...Przyzwyczajenie do jedzenia...Nie potrzeba tak to nazwijmy
[22:39:42] * Morrigan MG mówi: Pies pokiwał łbem: "Tak, ofiara to poświęcenie. Idź przed siebie i złóż ofiarę, a wyjdziesz"
[22:39:52] Thot : * zupełnie nie wie jak się do tego zabrać. * wiesz..ja..
[22:40:03] * Morrigan MG mówi: drzwi trzeba pchnąć mocno, żeby się otworzyły, Mizuhamone
[22:40:28] Mars : Mów... Mamy czas *ciągle się zastanawia co powinni*
[22:40:55] Mizuhanome : * lekka irytacja i popchnęla drzwi silnym strumieniem wody * Tak?
[22:41:11] Mars : Wiesz...Co trzeba by było zrobić, żeby z dwóch osób zrobiła się jedna?
[22:41:54] Mars : Albo nie odpowiadaj! Dokończ co zacząłeś
[22:42:02] @ Swarożyc : *odwzajemnil usmiech* Dziekuje ci. Mam nadzieje, ze nastapi to wkrotce. *sklonil sie raz jeszcze i ruszyl ku drzwiom. Otworzyl je i przeszedl przez nie bez wahania, w nadziei iz kobieta mowila prawde*
[22:42:21] Freja : Dobrze. Do widzenia, piesku! *poszła dalej. ale jaką ofiarę ma złożyć? *
[22:42:54] * Morrigan MG mówi: Widok za nimi jest przytłaczający "Pokonasz własny strach? Stawisz czoła lękom?"
[22:43:20] * Morrigan MG mówi: "Swarożyc zakończył zmagania! Została was czwórka! Robi się coraz ciekawiej!"

[22:43:47] Thot : co mi tam, i tak pewne umre* zamyka oczy* co byś zrobił gdybyś kochał osobę, której nie powinieneś?
[22:43:56] * Morrigan MG mówi: Przed drzwiami dla Freji pojawił się napis "Zostaw obawy i idź"
[22:44:43] Thot : *szlag!!* kocham cię * otwiera oczy i patrzy prosto wte niebieskie*
[22:44:53] Freja : Obawy? Nie mam żadnych obaw... *popchnęła drzwi*
[22:45:06] Mars : Ja? Walczyłbym, bo w końcu...*tak zamilkł nagle*
[22:46:08] Mizuhanome : ... muszę. Każdy musi. * rzekła i przeszła przez drzwi., wachlarz zasłaniający jej twarz służył jako ochrona*
[22:47:08] * Morrigan MG mówi: "Oh, nasze dwie panie już przeszły przez drzwi! Tylko dwoje bogów zostało! Kto zwycięży a kto zostanie?"
[22:47:22] Thot : * rozgląda się szukając czegoś w pomieszczeniu* a zmysł serca mówi mi, że mogę być wszędzie byle z tobą
[22:47:46] @ Swarożyc : *We are da champiooonz*
[22:47:51] Thot : * wstaje i idzie przez lewe drzwi.*
[22:48:05] Mars : *zagrania Thora ramieniem* Wiesz...Do romantyka mi daleko...*czerwony, ale nawet nie zauważył* Robimy tak...NO CZEKAJ!
[22:48:07] Indra. : *ZARAZ... JESTEM KOBIETĄ?!*
[22:48:34] Mars : *Rusza za chłopakiem* Ja mam idee nie do odrzucenia
[22:49:05] Thot : idź sobie..
[22:49:10] Mars : ...-_-
[22:49:22] Freja : *wydostała się z labiryntu. jak fajnie~*
[22:49:24] Thot : chociaż spróbuj wygrać! * biegnie wzdłuż korytarza*
[22:49:59] Thot : serio? * otwiera drzwi* idź sprawdzić prawe!
[22:51:01] Mars : Po co? Jeśli wyjdziesz zrobię co zaplanowałem
[22:51:21] * Morrigan MG mówi: Tylko jeden mały krok i wyjdziesz z labiryntu
[22:51:26] Thot : * patrzy pytająco*
[22:51:48] Mizuhanome : * przeszła przez drzwi. Co teraz?*
[22:51:53] Thot : ...* wyciąga rękę do chłopaka*
[22:51:54] Mars : No idź!
[22:52:09] Mars : Idź! Razem nie wyjdziemy uparty
[22:52:18] Thot : * kręci przecząco głową*
[22:53:09] Thot : *wycofuje się, mija chłopaka i biegnie w stronę prawego korytarza. tam też coś musi być*
[22:53:38] Mars : *Rusza za idiotą* Nosz czekaj! *dopada go, bo szybszy*
[22:53:49] Mars : CO TY WYRABIASZ DO CHOLERY JASNEJ!
[22:54:20] Mars : Wychodzisz stąd i nawet mnie nie denerwuj!
[22:54:28] Thot : *zmienia się w (chyba szakala) i wymyka mu z rąk dobiegając do końca korytarza*
[22:54:46] Mars : *No zabić to mało!*
[22:54:57] Mars : *stoi na upartego*
[22:57:09] * Morrigan MG mówi: A w drugim korytarzu też są drzwi. Ale za nimi jest pustka. To nie jest właściwe wyjście.
[22:57:37] Mars : *W zasadzie wciąż gotowy do walki i zastanawia się nad tym co mu odwaliło...Znaczy mu...Bogowi wojny...Krwi, mordu...Biegnie do drzwi i Thora*
[22:57:41] Mars : Wskoczę tam!
[22:57:49] Mars : *jest przed upartym draniem*
[22:58:02] Mars : Słowo Marsa
[22:58:08] Thot : Nie wiem co robić * śmieje się głucho* nie zostawiaj mnie
[22:58:54] Mars : ... Posłuchaj mnie chociaż raz!
[22:59:07] Thot : * chwyta za rękę, możemy spróbować razem wskoczyć w lewe
[22:59:21] Thot : .. zgoda
[22:59:36] Mars : ...Tam jest...Pustka
[22:59:49] Mars : W zasadzie mamy wybór taki...
[23:00:04] Mars : Jeden z nas się ratuje, a drugi nie
[23:00:19] Mars : Albo oboje tam wskakujemy i udajemy, ze nie istnieliśmy
[23:01:12] Mars : I jeszcze jedno o czym pomyślałem
[23:01:39] Mars : Jeżeli złapiemy się za ręce ciała nie są oddzielone...Możemy spróbować wyjść w taki sposób
[23:01:57] * Morrigan MG mówi: "Zaczynamy końcowe odliczanie!"
[23:02:25] Thot : * trzyma za rękę.* niech tak będzie* idą do drzwi lewych. chłopak pilnuje by Mars przeszedł pierwszy ale go nie puszcza!
[23:02:32] Thot : przeszli przez drzwi!!!
[23:03:06] Mars : *Albo chociaż próbowali? Coś się stało? Umarli, żyją?*
[23:03:43] * Morrigan MG mówi: "I wszyscy jakimś cudem przeszli! Niestety! Ale zapraszamy na następną edycję już wkrótce!". Wszyscy budzicie się na cb a to wydaje się wam tylko snem. KONIEC.
Austria
Austria

Rodzina : Germanie
Liczba postów : 737

Powrót do góry Go down

Powrót do góry

- Similar topics

 
Permissions in this forum:
Nie możesz odpowiadać w tematach